Mam wiele ciekawych pomysłów, moim zdaniem o czym zamierzam pisać posty. Nie będę się przy tym przejmować krytyką bo zawsze znajdą się osoby którym się wszystko nie podoba, wytykają innym ich błędy zamiast pilnować swojego nosa w tym przypadku swojej ściany. Oczywiście krytykę można przyjąć do wiadomości, starać się poprawić i pisać z jak najmniejszą ilością błędów ale to nie znaczy że będę oceniał czyjeś posty na podstawie ortografii czy interpunkcji.
Tutaj dla mnie liczy się przekaz w pierwszym moim poście opisałem swoją sytuacje życiową która była dla mnie i jest do tej pory bardzo bolesnym przeżyciem gdzie straciłem coś bardzo cennego swoją fizyczność, możliwość biegania, tańczenia, skakania ale przeżyłem czyli można wywnioskować że mam silny organizm i siłę witalną. Nie zamierzam się użalać nad sobą i rozpaczać w nieskończoność.
Szybko się pozbierałem miałem pomoc rodziców, rodzeństwa, dalszej rodziny i znajomych. Nie było jakiejś wielkiej szopki w telewizji na całą Polskę na zasadzie wielkiej zbiórki pieniędzy czy coś w tym stylu. Pomogli mi moi znajomi i tacy prawdziwi przyjaciele którzy zorganizowali zbiórki we własnym zakresie. Bardzo mi pomogli psychicznie i materialnie.Kolega zorganizował turniej siatkówki w Piasecznie. Kamil Myszyński taki prawdziwy przyjaciel to było mi naprawdę bardzo potrzebne wtedy, żeby przezwyciężyć ból, żeby mieć takie poczucie że jeszcze komuś na mnie zależy, że nie mogę się poddać, że nie mogę ich zawieść. Nie jestem jakimś materialistą ale mogę powiedzieć że z tej zbiórki Kamil wraz ze swoimi przyjaciółmi kupili mi łóżko ortopedyczne. Brat mojej koleżanki z liceum Łukasz Witkowski zorganizował zrzutkę na portalu pomagam.pl i kupił mi schodołaz ponieważ mieszkam na czwartym piętrze i schody stanowią dla mnie problem. Napewno zamieszcze filmik o tym jak działa ten mały czołg. Schodołaz ten jest na gąsienicach i normalnie zjeżdża i podjeżdża bez problemu ale trzeba włożyć też dużo siły żeby go utrzymać. Naprawdę było mi bardzo miło kiedy przyjechali do mnie ze sprzętem i wiem że Łukasz to jest zajebisty przyjaciel na którego zawsze można liczyć pomimo swojego życia i pracy bardzo mi pomógł. Takich ludzi to ze świeczką szukać ale zapewniam że są osoby które bezinteresownie pomagają innym tak jak na przykład Anita Pawlicka moja koleżanka, rówieśniczka z podstawówki która zorganizowała dla mnie licytację różnych fantów a w szczególności takich ślicznych maskotek, laleczek, misiów coś niesamowitego. Anita wraz ze swoimi przyjaciółkami, koleżankami dziergają te maskotki własnoręcznie i cały czas organizują takie zrzutki. Naprawdę jestem im bardzo wdzięczny, bardzo mi pomogli przez rok po wypadku strasznie cierpiałem. Ból nie pozwalał mi zebrać myśli a co dopiero siedzieć i pisać przed komputerem.
Moje posty będą na temat mojego życia po wypadku będą opowiadały o tym że nie można się poddawać trzeba walczyć o swoje życie i swoje szczęście. Będę też pisał o tym jakie są sposoby zarabiania w Internecie które sprawdziłem i czy są godne uwagi i można zarobić w ten sposób. Pozdrawiam serdecznie ! Uciekam na giełdę ! Strzała ;)
No to czekam na te posty.Moim zdaniem w blogowaniu literówki są ok o ile jest ich nie za wiele
Hej, jeśli mogę mieć małą sugestię (żadna krytyka!) - rozdzielaj posty na akapity (dwa entery), wtedy łatwiej się czyta.
Czekam na dalsze posty!