Mniejsza o to - czytałam wszystkie konkursowe posty, bez specjalnego rozdzielania na tematy.
Problem leży gdzie indziej - w tym, co dalej z tematami. Ty zrezygnujesz, bo pomimo głosów sympatyków nie dostaniesz nagrody, ja zrezygnuję, bo stwierdzę, że moje posty mają bardzo niski potencjał wygranej, ileś kolejnych osób zrezygnuje ze swoich powodów.
Może to juz naturalny koniec konkursu, może nie jest już potrzebny, a może #polish jeszcze ciągle go potrzebuje, może jest konieczną przeciwwagą dla fotek w kuszących pozach? ;)
A może społeczność jest już rozruszana, rozkręcona, dochodzą nowi, piszą. Ważne, żeby pisać... i zarabiać na pisaniu.
Cel, jaki postawił sobie Marek, został osiągnięty. Rozbujał ludzi :)
Uważam wręcz odwrotnie, bo na #polish jest coraz gorzej i brakuje dobrych treści.
No to kontynuujemy :)
Mam to samo odczucie. Było dużo lepiej przez jakiś czas a ostatnio zauważyłam, że jest coraz więcej postów typu fb a coraz mniej dobrych artykułów.
Społeczność potrzebuje tego konkursu moim zdaniem. Czasami jest tak, że nie masz weny i wtedy Tematy Tygodnia przychodzą z pomocą. Oczywiście każdy ma też swoje życie i wiadomo że nie zawsze starczy czasu czy zapału.
Te fotki z "tęperamentem"... słuszna uwaga ;) Potrzebujemy wartościowych i dobrych postów przede wszystkim. Ładnych fotek też, czemu nie, mamy różne tagi przecież :)