Dowcip o lekarzach # 9

in #steempress7 years ago


W gabinecie lekarskim pacjent łamiącym się głosem pyta:

  • Panie doktorze, te tabletki, które mi pan przepisał, są na wzmocnienie?
  • Tak, a w czym problem?
  • Nie mogę odkręcić fiolki.

Z drzwi gabinetu lekarskiego wypada facet kopnięty przez zdenerwowanego lekarza.

  • Następny, proszę!
  • Pan doktor chyba dziś nie w humorze. Może przyjdę jutro.
  • Ależ skąd! Po prostu tamten facet, którego od dziesięciu lat leczę na żółtaczkę, dziś powiedział mi, że jest Chińczykiem.

Przełożona pielęgniarek raportuje szefowi szpitala:

  • Dziś rano średnia temperatura pacjentów wynosiła 36,6!
  • Taniu, tyle razy mówiłem: w rachunkach nie uwzględniamy kostnicy!

Okulista po zbadaniu kolejnego pacjenta:

  • Panie, jak pan tu w ogóle trafił?

Telefon do przychodni:

  • Panie doktorze! Niech pan ratuje moją żonę! Strasznie boli ją głowa i do tego ta, no... temperatura!
  • A wysoka?
  • Metr sześćdziesiąt dziewięć.

Pielęgniarka wchodzi na salę i krzyczy do pacjentów:

  • Kaczkę?!
    Na to jeden z pacjentów:
  • Tak! I podwójne frytki!

 


Posted from my blog with SteemPress : http://parchy.pl/2018/06/15/dowcip-o-lekarzach-9/