ehh...

in #steemit6 years ago (edited)

30 wrzesień - dzień chłopaka

Zapewnie niedaawno myślałam że ten dzień inaczej spędze, razem z T.
Mimo że, zaraz minie 5 tyg. to zdecydowałam, że z rana wyśle mu życzenia. Długo biłam się z myślami, jakie to powinno być, gdyby była inna sytuacja, nie było by problemu... Tak udało mi się znaleźć w miare neutralne i zainspirowana paroma, udało mi się w miarę coś fajnego sklepać.... Potem jak wysłałam to się biłam z myślami czy dobrze zrobiłam, czy może powinnam zrobić to wieczorem/późnym wieczorem... Ale już poszło, nie dało się zmienić już decyzji...
Potem następny zawał serca, usłyszałam dźwiek sms-a i bałam się spojrzeć co odpisał, bo w tej sytuacji nie wiedziałam czego się w sumie spodziewać... I dłuższą chwilę zwlekałam, ale w sumie chciałam zobacz... Czyłam jedndocześnie strach i ekscytacje, zobaczyłam a tam "Dziękuję :*". Nie powiem ciepło mi się na serduszku zrobiło jak zobaczyłam tego buziaczka....

42790143_1029513777228647_4978169612085493760_n.jpg

Najgorsze jest to, że ja do wszystkiego mega emocjonalnie podchodzę, i nie umiem wprowadzić w życie tej fundamentoalnej zasady co jest wyżej na obrazku.... Ale chyba ciężko się jej trzymać po prawie 2 latach związku..

Jeszcze w domu żadnego wsparcia nie mam, tylko wszyscy i wszystko mnie wkurza.... Szczególnie rodzice...

42873592_103514790595892_3815755344991223808_n.jpg

No i jak na tym obrazku jest napisane to prawda.... Jedynie co mogło by mi pomóc, to osoba przez która, w sumie za która płacze... Tak, nadal zdarza mi się płakać mimo że minie zaraz 5 tygodni... Nie wyobrażam sobie tego roczne święta, ani sylwestra...
Nawet w kalendarzu mam liste prezentów dla T., co mogłabym mu kupić, na różne okazje, bo czasem ciężko jest mu coś kupić..... Napewno dodatku do prezentu nie moge dać czekolady (źle się po niej czuje), alkoholu niby nie pije (jak pije to whisky, a ona sama by mogła robić za prezent xD, ewentualnie piwo jakieś smakowe, bo wiem że potrafi takie jekieś wypić, ale tak piwo na prezent to nie za bardzo). Więc tak zbierałam te róźne pomysły do kalendarza, ale z tego co widze mogę już ją wyrzucić do kosza :( :( :( A naprawde fajne tam rzeczy miałam wymyślone....

Tak samo dzień po rozstaniu pisał mi że chciałby się ze mną spotkać, porozmawiać, ale nie drążyłam, ale wtedy nie byłam na to gotowa.... Sama wyskoczyłam, próbowałąm wykreować 2 spotkania, ale nie wyszły.... Może jeszcze jedno srpóbuje za jakiś czas zaproponować, ale więcej się po tym nie będe narzucać...

Tak wiele mi obiecał.... Chcaił zabrać mnie znowu na papugi, pójść do parku naukowo technologicznego, kocia kawiarnia i jeszcza taka inna kawiarnia.... dawno obiecal ocean park we wladyslawowie, że chciałby mnie tam zabrać.... pojechać na kanal elblaski statkiem zrobic tam poplynąć... i wiele tego bylo... właśnie było, bo raczej się nie wydarzy już....

Sort:  

@m-mikolajczakk, I gave you a vote!
If you follow me, I will also follow you in return!