Ponieważ mój wczorajszy wpis na 109. rocznicę przyłączenia Podgórza spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem, postanowiłem dorzucić małe, podgórskie post scriptum.
Najpierw jednak ponownie szybki rzut oka na historię "zagłady". Tak jak wspominałem, pertraktacje o przyłączenie Podgórza do Krakowa były bardzo długie a opór społeczny - duży. Dość powiedzieć, że negocjacje rozpoczęły się jeszcze w 1903 roku, natomiast porozumienie sfinalizowano dopiero w kwietniu. Obrady nad układem i uchwałą Rady Miasta Podgórze trwały aż dwa dni - 15 i 16 kwietnia.
Co ciekawe - uchwała została poparta przez wszystkich obecnych rajców, których było 67. Natomiast bardzo duża liczba była nieobecna, bo aż 20 (prawie 1/4 całości!) - pytanie, czy była to dobrowolna forma sprzeciwu, czy działanie wymuszone, żeby nie psuć statystyk?
Na osłodę reklama "Pierwszej Galicyjskiej Fabryki Warszawskich (<-!) Cukrów i Marmolady - Kraków Podgórze". Sprzedaż jedynie w pierwszorzędnych handlach! Zdj. własne
Chociaż datę realnego przyłączenia ustalono na 1 lipca 1915 roku, oficjalna ceremonia miała miejsce dopiero 4 lipca na III Moście na Wiśle, zwanym również mostem Krakusa.
Oddajmy głos publicyście z epoki
Przytaczany przeze mnie w poprzednim wpisie felieton został wydrukowany 13 kwietnia, a więc jeszcze przed podjęciem wspomnianej uchwały. Oddajmy jednak ponownie głos K. Krumłowskiemu, tym razem już po podjęciu uchwały:
Tak tedy Podgórze zostało wymazane z karty Europy. Zaborczy Kraków pochłonął je bez żadnych skrupułów politycznych jak pierwszą lepszą Czarną Wieś lub Czerwony Prądnik. Katastrofa dziejowa chociaż od trzech lat przewidywana wstrząsnęła silnie patryotycznie myślącem obywatelstwem miejscowem.
Na znak żałoby pojawiło się w mieście kilka pań - w czarnych pończochach, a steki natchnionych wieszczów podgórskich opiewało w wymownych słowach nieszczęście swej ojczyzny, wszystkie zaś z żałosnym "lajtmotywem": "Oj! panie Maryewski! i cóżeś pan zrobił?!"
Na drugi dzień koło południa rozeszła się pogłoska, że Burmistrz Podgórza - "popełnił zamach samobójczy i leży nieprzytomny"... Na szczęście sprawdziła się tylko druga część tej hiobowej wieści, usprawiedliwiona wielką "bibą", jaką Kraków urządził niepatryotycznym swym - w znaczeniu podgórskiem - adherentom.
Jeden z opozycyjnych radców wystąpił nawet z ciężkim zarzutem, że przyłączenie Podgórza do Krakowa nie ma mocy prawnej, bo nie widzi w tym akcie kopulacyjnym "śpecjalisty od łączenia miast". Zdj. własne
Inni rajcy miłujący szczerze Podgórze (niegdyś w urzędowym języku Josefstadt zwane) - bronili rękami i nogami niepodległości swej ojczyzny. Wygłaszano mowy obstrukcyjne, "świecono nieobecnością", stawiano formalne i rzeczowe zarzuty - ale cóż?
"Slus, gesagt, getan!... Wink von oben, fertig!" - jak się klasycznie zwykł wyrażać pewien nasz znajomy pocztmistrz z pod Tarnowa.
Jeden z opozycyjnych radców wystąpił nawet z ciężkim zarzutem, że przyłączenie Podgórza do Krakowa nie ma mocy prawnej, bo nie widzi w tym akcie kopulacyjnym "śpecjalisty od łączenia miast".
Zarzut bardzo poważny!... "Kto ślub Wam dał?!" podobna kwestya jak w "Baronie cygańskim". Wnioskował słusznie. Jeżeli przy ceremonii zaślubin musi interweniować specyalista: ksiądz, pastor, pop lub rabin - a więc i przy zaślubinach dwóch miast musi być także taki pan, "co się zna na tem". Skoro go nie ma, to małżeństwo nie jest małżeństwem lecz konkubinatem.
Lecz i te poważne skrupuły nie wzruszyły twardych jak Krzemionki serc i sumień... - Głupstwo ślub, byleby żyli ze sobą szczęśliwie! - zawyrokowała świetna Rada gminna i rozwiązała się...
Dwie uwagi na koniec
Na koniec chciałbym zwrócić uwagi na dwie rzeczy. Pierwsza, estetyczna, dotyczy pięknej końcówki -em w wyrażeniu "wstrząsnęła silnie patrytotycznie myślącem obywatelstwem miejscowem". Zmieniona odgórnie w 20-leciu międzywojennym z dużą szkodą dla brzmienia języka.
Druga dotyczy wspomnianej, rzekomo "dawnej" nazwy Podgórza - Josephstadt. Z całą pewnością pochodzącej od cesarza austryackiego Józefa II, który nadał Podgórzu status miasta wolnego i królewskiego. Szkopuł w tym, że według informacji, do których dotarłem - brak poparcia takiej nazwy w dokumentach urzędowych, byłaby to więc nazwa jedynie zwyczajowa. Ale to już zupełnie inna historia...
Congratulations @kamil.ambrozy! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next target is to reach 400 upvotes.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Check out our last posts: