Oddolne głosowanie odbywa się w warunkach rynkowych - konsumenci idą/nie idą na zakupy.
Model ten nie ma zastosowania do tej regulacji, ponieważ inne wartości (prawo do odpoczynku, wolnej niedzili czy jak zwał tak zwał) są stawiane ponad rachunek ekonomiczny, życzenia konsumentów są niejako spychane na bok jako mniej ważne od prawa pracowników do odpoczynku.
Możliwe, że się nie zrozumieliśmy - nie opisuję stanu idealnego, jaki sam chciałbym widzieć (wolny rynek, swoboda zawierania umów), bo tu się zgadzamy. Przedstawiłem jedynie możliwości, które według mnie mogłyby przejść przez obecny sejm (głównie ta ze związkami zawodowymi pewnie).
Zejście z decyzją niżej nie przejdzie z wyżej wymienionego powodu plus naczelnik państwa skłania się ku centralizacji władzy.