Skąd się wzięło ZDROWIE na Steemit? Czyli moje "Introduceyourself" 🍏

in #polish7 years ago (edited)

Dzień dobry!

Minął już mój pierwszy miesiąc wśród polskiej społeczności Steemit, a ja się nie przedstawiłam! 

Chciałabym opowiedzieć Wam dwie historie, o tym dlaczego tworzę zdrowe przepisy i piszę o zdrowiu oraz skąd się wzięło zdrowie na Steemit?

Zacznę od tej drugiej :)

Z wykształcenia jestem pedagogiem, coachem zdrowia i żywienia oraz diagnostą nietolerancji pokarmowych. Od ponad 5 lat także blogerką kulinarną. Blogerką kulinarną się nie bywa, jest się nią całą dobę! To pasja i spora część życia. Zaczynając od myśli, które krążą wokół jedzenia, przez zdobycie potrzebnych składników lub po prostu wykorzystanie tego co zalega w kuchennych szafkach, po stworzenie potrawy i koniecznie zapisanie przepisu na jakimś skrawku papieru! No i to czego nie lubię najbardziej, czyli dokładne odmierzenie proporcji (przeważnie gotuję "na oko" i muszę się bardzo pilnować, żeby nie zapomnieć wszystkiego pomierzyć ;)) Potem zaczyna się praca fotografa, no i w końcu jedzenie zimnej potrawy. Teraz trzeba poprawnie kulinarnie i stylistycznie napisać przepis i obrobić materiał zdjęciowy. Uff w końcu można zabrać się do publikacji! Oczywiście nie można zapomnieć o mediach społecznościowych, które zabierają kolejne godziny stukania w klawiaturę :) 

Pod koniec 2016 roku będąc w zaawansowanej ciąży otrzymałam maila, który był spełnieniem marzeń chyba każdego, kto tworzy i publikuje przepisy kulinarne. Dostałam propozycję wydania dwóch moich książek ze sporym wynagrodzeniem. Ochoczo zabrałam się pracy, przecież głowie od miesięcy miałam wizję książki kucharskiej, w której zebrałabym wiedzę na temat odzyskania i utrzymania zdrowia poprzez zdrowe gotowanie. Szybko jednak okazało się, że ogromny brzuch nie pozwała mi na wielogodzinne stanie w kuchni i sesje zdjęciowe, a wydawnictwo przysyłało kolejne maile z coraz trudniejszymi wymaganiami i krótszym terminem realizacji. Pewnego dnia wieczoru poczułam się naprawdę źle, uświadomiłam sobie, że zdrowie i bezpieczeństwo moje i dziecka, które od 9 miesięcy rośnie w moim brzuchu jest najważniejsze. Napisałam maila do wydawnictwa z rezygnacją... Wkrótce na świat przyszła moja córeczka, a ja po nieplanowanym porodzie cesarskim cięciem potrzebowałam czasu, by wrócić do sił. Wtedy byłam już pewna, że nie miałam szans na wywiązanie się z terminem druku książek. 

Minął rok, postanowiłam wrócić do aktywnego blogowania, pisząc także o macierzyństwie i podróżach, których odkąd zostaliśmy rodzicami, było coraz więcej. Mąż, który od miesięcy wspominał o Steemit, przekonał mnie do założenia konta i oto jestem! Oczywiście każdy rodzić wie, jakiej kreatywności wymaga zorganizowanie chwili dla siebie, by usiąść spokojnie przy komputerze! Sporo moich postów tutaj powstało z córeczką na kolanie lub w ogromnym pośpiechu. Dania często się przypalają, nie zdążę ich sfotografować lub jem zupełnie zimne. Bywa i tak, że nie mam możliwości ugotowania i opublikowania tego co chodzi mi po głowie (i kubkach smakowych) od wielu dni. Ale każda wiadomość, że ktoś zjadł zdrowo dzięki mojej inspiracji dodaje mi sił do pokonania trudności ;)

Wiedząc ile lat pracowałam przy blogu bez żadnego wynagrodzenia, bardzo doceniam możliwość zarabiania na dzieleniu się swoją wiedzą i największą pasją. Życie jest niesamowite, prowadzi nas tam, gdzie mamy się znaleźć, jedyne co trzeba robić to ufać i czasem poczekać :) Kluczem do szczęścia jest odnalezienie swojej głębokiej pasji i zdobycie odwagi na realizację jej! Czego życzę Wam z całego serca! I dziękuję, że tu ze mną jesteście.

Moni

Sort:  

Bardzo wielu ludzi ma problem z realizacją - marzy o czymś, ale za każdym razem szuka wymówek, żeby jednak sobie odpuścić. Ty należysz do grona tych bardzo rzadkich osób, które wiedzą czego chcą, znają swoje marzenia i mają pasję. Sama nie jestem matką, ale połowę życia spędziłam dorabiając jako opiekunka do dziecka, a nawet wyjechałam jako au pair (co liczy się jako praktycznie całodobowa opieka nad dziećmi) i wiem, jak ciężko jest znaleźć przy tym czas dla siebie. Podoba mi się jak cudownie to wszystko opisałaś - że bywa ciężko, ale Ty i tak wszystko robisz z dumą i uśmiechem (przynajmniej tak odebrałam z tekstu). Rezygnacją z wydawnictwa się nie przejmuj - Twoja córeczka była tego warta. Sama współpracowałam z jednym wydawnictwem i wiem jak bywa ciężko. W naszym kraju i w naszych czasach lepiej brać wszystko w swoje ręce. Ja wierzę, że jeśli się czegoś bardzo pragnie i ciężko się na to pracuje to prędzej czy później los się odpłaci :)
Powodzenia!

Dziękuje za tak piękne słowa w komentarzu <3
Tak, coreczka zdecydowanie jest warta tej decyzji, a teraz widzę, że dzięki niej żyję odważniej i jestem tutaj ;) Pozdrawiam ciepło i zaglądam do Ciebie! :))

Jak to mówią "nic nie dzieje się bez przyczyny, a do odważnych świat należy", cieszę się, że jesteś bo dzięki Tobie wiem jak zrobić koktajl... z buraka! Chociaż nigdy nie spodziewałam się, że będę chciała coś takiego wypić, to po Twoim wpisie czuję się zachęcona :D
Dziękuję :)

Mam nadzieję, że burak na stałe zagości w Twoim jadłospisie, bo szczególnie ten surowy, jest niesamowicie zdrowy! Daj znać jak koktajl się udał ;))

Historię z pisaniem książki pisałaś mi już w komentarzu. Cieszę się, że mogę Cię wreszcie poznać z konkretnego posta o sobie.

Tak, Twój wpis zainspirował mnie to opowiedzenia tej historii, dziękuję! :)

Nie ma sprawy. Zawsze do usług.

Chyba książkę na steemicie napiszesz.. ;)

Albo o Steemicie :)

Witam !!! Gratki za super wpis o sobie !!!
Daje follow i będę śledził dalej twoje wpisy !!!
Pozdro.

Wielkie dzięki! Też masz mojego followera ;))

Idealny kontent dla mnie. Zostawiam follow i czekam na dalsze wpisy!

Cieszę się ogromnie! I zabieram się za gotowanie, teraz także dla Ciebie :)

Gratulacje

Same sukcesy na swej drodze masz :)
Tak trzymaj.

Pozdrawiam i będę śledził Twojego bloga bo lubię dobrze zjeść hihi

Dziękuję!!! :) Och ja też uwielbiam jeść, postaram się dostarczać jak najlepszych zdrowych inspiracji!

Chciałam Ci pogratulować wytrwałości oraz pomysłu na siebie. Wykorzystujesz to czego się nauczyłaś, jest to Twoją pasją a do tego dzielisz się tym z innymi. Koniecznie muszę Cię followować ;)
Sama jestem po cc i mam obecnie 4 letniego synka, więc doskonale wiem że z dzieckiem w domu nie tak łatwo pracować ;) Pozdrawiam Cię serdecznie!

Dziękuje seredecznie! Także będę śledzić Twoje wpisy ;)) Pozdrawiam!

Doskonale to rozumiem. Bycie rodzicem, praca, dom to jest ciekawe wyzwanie :)
Hahahaha a ja czasami zjem zanim sfotografuje :)

też mi sie zdarza ;))

Do niedawna tylko teoretycznie mogłam założyć, jak wygląda praca blogera, podświadomie myślałam, że to raczej łatwe zajęcie. Dopiero pisząc tutaj zobaczyłam, jak czasochłonna to praca, jakiego zaangażowania wymaga. Nabrałam szacunku do piszących :)

Życie jest niesamowite, prowadzi nas tam, gdzie mamy się znaleźć, jedyne co trzeba robić to ufać i czasem poczekać :) Kluczem do szczęścia jest odnalezienie swojej głębokiej pasji i zdobycie odwagi na realizację jej!

W samo sedno :)

Tak, blogowanie to praca, ale jesli ktos robi to z serca, to bardzo przyjemna i uzalezniająca ;)

Prawda blogowanie jest cool, ale nie jest też tak jak się niektórym wydaje, że popracuje się 10 minut a kasa będzie spływać cały czas.

Dokładnie, w blogowaniu najważniejsza jest systematyczność, ale też aktywność na innych blogach.

Zapowiada się smacznie i zdrowo! A córka ma szczęście zadbasz o nią i wyrośnie na zdrową mądrą i piękną kobietę czego Ci życzę.Powodzenia

Dziękuję serdecznie! Mam nadzieję, że przepisy sprawdzą się w Twojej kuchni :)

Mąż jest autorem książki o kryptowalutach, więc ten temat to nasz chleb powszedni od kilku lat, ale dopiero udało mu się mnie przekonać do Steemit haha a teraz to ja uczę go o blogowaniu tu! ;))

Bardzo interesuje się tematem zdrowego odżywiania ale również kryptowalut😊 trafiając zupełnie przypadkowo na Pani profil mogę przeczytać wszystko to co mnie interesuje. Świetne posty!

Wow! Dziękuję za tak miły komentarz i cieszę że bardzo 😊 Jestem Moni 🤗 miło mi Cię poznać!

Tak, kryptowaluty wywróciły nasze życie do góry nogami! ;))