You are viewing a single comment's thread from:

RE: [Zapytaj niedźwiedzia]- wegetarianizm > weganizm > witarianizm > frutarianizm > bretarjanizm

in #polish6 years ago

Jak zwykle przekręcasz moje słowa i dorabiasz teorię.

Nie napisałem, że temat jest dla osób na diecie ale dla osób interesujących się tematem diet. Co może wnieść do dyskusji osoba, która z tematem nie ma nic wspólnego? W najlepszym wypadku pytanie a zazwyczaj zaczepki.

Nie napisałem, że wegetarianizm to moda. Napisałem, że wymyślanie coraz to nowej nazwy diety to moda. Jak ktoś je wszystko ale wyłączy orzechy to już musi mieć nazwę dla tej diety i najlepiej pochwalić się w mediach społecznościowych.

Jedzenie mięsa jest potrzebne. Zwłaszcza kobietom w ciąży oraz osobom młodym jeszcze się rozwijającym. Z mięsa mogą zrezygnować osoby dorosłe, fizycznie ukształtowane. Jedzenie mięsa nie jest w żaden sposób szkodliwe jeśli je się mięso z odpowiedniego źródła i w odpowiednich ilościach. W nadmiarze wszystko jest szkodliwe.

Co do zużycia wody, zgada się rolnictwo zużywa jej najwięcej, dużo hodowla ale jezioro Aralskie wyschło przez ryż i bawełnę.

Sort:  

wyschło głównie przez bawełnę niestety... co do jedzenia miesa i matek to co powiesz o hindusach ?

Z reszta np tu coś na szybko znalazłem że to też mit z tymi matkami w ciązy. Dobrze dobrana dieta bogata w żelazo białko i wit b12 pozwala wyeliminować mięso z diety.

A co mam powiedzieć o Hindusach? Nic mi nie wiadomo żeby produktów pochodzenia zwierzęcego nie jedli. Dobrze dobrana dieta bogata w żelazo, białka i wit b12 która nie jest pochodzenia zwierzęcego kosztuje więcej niż krowa i jest dla większości ( jak na razie) niejadalna.

A no niestety ale to dlatego że spopularyzowała się inna a to nie przypadek że taka jest ;P

Co do hindusów to są wegetarianami ;]

No chyba nie wszyscy? Znam osobiście kilku Hindusów, którzy są w Polsce na praktykach medycznych i rzeczywiście nie jedzą wołowiny i wieprzowiny ale drób i ryby wcinają ostro. Z tego co opowiadali to to regionami tam się nie jada mięsa co bardziej związane jest z religią niż dietą.

Jak się ma do tych wegetariańskich cudownych właściwości fakt, że za najzdrowszych uważa się Eskimosów którzy praktycznie samym mięsem się żywią?

Eskimosi to temat rzeka ponieważ raz że żywią się głównie rybami których tłuszcz zawiera dużo substancji korzystnych. bo generalnie co do diety mięsnej to należy tu się z mojej strony sprostowanie.. mi chodzi głównie o spopularyzowane w naszej zachodniej kulturze mięso czyli wieprzowe(które jest jednym z najbardziej szkodliwych) wołowina, kurczak( który plasuje się tu najlepiej o ile oczywiście mówimy o kurczaku ekologicznym a nie faszerowanym antybiotykami) Ponadto jest tu wiele innych czynników min zimno. Zimno hartuje. Np zimne kompiele są prozdrowotne, rosjanie w niektórych wioskach kąpią z kolei zimą niemowlęta do lodowatych strumieni żeby je zahartować i są dowody na to że takie dzieci generalnie są zdrowsze i odporniejsze na choroby. kolejny czynnik to bieda, jak byś my to dziś nazwali czyli, brak "osiągnięć" współczesnej cywilizacji, co sprawia ze nie maja dostępu do wysoce przetworzonej żywności, cukru oraz innych trucizn ;]

Ale z tymi Eskimosami też nie do końca jest tak że dobrze wychodzą na mięsnej diecie poniew2aż co prawda nie chorują ale przeciętna ich długość życia to 50-60 lat i to właśnie jest bezpośrednia przyczyna diety mięsnej ponieważ jest wiele dowodów na to że ta skraca życie gdyż trawienie produktów pochodzenia zwierzęcego pochłania wiele energii organizmu.

co do hindusów to nie są oni wszyscy wegetarianami bo jak wiadomo indie są ogromne i tka zróżnicowane kulturowo że aż głowa boli jak ktoś próbuje to ogarnąć ;) ale generalnie jest to kraj wegetarian. Wszyscy krisznowcy są wegetarianami.