Mi się udało pokonać uzależnienie, codziennie jadłem, jak nie lody to chipsy, czy batony. Ale od jakiś 2 lat całkowicie opanowałem siebie i mnie tak nie korci żeby sobie kupić coś z powyższych smakołyków. Za napojami w puszcze nie przepadałem za specjalnie, wolałem z butelki nalewać do szklanki.
You are viewing a single comment's thread from:
Pozazdrościć silnej woli i tak dużej świadomości, ja wiem, że coś jest bardzo niezdrowe a i tak czasem ciężko sobie odmówić.