Niektóre aspekty filozofii Nietzschego są dla mnie wyjątkowo intrygujące, oto kilka z nich . Usilnie podkreślał rolę indywidualizmu w poznaniu rzeczywistości oraz siebie. Człowiek ma przede wszystkim poznać samego siebie, swoje poczucia i uzdolnienia. " Powinieneś stać się - kim zaprawdę i w głębi jesteś". Następnie powinien utworzyć zasady życia: swoje dążenia przystosować do swoich umiejętności, by osiągać z nich jak najwięcej. Wreszcie całą naturę swoją poprzez sztukę pielęgnować i spotęgować, by utrzymać pewną stałość siebie. W tworzeniu siebie nie ma ogólnych przepisów, każdy powinien stworzyć sobie swoją prawdę oraz moralność; dobro i zło. " Uczniowie moi, oto ja samotny odchodzę - mówił Zarathustra do wiernych swoich. - I wy odejdźcie samotni, tego wymagam po was".
Nietzsche tym się różni od innych filozofów, iż w swoim mniemaniu nie przynosi prawdy jako z góry danej, odwiecznej. Nie przemawia tylko do umysłu, lecz uwzględnia również zwierzęcą naturę, mówi do całego człowieka. " Bracie mój, poza myślą twoją i uczuciem twojem władca się kryje potężny i mędrzec ci nieznany, a zwie się sobą. Zamieszkuje ciało twoje, stanowi ciało twoje."
Nietzsche bezustannie krytykował Platona oraz Arystotelesa za zbyt logiczne podejście do otaczającego świata oraz krytycyzm wobec zmysłów. " Z rozumnego punktu widzenia istotność świata usprawiedliwić się nie może. Rozum obliczył, iż w każdem życiu człowieczem ogół cierpienia przenosi nieodmiennie ogół radości i stąd rzecz prosta wynika, iż człowiek powinien dążyć do umorzenia w sobie woli." Nietzsche proponował inną drogę w odczuwaniu piękna, rozwijając w sobie estetyczne poczucie piękna, wpatrywanie się w otaczający wszechświat i wreszcie pogląd na siebie samego jedynie pod estetycznym kątem widzenia. Sądził, iż artyści oraz ludzie, którzy wpatrują się w dzieła sztuki, tworzą w sobie obrazy żyjące zewnętrznego świata i one przynoszą ogromną rozkosz. Podstawą wszelkiego czynu artystycznego jest stworzenie w sobie obrazu, jest to zatem widzenie świata zewnętrznego nie tylko w pięknie i radości, ale we wszystkich objawach, a zatem równomiernie i w grozie, i w bólu, i w cierpieniu.
Rozróżniał dwa stany odczuwania rzeczywistości. Zdolność tworzenia obrazów rzeczywistego, pulsującego życia nazwał " apollińskim żywiołem". Zdolność ta przejawia się przede wszystkim w rzeźbie, malarstwie, poezji. " Jest jakoby świadomy sen człowieka, który w nim upodobał sobie i pragnie śnić, a marzyć tak dalej, jakkolwiek czuje, iż to marzenie. Człowiek ogarnięty apollińskim żywiołem nie ulega smutkowi i pesymizmu, zbawiony jest przez uwielbienie głębokiego piękna. Powiada on do życia: " pragnę ciebie, bo odbicie twoje jest bardzo piękne i przez to godneś, abym marzył o tobie."
Drugi to " dionizyjski stan upojenia". Środkiem człowieka w tym stanie, powinna być muzyka. W dionizyjskim uniesieniu człowiek odczuwa ogół bólu, złudzeń i cierpień, myśli pesymistycznie. Człowiek, obdarzony dionizyjskim poczuciem, jest wolny od pesymizmu przez to, iż widzi - pod falą kolejnych, przechodnich zjawisk, wieczystość życia. I mówi: " pragnę ciebie, bo jesteś żywotem wiecznym".