Nietzsche, patrząc na najwyższych przedstawicieli kultury europejskiej widzi gromadę dekadentów, którzy, w dobie materializmu, zatracili najszlachetniejsze wartości, zabijając tym samym Boga ( podobne spojrzenie na dekadentyzm miał Witkacy, który powieścią " Pożegnanie Jesieni " próbował przekazać, że to stan przejściowy, gdzie, tak jak podczas jesieni liście żółkną i opadają, aby wróciła z wiosną zieloność, dekadentyzm obecny przygotowuje nadejście odrodzenia, a ludzkość, konając, przechodzi do doskonalszej postaci bytu ). Patrząc na to z tej strony, wyrażenie "dekadentyzm" używane jest z niesłuszną pogardą.
Dzisiejsza ludzkość dźwiga i cierpi wszystkie bóle przeszłości. I oto, dlaczego Zarathustra nie zmierza przynosić nowiny między tych wyższych ludzi, wie on, że człowiek powinien cierpieć, aż w końcu wychodząc poza to cierpienie, osiągnąć szczyty. " Ktokolwiek zaś chce doznać wielkiej radości, musi nieodmiennie dotknąć się wielkiego cierpienia. Ruch olbrzymiego życiowego wahadła nieodmiennie dwóch skrajnych kierunków dotyka ".Człowiek wyższy - Nadczłowiek, będzie charakteryzował się stworzonym przez siebie systemem wartości, wyrzekając się hierarchii obowiązujących dzisiaj. Z człowieka powstanie Nadczłowiek, a dokona tego, poprzez dźwiganie samego siebie.
Jednak owy stan umysłu nie jest, według Nietzschego, dostępny każdemu. Tylko wyjąkowe dusze będą w stanie w nim trwać. Nietzsche nie wierzy w równość, pragnie społeczeństwa o podziale na kasty, posiadającego prawa i oddzielne obowiązki. Kasta najniższych składa się z ludzi małych, którym wiara religijna oświetla promykiem na wpół zwierzęce życie oraz naucza pokornego zadowolenia z siebie. Jest dla nich ogromnym dobrodziejstwem. Druga klasa to klasa kierowników, stróżów prawa, którzy sprawują władzę nad materialną częścią. Są oni organem pośredniczącym pomiędzy niewolnikami, a rozkazami władców. Na samej górze hierarchii, staną Ci, którzy zajmią miejsce przypisywane Bogu, w dzisiejszym chrześcijaństwie. To mędrcy, którzy tworzą wartości, bo tak na prawdę w naturze nic nie ma wartości " w sobie ". Świat rzeczywisty jest wartościowo obojętny, któremu wartości mimowolnie nadajemy my sami. To ludzie wyjątkowi z tego powodu, iż będą potrafili stworzyć " świat zajmujący dla ludzi ". Tworzą nie dbając o dobro i zło, o błąd i prawdę, tworzą swoją prawdę i etykę. Są to " doświadczający " którzy nieustraszenie szukają wciąż nowych kształtów życia, będąc w niebezpieczeństwie, narażają bez chwili drżenia życie i szczęście wszystkich istot podrzędnych, które pociągają za sobą. Nie obiecują spokoju, przeciwnie, nawołują do wojny. " Będziecie szukali wroga - rzekł Zarathustra - będziecie toczyli bój sobie znaczony, walczyć będziecie za myśli swoje! A jeżeli myśl wasza w boju przegra, lojalność wasza cieszyć się winna z tego! Będziecie kochali pokój jako środek wiodący do wojen nowych, a pokój krótki bardziej aniżeli długi. Nie doradzam wam pracy. Nie doradzam wam spokoju, ale zwycięstwo. Nie pracą wam będzie walka, a spokojem waszym zwycięstwo. Dobry cel, powiadacie, uświęca walkę. A ja wam mówię: dobra walka uświęca każdą sprawę... Bierzemy sobie za nieprzyjaciół przeciwników nienawiści godnych, ale nie przeciwników godnych pogardy. Powinniście być dumni z nieprzyjaciela swego, a wówczas powodzenie jego stanie się jednocześnie powodzeniem waszem."
Wojna, otwarta walka, to według Nietzschego najpotężniejsze narzędzie postępu. Twórca życia powinien być twardy, jeśli ma wykuć znak swej woli w tym przypadkowym świecie. Nadczłowiek pragnie życia w całej rozciągłości i potędze chce dotknąć skrajnych punktów rozbujanego wahadła, poznać szczyt nieszczęścia oraz zwycięstwa. Zarathustra umiera przy dosięganiu szczytowej chwili życia. Nadczłowiek jest zarazem zwycięstwem i kresem człowieka.