You are viewing a single comment's thread from:

RE: Wege-spaghetti z ciecierzycą i bazylią

in #polish6 years ago

Haha :) W końcu ktoś prawdę napisał... Nie było to takie złe! Serio ;) Smak był właśnie w prostocie - taką kuchnię lubię najbardziej, wtedy dopiero czuć smak warzyw. Pomidory mają zachować działkowy klimat, a bazylia ma pachnieć z metra. Tagiatelle oczywiscie brzmią wspaniale, cebula marokańska - obłędnie... jednak czy to brzmi jak kuchnia lenia? Toż to delicje... nie dla chłopa z drzewa! Dzięki! :)

Sort:  

Cebula marokańska to największa kuchenna ściema, jaką udało mi się wymyśleć. Działa za każdym razem, im większy snob tym bardziej. Każdy się na to bierze. Ćwiczyłem ją już dziesiątki razy, na różnych ludziach, zawsze mając dziką uciechę. Kiedyś opowiem.

Ale przecież jest coś takiego jak tfaya - brzmi snobistyczne, bo można przy okazji poprowadzić intelektualny dialog na temat wymowy nazwy i marokańskiej kultury :) Pełna hipsterka!

A pomidory musza być brzydkie, powyginane - tu przy wyborze zdaję się na nos.

Dobrze chociaż, że zaznaczyłeś: działkowe pomidory. A nie: pomidory. To robi różnicę. Ludziska albo kupują te dziwne czerwone kule w sklepie i wtedy mają czerwona maź bez smaku, albo walą pomidory z puszki i wtedy maja czerwoną maź o smaku blachy.