Potwierdzam w całej rozciągłości. Ze względu na Twoją tutaj obecność , świadomie pomijałem w swoich postach niemiłe wydarzenia z udziałem Greków (również cypryjskich). Pół roku na Cyprze, a także wielokrotne wyjazdy w moim stylu do Grecji (zanim odkryłem fantastycznie przyjazną Turcję) dało mi popalić. Podobną opinię mają Bułgarzy których cała masa pracuje u Greków na polach. Ale nie uważam, że zasługują na jakiś negatywny osąd z naszej strony, oni tacy już są. To jakby mieć pretensje do lisa za kradzież jajek z kurnika. Jest jak jest i może nie mają złej woli tylko mają taki rodzaj świadomości.
You are viewing a single comment's thread from:
Ojej, nie wiedziałam że masz niemiłe wspomnienia z Grecji...
Faktem jest, iż Grecy to niezbyt dobrzy pracodawcy :(
(delikatnie mówiąc)
Napisz o swoich przygodach, chętnie przeczytam a i pewnie skomentuję. Sama często Greków krytykuję, taka prawda. Czas napisać o negatywach ;)
Z Grecji mam bardzo dobre wspomnienia, jedynie te które dotyczą samych ludzi (których akurat spotkałem) zrobiły na mnie mało ciekawe wrażenie. Sama Grecja jest super, zresztą jak wszędzie na południu.
Wolałbym nie pisac negatywnie o ludziach, ponieważ uważam że samym takim myśleniem wzmacniamy u nich te cechy. Poza tym może to wywołać niezdrowe emocje wśród czytających i zainicjować negatywne ich nastawienie do Greków. A to zachacza już o uprzedzenia narodowe. Poza tym nie jest dobrze operować systemem zero-jedynkowym i wrzucać wszystko do jednego worka. Możliwe, sam mój wygląd prowokował negatywne nastawienie do mojej osoby, tzn. nieakceptację.
Kiedyś już coś pisałem o Grecji
Nie miałam na myśli aż tak poważnego pisania o negatywach życia w Grecji (czy gdziekolwiek za granicami Polski) ;)
Bardzo fajny wpis, przeczytałam :)