You are viewing a single comment's thread from:

RE: NIe PO nie PIS tylko POPIS!

in #polish4 years ago

Zgadzam się z Tobą. Ale przyjmują bierną postawę, ponieważ różnorodność jest podstawą życia. Możemy się złościć (mną też szargają negatywne emocje) na szarą masę która w naszej opinii jest destrukcyjna, ale walczyć z tym się raczej nie da. To tak, jakbyśmy mieli wystrzelać wilki żywiące się króliczkami, myszkami a nawet sarenkami. W moich komentarzach można odnaleźć złość na ludzką głupotę jako przyczynę wielu cierpień. To mój błąd, ponieważ niby dlaczego mamy doznawać jedynie szczęśliwych momentów? Niby z jakiej racji należą się nam same przyjemności? Na bazie jakiego kontraktu i z kim?

Zatem z mojego punktu widzenia należałoby znaleźć równowagę pomiędzy totalnym nihilizmem i rozpaczliwą walką z sytuacją która staramy się gwałtownie zmienić. Nawiązuję tu do pewnego rodzaju akceptacji rzeczywistości w której nas umieściła nasza własna, osobista karma, zdefiniowana wyborami (decyzjami). Daleki jestem od twierdzenia, że nie warto niczego robić w swoim życiu bo taką mamy karmę - to głupota. Lecz skoro przeżywamy ciężki okres, to zrozumienie jego źródła (dawne decyzje) i uświadomienie sobie, że to my sami jesteśmy jego przyczyną (nie pis, nie Tusk, nie sam Bóg) pozwala rozwijać odpowiedzialność za każde wypowiedziane słowo, za każdą aktywność. Bo one będą kiedyś skutkowały adekwatną reakcją.

Z tego powodu, sam osobiście nie wierząc w skuteczność postępowania na planie fizycznym (wybory, zaangażowanie, wiecowanie, aktywność w mediach....) nie angażuję się w podobne działania. Protesty są skuteczne jeśli jego beneficjenci (władze) dysponują porównywalnym poziomem rozumienia rzeczywistości i elementarną zdolnością do empatii. Kura może sobie protestować za brak higieny w kurniku, ale właściciela to w najmniejszym stopniu nie wzrusza.

Niemoc i zwątpienie w ludzkość nie powinno w moim odczuciu być traktowane jako jakieś fatum. Mamy możliwość rozwijania tej cywilizacji, a nawet jej dyspersji. Ale nie obowiązku. Jeśli z jakiegoś powodu się ona zdegeneruje do tego stopnia, iż z czasem zaniknie, to przecież nie będzie żadnej tragedii. Ważniejsze jest przetrwanie samego środowiska, które jak mu coś odbije wykluje następną wersję. My jesteśmy ponoć czwartą, ale może 44 uda się ewolucja do poziomu globalnej świadomości kosmicznej. Od nas zależy.

Ta szara masa choć bardzo upierdliwa, uświadamia nas o własnych przywarach, podobnie jak pozornie głupie odcinki Kiepskich. Bohaterowie są lustrzanym odbiciem własnych niedoskonałości i stwarza możliwość do refleksji. Bez tego lustra nie uświadamiali byśmy sobie co możemy w swoim zachowaniu poprawić. Dużo by gadać.
I na koniec link do sesji rady w słynnym już Kraśniku dotyczącego głosowania o LGTB.
Nie chodzi o to aby wyśmiewać członków lecz uświadomić sobie jak wielkie przepaście w edukacji społeczeństwa mamy do nadrobienia.


Sort:  

No właśnie niema się co złościć niema co kląć na szarą masę ani na nic innego ponieważ to właśnie nasza bierność doprowadziła do tego że to wszystko istnieje i jesteśmy zmuszeni tego doświadczać. Dojrzałość i prawdziwa Świadomość to stan w którym bierzemy pełną odpowiedzialność za swoje życie i za swoje poczynania. Tym samym Świadoma jednostka odpowiada za swoje otoczenie a świadome społeczności za losy świata. To że korupcja i rozkład istnieją to zawsze jest naturalną konsekwencją bierności.. jeśli nie sprzątamy w mieszkaniu nie remontujemy budynku to naturalnym jest że po jakimś czasie się rozpadnie i zawali. To jak długo to potrwa, zależeć będzie tylko od tego jak trwałe jest to co zbudowaliśmy. Nigdy wszyscy nie będą na tym samym poziomie bo właśnie nie moglibyśmy się wtedy uczyć i doświadczać.

Lepiej nie można tego ująć.

!ENGAGE 25

Thank you for your engagement on this post, you have recieved ENGAGE tokens.