Całe życie szukamy Boga. Wcale nie musimy go odnaleźć w kościele katolickim, tam już od dawna nawet nie szukam. Ten program ma tylko 2000 lat. Co to jest w stosunku do wieczności istnienia?
Do prawdziwego ateizmu (z własnego wyboru) lub prawdziwej wiary (z własnego wyboru) trzeba dorosnąć. Ażeby dorosnąć trzeba doświadczać, poznawać, wątpić, rozważać, szukać, zawracać, zmierzać w nieznane ...
You are viewing a single comment's thread from:
No to ja właśnie chyba mam szansę na dojrzały ateizm, bo jak widzisz, dotarłem już do etapu sporych wątpliwości :) Jakoś brakuje mi w moim światopoglądzie doznań zmysłowych, jakich nie brakowało mi z kościołach, na pielgrzymkach itp. Rzymski katolicyzm dobrze dba o "realia"....
Na pewno nie powiedziałbym, że "szukam Boga". Raczej moje religijne wychwanie stworzyło we mnie tęsknotę do bardzo uporządkowanego modelu świata, wzorowanego na życiu rodzinnym i kulturze (Bóg jako opiekun i rzemieślik, konstruktor świata). Wiem, że to antropomorfizm... ale tęsknota pozostaje...