Widzisz właśnie w tym szkopuł, że większość ludzi uważa że jest świetnie, bo mają mieszkanie lub dom na kredyt i mają pracę z której potrafią ten kredyt utrzymać i zostaje im jeszcze na pożywienie i ubrania, a tym lepiej ustawionym na samochód, a nawet wczasy. Uważają, że tak wygląda idealne, wygodne, bezpieczne życie więc co mają zmieniać. Problem też w tym, że przez to że każdy umoczony w kredycie, trzyma się kurczowo pracy, by z rodziną nie wylądować pod mostem. No i tak to jest że skłócono naród, nauczono, że nie opłaca się pomagać innym i walczyć o lepsze wspólne dobro, tylko trzeba dbać o swój tyłek i mieć w dupie resztę no i tak to właśnie wygląda, każdy wypruwa sobie flaki i walczy o swoje kosztem wszystkich i wszystkiego.
You are viewing a single comment's thread from:
No taka jest prawda, czują się bezpieczniej bo tak naprawdę czego im więcej trzeba? Chyba o to chodzi aby kupić dom założyć rodzinę i żyć sobie spokojnie.
Mieszkanie na hipotekę, które można stracić każdego dnia z powodu utraty nie pewnego etatu, nie daje bezpieczeństwa i spokoju a tym bardziej radości jak trzeba pracować po 12h na dobę 8h spać i zostaje 4h na dojazdy do i z pracy i posiłki. Dla mnie takie życie było by horrorem, no ale innym odpowiada pytanie tylko dlaczego? Bo nie wiedza, że mogło by być lepiej? a może nie wierzą, że można żyć wygodniej? Tak czy siak UE wymaga dostosowania wszystkiego do Unijnych standardów, ale nikt nie myśli o wyrównaniu wynagrodzenia do Unijnych standardów, a od tego trzeba by było zacząć, by móc wprowadzać większe zmiany.
Dużo ludzi mówi sobie że jest to ich obowiązek, na to sobie zapracowali i tak to się ciągnie.