W sumie ja nigdy nie mialem fajnych świat, więc wszystkie były do kitu. Od kilku lat ich nie obchodze a wieczorem z przyjaciółmi chodzimy się napić pod pretekstem pójścia na pasterke :) święta zawsze kojarzyły mi się z krzykiem i stresem, nigdy nie było fajnie. Jak dorosłem, to już jest fajnie bo nie ma świat, są 3dni wolnego, które można spędzić w fajniejszy sposób.
You are viewing a single comment's thread from: