Fantastyka to dziedzina literatury oraz różnych form sztuki (grafika, gry, filmy, muzyka) zajmująca się przedstawieniem zdarzeń, istot oraz światów będących wytworami ludzkiej wyobraźni.
Dwa główne nurty Fantastyki, z jakimi możemy się spotkać to tzw. Fantasy oraz Science-Fiction.
Realia Fantasy przedstawiają alternatywny świat przeszłości łączący często scenerie średniowiecza z elementami fikcyjnymi, takimi jak nietypowe rasy, potwory, magia etc. Przykładem jednego z klasyków literatury Fantasty jest J.R.R. Tolkien i jego trylogia „Władca Pierścieni”.
Drugim popularnym nurtem Fantastyki jest Science-Fiction, które zajmuje się przedstawieniem świata przyszłości, do którego kreowania wykorzystuje śmiałe futurystyczne wizje naukowe lub pseudo-naukowe. Do najbardziej znanych pisarzy SF zaliczyć można Philipa K. Dicka, z którego scenariuszy do dziś często korzysta kino i chyba połowa dobrych filmów SF jest właśnie na podstawie powieści Dicka.
Oczywiście te dwa główne nurty posiadają szereg swoich podgatunków, lecz nie ma potrzeby ich tutaj wszystkich wymieniać. Często też w przypadku trudności z dopasowaniem utworu do określonej kategorii, mówi się po prostu o Fantastyce.
Wystarczy definicji, pytanie znacznie ważniejsze, to czym wyróżnia się Fantastyka i na czym polega jej wyjątkowa wartość oraz niezwykłe efekty istnienia tego niebagatelnego nurtu w naszej kulturze?
Od wieków fantazja człowieka przynosiła różnego rodzaju odkrycia, często też była przejawem wizjonerstwa, lub stanowiła natchnienie do realizacji idei uznawanych wcześniej za nierzeczywiste, nierealne. Powiedziałbym, że gdyby nie Fantastyka – nadal siedzielibyśmy na drzewach i obierali banany, lub uderzali kamieniem o kamień siedząc w swojej jaskini. To dzięki śmiałości wizji człowieka, zwanej też Fantastyką, świat posuwa się do przodu.Do niedawna takie rozwiązania jak przekaz holograficzny, hibernacja, czy nawet teleleportacja stanowiły właśnie element jedynie wizji i pomysłów autorów fantastyki. Dziś urządzenia holograficzne już funkcjonują, choć nie weszły jeszcze do szerszego użytku, prace nad hibernacją trwają i niewykluczone, że faktycznie znajdą one zastosowania w przypadku lotów międzyplanetarnych na niewielkie odległości (chociażby na Marsa), zaś nawet teleportacja, mimo, iż nadal mocno poza zasięgiem, poczyniła pierwsze kroki na drodze realnych badań i realizacji, a naukowcom udało się już teleportować pojedyncze cząstki.
Fantastyka to także wizjonerstwo. I tak H.G.Wells w swojej książce „Wojna Światów” (1898 r.) przewidział powstanie współczesnego lotnictwa, oraz promieni laserowych. Pierwszy film „fantastyczny” w czasach kina niemego „Podróż na Księżyc” (1902 r.) na podstawie powieści „Podróż na Księżyc” Jules’a Verne’a oraz „Pierwsi ludzie na Księżycu” H. G. Wellsa to niewykluczone, że jedna z inspiracji do faktycznej wyprawy na księżyc, którą ludzkości udało się osiągnąć dopiero w 1969 r. dzięki misji Apollo 11.
Natomiast z rzeczy nam bardziej współczesnych warty odnotowania jest serial „Star Trek” zapoczątkowany w 1966 roku przez Gene’a Roddenberry’ego. Serial ten z czasem uzyskał szeroki oddźwięk na całym świecie odważnie poruszając ważne, a kontrowersyjne w tamtych czasach tematy i problemy społeczne, przeciwstawiając się segregacji rasowej i promując szeroko pojęte równouprawnienie. Serial przyczynił się do zmian świadomości społecznej pokoleń dorastających w czasie jego emisji, co zauważalne było głównie w Stanach Zjednoczonych, ale nie tylko tam. Doskonale pamiętam też emitowany u nas „Star Trek: The Next Generation” (oryginalnie powstający w latach 1987-1994) będący chyba pierwszym mądrym i z prawdziwego zdarzenia science-fiction w naszej polskiej telewizji. Seria ta zresztą do dziś uznawana jest za jedną z najbardziej udanych, cenionych i przełomowych w uniwersum Star Trek’a. Dowodem wpływu tego fantastycznego serialu na wydarzenia i zmiany społeczne, jest nadanie nazwy „Enterprise” (czyli takiej, jak nazwa statku międzygwiezdnego ze wspomnianego serialu) pierwszemu prototypowi wahadłowca skonstruowanemu przez NASA, co miało miejsce dzięki zakrojonej na szeroką skalę akcji fanów. Tak więc Fantastyka, to nie tylko snucie nierealnych wizji, lecz często ważne aluzje do rzeczywistości lub wizje mogące stanowić inspiracje i temat do przemyśleń dla kolejnych pokoleń badaczy.
Fantastyka to jednak przede wszystkim doskonała zabawa i sposób na rozwijający, i zarazem przystępny sposób spędzania wolnego czasu. Poprzez swoją różnorodność (gry, filmy, książki, muzyka, obrazy etc.) jest ona dosłownie dla każdego zainteresowanego nią człowieka.
Jedną z ciekawszych form rozrywkowych zawierających się w fantastyce, są tzw. „gry fabularne” inaczej też określane jako RPG (Role-Playing Game). Są to gry, w których uczestnicy odgrywają bezpośrednio role postaci osadzonych w określonym fantastycznym uniwersum, zazwyczaj opracowanym w formie specjalnego podręcznika, zaś całość odbywającego się scenariusza nadzorowana jest przez tak zwanego Mistrza Gry. W ramach tego rodzaju rozrywki uczestnicy mogą przeżywać fantastyczne przygody niemalże dowolnie eksplorując dane uniwersum (oczywiście zgodnie z zasadami, jakich dostarcza podręcznik, aby rozgrywka była spójna), a także rozwijać zdolności aktorskie oraz sposoby komunikacji dzięki odgrywanym scenkom.
Zarówno gry jak i literatura Fantastyczna w czasach obecnych mają się całkiem dobrze, i nawet Polacy nie gęsi i swoje RPG oraz książki mają. Popularny system osadzony w post-nuklearnej rzeczywistości „Neuroshima” jest właśnie autorstwa Polaków, podobnie jak chociażby steampunkowy system „Wolsung”. Takoż i książki mają się dobrze, rodzimi pisarze mimo, iż kokosów na tym nie zbijają, zawzięcie i z pasją tworzą kolejne ciekawe serie. Z wartych odnotowania twórców może być tu chociażby młody i budzący mój podziw Jakub Ćwiek – znany chociażby z cyklu „Kłamca”, oraz Andrzej Pilipiuk, którego najbardziej cenię za przezabawne opowiadania o przygodach Jakuba Wędrowcza. W końcu dochodzą i konwenty Fantastyki, czyli imprezy, podczas których można wysłuchać prelekcji na różne ciekawe tematy związane z Fantastyką, zarówno od autorów znanych jak i od samych pasjonatów tematu, zagrać w gry i ogólnie dobrze się bawić spotykając wielu ciekawych ludzi.
Reasumując można powiedzieć, że Fantastyka to rozwijająca, a zarazem rozrywkowa dziedzina, która dzięki swej uniwersalności może przypaść do gustu każdemu w miarę inteligentnemu, a przede wszystkim otwartemu człowiekowi. Warto więc poszerzać swoje horyzonty, a przy okazji świetnie się bawić. Czy można chcieć czegoś więcej?
Pozdrawiam serdecznie
Jakub Qba Niegowski ( @sirq )
Ciekawy artykuł i spojrzenie na temat. Chociaż jestem fanką fantasy, to doceniam możliwości fantastyki naukowej, którą szerzej tu opisywałeś. A teraz z innej beczki. Tolkien nie popierał nazywania Władcy trylogią. Ta książka po prostu nią nie jest. Sam Profesor pisał: "Książka oczywiście nie jest „trylogią". Jej podział na tomy, oraz ich tytuły, został uznany za konieczny chwyt z powodu objętości i kosztów wydania. Nie istnieje żaden rzeczywisty podział na 3, a żadna część nie jest zrozumiała oddzielnie. Opowieść zrodziła się i została napisana jako całość i jedynym naturalnym podziałem są „księgi"
IVI (które pierwotnie miały swoje tytuły)". Cytat z listu 165. To tylko tak na przyszłość. :)
Hi! I am a robot. I just upvoted you! I found similar content that readers might be interested in:
http://tamar102a.blogspot.com/2018/01/fantastyka-rozwoj-przez-zabawe.html
Dzięki kocie. Właśnie widzę, że ktoś ukradł mi kolejny tekst. Po prostu super.
Congratulations @sirq! You have completed some achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
You got your First payout
Award for the total payout received
Click on any badge to view your own Board of Honor on SteemitBoard.
For more information about SteemitBoard, click here
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Do not miss the last announcement from @steemitboard!