Przeczytane #58 Mikołaj Marcela - Selekcje

in #polishlast year (edited)

Wyobraź sobie, Szanowny Czytelniku, że trafił ci się nagły pobyt w szpitalu, który musi skończyć się skomplikowaną operacją. Leżysz zatem w łóżku, a do sali wchodzi lekarz dyżurny i proponuje dwie możliwości. W pierwszej zabieg będzie wykonywał doktor, który na studiach nie szczędził czasu na naukę i zdał egzamin na ocenę bardzo dobrą, w drugiej – taki, który kończył demokratyczną akademię medyczną, a w niej nie było ani ocen, ani egzaminów. Dyplom dostawali wszyscy. Teraz druga sytuacja: jedziesz ciężarówką z maksymalnym obciążeniem i musisz przejechać przez rzekę. Do wyboru masz dwa mosty: jeden, zaprojektowany przez zdolnego inżyniera, który w małym palcu ma matematykę i fizykę, a w dodatku już na studiach wyróżniał się kreatywnością, i drugi. Ten z kolei stworzył kolektyw inżynierski składający się z osób, których zdolności matematycznych nikt nie badał. Akademia, na której uzyskali dyplomy, nie stawiała ocen i jako wykładowców zatrudniała socjologów i politologów, zamiast fachowców od nauk ścisłych. Banalny wybór, prawda?

selekcje.jpg

Nie dla Mikołaja Marceli, którego „Selekcje” kupiłem, zachęcony uprzednio przez jutubera Krzysztofa Maja, którego zdarzało mi się oglądać i z którym (coraz rzadziej) zgadzam się w wielu kwestiach. Rzeczony twórca internetowy niejednokrotnie przedstawiał Marcelę jako wizjonera, a jego książkę jako niezwykle nowatorską i odważną wizję opowiadającą, jak powinna wyglądać edukacja. Bo z tą ostatnią jest źle. Problem w tym, że nie jestem postmodernistą, a Maj i Marcela to postmoderniści w ścisłym tego słowa znaczeniu. W związku z tym kwestia prawdy, dyscypliny czy kanonu jest dla nich zupełnie zbędna. Widać to doskonale po omawianej pozycji, w której autor ma ochotę skonstruować jakąś pluszową edukację, zakładając, że wszyscy uczniowie to nadwrażliwe śnieżynki, którym jakakolwiek presja kończy się traumą. To tak, jakby nauka nie wymagała żadnego wysiłku. A przecież wymaga sporej ilości „przemocy” (mówił i pisał o tym nieoceniony ś.p. Krzysztof Karoń); bez zmuszania się bowiem rzadko kiedy Kraków zbudowano. Chyba że chodzi w tym wszystkim o to, aby przyszłe pokolenia dostały za darmo jakieś guano-studia, potem dochód podstawowy, konsolę do VR i narkotyki do łapy, a światem zarządzać będzie wąska, naturalnie, wykształcona elita. Marcela uważa również, za Janem Jakubem Rousseau, że ludzie z natury są dobrzy i szlachetni, a psuje ich między innymi szkoła. Z tego względu wpisuje się w utopistyczne koncepcje, które już dawno zostały obalone. Boli również autora, że uczniowie są w szkole oceniani. Pyta więc Marcela, komu to potrzebne, tak jakby nie wiedział, że człowiek jest oceniany przez całe życie i to na wielu płaszczyznach.

Książka Marceli stanowi więc przypis do pomysłów Klausa Schwaba i jego izraelskiego akolity – Harariego. Ukształtowani według opisywanych w niej wzorców edukacyjnych obywatele będą podatnymi na manipulację idiokratami z kieszonkowych miast, wierzącymi w każdą medialną bzdurę i grającymi w gry. Wszak kolega i wierny giermek autora – wspomniany już wyżej Maj – uważa, i to zupełnie na serio, że to właśnie gry komputerowe wymagają największych umiejętności. Co tam książka, to dobre dla elit, plebs ma pykać w gierki i stulić twarz. Po to właśnie powstają takie książki jak „Selekcje”.

P.S. Tym razem jako ilustracja recenzji obrazek z sieci, ponieważ książki dawno się pozbyłem. Szkoda półki na taki chłam.

Mikołaj Marcela, Selekcje: jak szkoła niszczy ludzi, społeczeństwa i świat, wyd. Znak, Kraków 2021, ss. 308.

Sort:  

Congratulations @sindarin! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You received more than 8000 upvotes.
Your next target is to reach 9000 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out our last posts:

LEO Power Up Day - September 15, 2023

Manually curated by ewkaw from the @qurator Team. Keep up the good work!