W moim przypadku panika wynikała, z niemożności wykonania żadnego ruchu ciałem, czy złapania oddechu na wypowiedzenie czegokolwiek. Po chwili dopiero skupiłem uwagę na "czyjejś obecności. Odczuwałem uczucie zbliżania się czegoś w moją stronę, i towarzyszące temu odgłosy. Nie mogłem spojrzeć by zidentyfikować tego wyobrażenia przez odrętwienie. Po 20 sekundach pozostał tak jak napisałeś pot, napięcie i przyśpieszona arytmia serca. Spotkałem się z opiniami ludzi, którzy twierdzili, że "coś nad nimi zwisa frontalnie", "ktoś przy nich stoi". Zjawiska te, choć wywołane negatywnymi emocjami, zależą zapewne od jednostki.
You are viewing a single comment's thread from: