Pamiętam, że mój pierwszy wpis na Steemit to były jakieś bohomazy w paincie zrobione, które zapostowałem, by wkrótce się przekonać, że nie tak prosto będzie założyć nowe konto, co sprawi, że zostaną one ze mną już prawdopodobnie na zawsze... To samo tyczy się mojego nicku - nie chciałem nazywać się @santarius, nie brzmi to dobrze, ale niestety - musiało tak zostać :P
Pierwszy mój komentarz, dotyczył jakiegoś kolesia wygadującego bzdury na temat tego, "dlaczego z roku na rok ludzie są coraz głupsi", pamiętam, że gadał o jakimś chlorowaniu wody, shitowym żarciu i innych tego typu zagadnieniach - nie lubię wyssanych z palca teorii spiskowych, przekazu "alternatywnego" i wszelkich tego typu spisków, sekt oraz różnego typu indoktrynacji.
A jak tu trafiłem? Steemit polecił mi znajomy, który w prawdzie nigdy nie założył tu konta, ale o samej platformie usłyszał od Carrionera. Wszedłem z ciekawości i w sumie ciągle jestem głównie z tejże ciekawości...