Nie od dziś wiadomo, że Polakom lepiej wychodzi gra z kontry. Problemem było to, że nie potrafili zgubić krycia. Co rusz nie było do kogo grać i Krychowiak, czy Zieliński wymieniał piłkę z obrońcami. Nie było zawodnika, który jakąś indywidualną akcją potrafiłby zrobić trochę miejsca. O meczu można by pisać wiele, skrytykować by można praktycznie każdy aspekt gry, ale zostańmy przy tym, że to nie był dzisiaj nasz mecz. Wierzmy w to, że mecz z Kolumbią będzie nie lada widowiskiem, ale tym razem zakończonym z pozytywnym dla nas rezultatem :)
You are viewing a single comment's thread from:
Oby, ale jak nasi nie wejdą w ten mecz na pełnej p....e to nas Kolumbia "zajedzie". Są lepsi technicznie od nas i jak nie będziemy więcej i "mądrzej"biegać i grać pressingiem to możemy od razu z Japonią wystawić Peszkę do ataku....