oj tam..
w sumie to mógł skończyć gorzej..
(biorąc pod uwagę realne ryzyko zaginięcia w "nieznanych okolicznościach"
junoł :)
a tak to nie żyje za życia, ale przynajmniej żyje..
(rety, czy ktoś mnie rozumie? :D
noo
oj tam..
w sumie to mógł skończyć gorzej..
(biorąc pod uwagę realne ryzyko zaginięcia w "nieznanych okolicznościach"
junoł :)
a tak to nie żyje za życia, ale przynajmniej żyje..
(rety, czy ktoś mnie rozumie? :D
noo
:D Ale może on czerpie szczęście z toczenia kulki? Wtedy ten jego żywot nie byłby taki zły...