To prawda, zaniżanie wymagań zaczyna się na maturze. Podstawowe poziomy egzaminów dojrzałości są banalne. Z rozszerzoną maturą z matematyki teraz miałbym pewnie problem. Kiedyś chyba częściej były egzaminy na studia. Dziś słyszałem o nich tylko w przypadku architektury, chociaż może gdzieś jeszcze są. Może taka dwustopniowa kwalifikacja kandydatów zmieniłaby sytuację.
You are viewing a single comment's thread from: