Bardzo lubię Eurowizję z tego względu, że jest w niej rywalizacja, podobnie jak w sporcie. Patrząc na wynik Polski jest to niewątpliwie porażka. Cztery wcześniejsze występy ten finał przynajmniej zaliczyły, ale cóż tak bywa. Od polityki w żadnej dziedzinie się nie ucieknie. Od trzech lat natomiast irytuję mnie nie sam konkurs ale zwycięska piosenka, uważam, że były lepsze, które bardziej zasługiwały na zwycięstwo. Na plus zdecydowanie nowy system głosowania, rozdzielenie głosów Jury i Oglądających(system ten istnieje od 2016).W tym roku mimo wszystko trzeba oddać tej Eurowizji wyrównaną "walkę" państw. Żadne z nich nie wysunęło się na zdecydowane prowadzenie. Cóż zobaczymy co przyniesie nam przyszły rok, mam nadzieję, że wreszcie zasłużonego zwycięzce.
Cóż, wygrywają teraz piosenki te, które są o aktualnych wydarzeniach (polityczne). Dlaczego Izrael zajął 1 miejsce? Bo piosenka była "o złych mężczyznach".
Ten konkurs moim zdaniem nigdy nie był zbyt ambitny, ale jako dziecko lubiłem oglądać, bo dość emocjonujące było głosowanie ;) Od kiedy a konkursie zaczęła występować Australia (nie wiadomo z jakiej paki) i zmienił się system głosowania, to zdecydowanie odpuściłem sobie oglądanie Eurowizji.
Jeśli chodzi o występ naszych reprezentantów, to już na polskich kwalifikacjach powiedziałem, że ten wokalista który śpiewał w utworze Gromee'ego, jest strasznie słaby i nie potrafi śpiewać. Niestety w półfinałach Eurowizji tylko potwierdził moje zdanie, a dodatkowo fałszował jeszcze bardziej :(
Bardzo lubię Eurowizję z tego względu, że jest w niej rywalizacja, podobnie jak w sporcie. Patrząc na wynik Polski jest to niewątpliwie porażka. Cztery wcześniejsze występy ten finał przynajmniej zaliczyły, ale cóż tak bywa. Od polityki w żadnej dziedzinie się nie ucieknie. Od trzech lat natomiast irytuję mnie nie sam konkurs ale zwycięska piosenka, uważam, że były lepsze, które bardziej zasługiwały na zwycięstwo. Na plus zdecydowanie nowy system głosowania, rozdzielenie głosów Jury i Oglądających(system ten istnieje od 2016).W tym roku mimo wszystko trzeba oddać tej Eurowizji wyrównaną "walkę" państw. Żadne z nich nie wysunęło się na zdecydowane prowadzenie. Cóż zobaczymy co przyniesie nam przyszły rok, mam nadzieję, że wreszcie zasłużonego zwycięzce.
Cóż, wygrywają teraz piosenki te, które są o aktualnych wydarzeniach (polityczne). Dlaczego Izrael zajął 1 miejsce? Bo piosenka była "o złych mężczyznach".
W szoku, że w ogóle dałeś radę to obejrzeć. :)
Co prawda, to racja ;)
Ten konkurs moim zdaniem nigdy nie był zbyt ambitny, ale jako dziecko lubiłem oglądać, bo dość emocjonujące było głosowanie ;) Od kiedy a konkursie zaczęła występować Australia (nie wiadomo z jakiej paki) i zmienił się system głosowania, to zdecydowanie odpuściłem sobie oglądanie Eurowizji.
Jeśli chodzi o występ naszych reprezentantów, to już na polskich kwalifikacjach powiedziałem, że ten wokalista który śpiewał w utworze Gromee'ego, jest strasznie słaby i nie potrafi śpiewać. Niestety w półfinałach Eurowizji tylko potwierdził moje zdanie, a dodatkowo fałszował jeszcze bardziej :(