Wymarzony dom - raport #1

Tęskniliście? :)

Minęło sporo od mojego ostatniego wpisu. Nie żebym się obraził na steema czy coś. Po prostu nie miałem ostatnio zbyt dużo czasu. A wszystko za sprawą wymarzonego domu, który to od niedawna jest oficjalnie moją własnością (na spółkę z zoną oczywiście :) )

Jako, że bardzo lubię raporty @fervi dotyczące Linuxa (samego autora oczywiście też i serdecznie pozdrawiam z tego miejsca :) ) postanowiłem zmałpować wspomnianego autora i samemu pisać raporty z prac nad wymarzonym domem. Mam nadzieję, że Twój format nie jest opatentowany, czy coś ^^

Formalności

Na początek kilka faktów. Do tej pory moja ścieżka formalna wyglądała tak:

wybranie nieruchomości
podpisanie umowy przedwstępnej
podpisanie umowy kredytowej
przepisanie aktu własności

Pozostało mi jeszcze przepisanie umowy na dostawę energii elektrycznej, ale to zapewne zrobię niebawem i otrzymanie przekształconego pozwolenia na budowę. Ta formalność się cały czas procesuje i jak się ona zakończy, dostanę swoją transze kredytu z banku. Do tego czasu muszę wszelkie wydatki pokrywać z własnego konta.

Postęp prac

W tak zwanym międzyczasie udało mi się wraz z żoną posadzić kilka (100) sztuk sadzonek wierzby energetycznej. Co prawda ogrzewać planujemy gazem ale warto mieć alternatywę...(;P) A tak serio, zawszę chciałem mieć w swoim ogrodzie roślinę, która bardzo szybko rośnie. A że można z niej przy okazji zrobić ogrodzenie, by się trochę odgrodzić od sąsiadów - czemu nie :)

Kolejny etap prac to przygotowywanie tymczasowej toalety. Na szczęście dom, który kupiliśmy miał już zamontowane szambo (na kanalizację musimy jeszcze trochę poczekać), do którego poprzez wybudowaną już wstępnie instalację podpięliśmy tymczasowo WC. Do tego doszedł jeszcze zbiornik na wodę w postaci 200l beczki i zasłona prysznicowa jako drzwi będąca namiastką prywatności w łazience.

Prace porządkowe, które musieliśmy wykonać, to przede wszystkim oczyszczenie posadzki z betonu, który wylądował tam z powodu nieszczelnego szalunku montowanego przy okazji zalewania stropu. Im mniej nierówności przed układaniem ocieplenia tym lepiej!

Oprócz kilku elektronarzędzi i innych drobnych przyrządów, na naszej budowie pojawiło się przenośne rusztowanie, które wraz z żoną poskładaliśmy z drewnianych kantówek. Sprzęt tego typu w wersji z aluminium jest do kupienia w marketach budowlanych za około 600 zł. Nam jego alternatywną wersję udało się złożyć za jakieś 120zł. Można? Można!
Więcej info na ten temat wrzucę w innym wpisie :)

A tymczasem wracam do planowania instalacji!
Pozdrawiam!