A gdyby tak...Linux? #1

in #polish6 years ago

Screenshot at 2018-08-07 18-05-03.png

Zostalem wyslany na delegacje do Wloch, gdzie dzielnie walcze z wyzwaniami w pewnej fabryce...
Wiecej na ten temat dowiecie się z mojego drugiego kanalu na ktorym umieszczalem filmy z wypraw, serdecznie zapraszam :) --> @kruq

Linux? A co to?

Dobre pytanie. Sam nie za bardzo wiem. Poczytalem w Internetach, doksztalcilem się i mniej więcej wiem tyle ze to alternatywny system operacyjny, którego rozne dystrybucje (uwaga, wazne slowo!) mozemy bezkarnie uzywac. Tak tez trafilem na Minta.

Cele

Po rozmowie z kolega informatykiem dowiedzialem się ze istnieje cos takiego jak „linux zainstalowany na pendrive”. Pomyslalem sobie: ok, ogarne to, wrzuce tam wszystkie programy, których będę potrzebowal i będę mogl w normalny sposob radzic sobie na delegacji.
Moim celem było stworzyc system który pozwoli mi pracowac na plikach audio, video i tekscie pisanym. Jak się okazalo wcale nie jest to takie latwe…

Krok po kroku

Na sam poczatek uzbroic trzeba się w program, ktory pozwoli nam przygotowac takiego magicznego pendrivea. Ja przetestowalem dwa, LiLi i Yumi. Obydwa dzialaly dobrze z tym ze LiLi mialo takie ograniczenie ze nie moglem stworzyc partycji (kolejne fajne slowo) na programy większej niż 4GB. Nie pomagaly rozne magiczne triki jak te ograniczenia obejsc. Nie moglem tego ogarnac i już.

Po godzinach spedzonych w internecie wyczytalem, ze jest inny progam, który jest w stanie przygotowac pendrivea do takiego typu pracy. Tak tez poznalem Yumiego. Za jego pomoca utworzylem bootowalengo pendrivea. Po odpaleniu ukazalo się mniej więcej cos takiego:

Screenshot at 2018-08-07 18-05-03.png

Pulipt jak pulpti. Mysle – będzie spoko. Walczymy!
Jako ze wole mieć kontrole nad jezykiem pomyslalem ze zaopatrze się w polskie czcionki. Odpalilem cos takiego jak „language” i tam dodalem nasz ojczysty język.

Zrzut ekranu z 2018-08-07 20-22-01.png

Oczywiscie musialem zresetowac system by cokolwiek zaskoczylo. Po wszystkim odpalilem firefoxa (domyslna przegladarke internetowa do której wczesniej zassalem swoje zakladki) i probowalem ogarnac język polski w tym programie.

Screenshot at 2018-08-07 18-07-11.png
Jednak jak widac po tym wpisie nie do konca mi się to udalo. Czesc polskich znakow jest (ę, ż) reszty natomiast w żaden sposob nie moge przywolac.

Podsumowanie?

Co natomiast moge powiedziec o samym systemie? Jak na razie po chwili uzytkowania raczej wypowiem się pozytywnie. Jak wiadomo samo uruchomienie systemu z pamieci przenosniej powoduje ze komputer lekko muli, natomiast obsluga nie wydaje się być zbyt skomplikowana. Ciekawi mnie tylko jak będzie wygladac instalowanie programow w tym systemie a także czy uda mi się ogarnac wszystkie polskie znaki?
Moze pomoze tutaj @fervi ? :) ktorego mam nadzieje uda mi sie przywolac do pomocy w ogarnieciu tegoz dziwnego jak dla mnie tworu jakim jest linux ^^
Dalsza czesc mojej walki z mintem w kolejnych wpisach,
Pozdrawiam!

Sort:  

Kiedyś próbowałem zainstalować Linuxa na Dysku zewnętrznym podpiętym pod USB. Nie dało się. Podpiąłem pod SATA i standardowo zainstalowałem. Działał już później bez problemów na podpiętym USB.

Ja niestety nie mam luźnego dysku zewnetrznego i musiałem ogarnąć wersje z pendrivem. :) ale Twoja uwaga bardzo cenna. Kto wie czy kiedyś się nie dorobie zewnętrznego dysku :)

Wierzę, że bez problemu przyzwyczaisz się do Linuxa. Miętus to dość proste distro. Życzę powodzenia i czekam na dalsze wpisy!

W sumie parę godzin juz spędziłem z nim i powoli się oswajam :) podejrzewam, że na stałe się na niego nie przesiąde, ale od czasu do czasu czemu nie:)

FAT32 to było to:) LiLi Linux, ktorym przygotowywałem pendrivea właśnie w takim formacie przygotowywał partycje na programy. Pomogła zmiana na Yumi, który pozwala formatowac w ntfs :)

Co do sposobu instalacji z repozytorium, faktycznie instrukcja jest łatwa i przyjemna. Ale oczywiście wymyslilem sobie zainstalowanie aplikacji z innego źródła i poległem:p

Co do polskich znaków, sam interfejs się przetłumaczył. Pisząc w tamtejszym wordzie, część znaków sama się poprawia. Natomiast nie działają mi skroty typu alt+l.alt+c itp. To muszę jeszcze rozkminić :)