Wyjazd do Iranu coraz bliżej

in #polish6 months ago (edited)

Niewiele mam ostatnio czasu na pisanie czegokolwiek. Wyjazd do Iranu zbliża się wielkimi krokami - jeszcze tylko miesiąc - a ja mam wrażenie, że z każdym kolejnym dniem dopisuję do planu dziesięć kolejnych osób, z którymi muszę się spotkać. A każda kolejna osoba to nowy trop i historia do odkrycia.

Zbierałem się do tego wyjazdu od kilku lat, i wiecznie "coś" mi nie pozwalało. Oczywiście, w ostatnich latach takie mam życiowe szczęście, że teraz też biorę pod uwagę, że w ostatniej chwili "coś" może nie wyjść. Na szczęście przygotowania za mocno absorbują uwagę, żeby póki co się martwić.

Plan jest, teoretycznie, prosty: dotrzeć do jak największej liczby potomków polskich uchodźców, którzy po wojnie musieli zostać już w Iranie i założyli tam rodziny.

Na poszukiwanie samych uchodźców jest już oczywiście za późno - przynajmniej o 20 lat. O ile mi wiadomo, w Iranie aktualnie żyje już tylko jedna osoba, która trafiła tam w czasie wojny. Starsza kobieta, której nazwiska nawet nie znam. Dowiedziałem się niedawno, że żyje w jednym z teherańskich domów starców, ale jej stan zdrowia jest już na tyle zły, że nie ma nawet możliwości, żeby ją odwiedzić. Mimo wszystko spróbuję jeszcze dowiedzieć się czegoś na ten temat.

Pierwszym "mocnym" kontaktem jaki udało się złapać jest Mostafa Ensāfi, irański pisarz bardzo mocno zaangażowany w historię Polski i upamiętnianie polskich uchodźców. W 2018 roku ukazała się jego powieść "To be Esfahān bāz xāhi gašt" ("Powrócisz do Isfahanu"), która traktuje właśnie o tych historiach - choć główna akcja toczy się w czasach współczesnych.

d5c717d9-bfd3-4ef2-9a4d-f728e7c07acd.jpg

Od samego początku to było dla mnie coś niesamowitego, że irański pisarz który w gruncie rzeczy nie ma nic wspólnego z Polską napisał taką książkę. Przerabiałem ją przez dłuższy czas, korzystam z niej też przy pisaniu pracy magisterskiej. Już wcześniej słyszałem, że Ensāfi jest nieco zawiedziony, że jego powieść wciąż nie ukazała się w Polsce. Nie dziwię mu się, tym bardziej, że podobno została już przetłumaczona na... włoski i wydana we Włoszech, a w Polsce nadal nie.

Tym bardziej bardzo ucieszył się kiedy powiedziałem, że chciałbym zająć się tym tłumaczeniem i wydaniem powieści w Polsce. Ustalamy teraz szczegóły. Przy okazji okazał się świetnym i bardzo chętnym do pomocy człowiekiem. Coś czuję, że może z tego wyjść ciekawa współpraca przy realizowaniu różnych polsko - irańskich projektów.

Druga osoba z którą udało się skontaktować to Rezā Nikpur. Syn Heleny Stelmach, autorki wspomnień, których fragment wrzucałem tu kiedyś. Te wspomnienia też same w sobie są niesamowite, tym bardziej, że pani Helena dyktowała je, a spisywał i redagował jej mąż - Irańczyk. Niestety, pani Helena zmarła już kilka lat temu, ale jej syn - mimo, że czuje się raczej w pełni Irańczykiem - jest całkiem zaangażowany w upamiętnianie Polaków w Iranie. Jesteśmy już umówieni w Teheranie, ma mnie też pokierować do kilku innych, podobnych sobie osób.

VMTktkqTURBXy8xNTM5ZWM1YmNmNzAyMjE3Mjg5ZWQ5YjE1NGE4ZGY4YS5qcGVnkpUDABXNAyDNAcKTBc0EsM0CpA.jpeg

W tym tygodniu na uczelni gościł też pan Dānā'i, irański reżyser który zainteresował się historiami Polaków i nakręcił poświęcony im film dokumentalny. Dowiedziałem się o tym w ostatniej chwili - nie mieszkam teraz na stałe w Krakowie - ale na szczęście zdążyłem na pokaz. Film sam w sobie bardzo ciekawy, choć krótki - ale twórca mówił, że przygotowuje już kolejną część. Tak czy inaczej, pan Dānā`i okazał się kolejną skarbnicą kontaktów. Wymieniliśmy się numerami, i od wczoraj przysłał mi już kolejnych kilka numerów, na które będę musiał napisać.

Wszystko to ostatnio zaczęło mi przypominać jakiś film szpiegowski. Kontaktuję się z kimś. Ktoś podsyła nazwę ulicy albo numer telefonu. "Kiedy będzie pan w Bandar - e Anzali, proszę odszukać tego człowieka. Pomoże panu". Mam wrażenie, że samo to przygotowywanie i poszukiwanie ludzi jest już frajdą co najmniej tak samo dużą, jaką będzie sam wyjazd.

Przy okazji cały czas odkrywam, ile rzeczy związanych z Polską można znaleźć w Iranie. A przede wszystkim, ilu ludzi którzy poświęcają się temu tematowi. Zgłębiam to od kilku lat, a tu cały czas pojawiają się nowe nazwiska - irańskich polonistów, historyków zainteresowanych polską historią, reżyserów i artystów realizujących różne projekty z tym związane...

432284353_2477772499094841_8782565036693625860_n.jpg

Jeden z wielu polskich grobów w Teheranie

Moim marzeniem jest przeprowadzenie wywiadów z potomkami Polaków. Interesują mnie rzecz jasna wojenne historie i niesamowite losy tamtych ludzi, ale jednocześnie chciałbym dowiedzieć się więcej o tym, jak wyglądało ich życie już po wojnie. I to, jak ich dzieci rozumieją swoje polskie korzenie. Jeśli wszystko pójdzie idealnie, chciałbym napisać i wydać na ten temat reportaż. A czy pójdzie idealnie - nie wiem. W najgorszym wypadku chcę,
żeby ten wyjazd był pierwszym krokiem. Koniec końców dwa tygodnie to jednak dramatycznie mało czasu na zrobienie wszystkiego, co chcę zrobić. Ale i tak spróbuję. Choć z góry pogodziłem się z tym, że póki co za wiele nie pozwiedzam. Trudno, teraz jadę w innym celu. Główna atrakcja to ludzie.

Tak czy siak, chciałem się tym podzielić bo widzę, że pole do współpracy polsko - irańskiej jest ogromne. Mimo wszystko. Mimo warunków politycznych, mimo tego, że w narastającym światowym konflikcie należymy de facto do przeciwnych obozów. Irańczycy są autentycznie zainteresowani i serdecznie nastawieni do Polski. I trzeba to pielęgnować.

Ostatnio do listy celów - po napisaniu własnej książki, przetłumaczeniu i wydaniu książki Ensāfiego, być może przetłumaczeniu wspomnień Heleny Stelmach na polski i jeszcze kilku innych rzeczach - dopisałem sobie przetłumaczenie na perski Herberta. Tłumaczenie wierszy to dla mnie wyższa szkoła jazdy, ale z drugiej strony dla Irańczyków poezja to świętość, a Herbert w swoim charakterze zdecydowanie do nich pasuje.

Ale po kolei. Jeśli na drodze nie pojawi się znów jakieś "coś" i w niczym nie przeszkodzi, to wyjazd 15 kwietnia.

Sort:  

Wspaniały projekt, życzę powodzenia!

Dzięki! :)

Ooo! Nareszcie się udało! Powodzenia!

Dzięki, zdecydowanie za długo już to odkładałem :)

Congratulations @przybysz! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You got more than 200 replies.
Your next target is to reach 300 replies.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!