Bywa i tak
że chcesz gdzieś pójść, ale nie wiesz dokąd. Siedzisz w wygodnym fotelu, jest przyjemnie, ale jednak to nie to. Coś w środku gryzie, nie daje spokoju. Wiesz, że musisz się ruszyć, tylko gdzie skierować swoje kroki. Czy w stronę tego co jest znane, co zostało przerobione tysiąc razy w głowie oraz na żywo, a może dać szansę zupełnie nieznanemu. Siedzisz i myślisz, ale tak naprawdę nie zmienia się nic. Nie podejmujesz żadnej akcji, a poczucie, że nie jesteś w odpowiednim miejscu jedynie narasta i staje się nieznośne. Zagłusza resztę przyjemności, którą oferowało to miejsce. Czujesz już tylko rozgoryczenie oraz rozdrażnienie, jakby przywiązanie do miejsca, które nie jest bliskie, ale to właśnie tutaj teraz jesteś. Niby powinno być w porządku, ale tak naprawdę nic nie pasuje. Trwasz tak, nie wiedząc dokąd to zmierza.
Dokładnie tak się ostatnio czuję, ale udało się wyznaczyć kierunek, więc możliwe, że niedługo ruszę się w nowe miejsce, które pachnie jak stare, jednakże nie jest tym samym, w którym już byłam.
Ostatnio miałam sporo wydarzeń w życiu, dla mnie o wiele za mocny młyn. Dlatego jedyne o czym myślę przez ostatnie tygodnie, to jak sobie odpocząć. Niestety, jakoś te dni uciekają, więc zanim wymyślę jak to zrobić, to jest następny poranek i tak w kółko. Nawet nie wiem kiedy minął ten czas, od kiedy się tutaj przeprowadziliśmy. Miałam już pierdyliard razy napisać posta, a to o przygodach z przeprowadzki, a to jakieś krótkie historyjki z różnych dziwnych sytuacji, które nas spotykały. Mam chęć wrzucić coś o przygodach z pracą, ale także tym co dzieje się u mnie prywatnie oraz jakie nowe hobby próbuję sobie ogarnąć i czym chcę się zajmować w czasie wolnym.
Z tego wszystkiego czasami przygotowuję sobie drinka, tak żeby mieć na spokojny wieczór. Mieszam co znajdę i na oko zalewam proporcje. Nauczyłam się już, żeby nigdy nie zalewać gazowanym, bo wybuchnie w rękach. Nic wielkiego się nie stało, a było całkiem dobre. Pewnie jakbym miała syropy, to byłoby jeszcze lepsze, ale na razie sprawdzam czy w ogóle mnie wciągnie... A i tak nie traktuję tego jak hobby, raczej środek do wyciszenia wrzeszczących nerwów.
Czy żyję - jeszcze tak, ale co to za życie. Trochę depresyjnie, wiem. Mój nastrój ostatnio skutecznie szoruje brzuszkiem po mule problemów, które nie powinny na niego wpływać, ale jednak się przejmuję. Obecnie trwają prace nad rozwiązaniem źródła problemu.
Czy pracuję - i tak i nie. Najchętniej rzuciłabym to w cholerę i wyjechała w Bieszczady, ale to temat na cały post, jak nie na kilka wpisów. Poważnie, ale do tego potrzebuję czasu, żeby napisać wszystko co siedzi mi na wątrobie.
Czy @mys żyje - jeszcze go nie udusiłam, więc ma się dobrze. Dalej szkapa, dalej pracuje z domu i dalej ze mną wytrzymuje, więc chyba sukces?
Czy powinnam być dobrej myśli - tak, ale ostatnio ciężej mi z tym. Czuję, że mierzę się z czymś co mnie męczy, ale nie idzie to tak lekko jakbym chciała.
Czy dalej uwielbiam jeść - tak, chociaż nie zawsze mam ochotę i obecny rozkład dnia żywienia chyba nie pasuje do mnie i muszę to zmienić.
Na marginesie, mam ochotę dać pstryczek w nos @szymonwsieci za 11 powiadomień do jednego posta. Poważnie, o mało co nie dostałam zawału jak wchodząc, widziałam świecący się dzwoneczek. Bądź dumny, że wyciągnąłeś starego zwierzaka z lasu.
Hej Dziewczyno, dobrze Cię zobaczyć/usłyszeć :)
Trzymaj się tam 💚
Hej, cieszę się widząc znane twarze :D
Trzymam się, jeszcze żyję
Czyli nakreśliłaś wiele wątków, niewiele w nie wprowadzając i znikniesz znowu na rok?
Proszę mi takich rzeczy nie robić. Nie wiem, jak się konkretnie odnieść, bo nie znam właściwie żadnych konkretów, więc napiszę: głowa do góry! I widzimy się w tym tygodniu w następnym poście! :P
No nie, skąd wiedziałeś?!
Teraz już wszyscy będą wiedzieć, mój plan spalił się na panewce i będę musiała pisać posty. Do czego ty mnie zmuszasz
Zapewne słyszałaś kiedyś w swoim życiu taki tekst: jeszcze mi za to podziękujesz.
Jeszcze mi za to podziękujesz ;)
Cytując klasyka
'Listen you little shit'
Nie no, będę już grzeczna
@tipu curate 2
Upvoted 👌 (Mana: 35/55) Liquid rewards.
Dzięki :D
Miło, że ponownie do nas zawitałaś 😁
Domyślam się, że te powiadomienia to do wpisu Polacy na Hive - Spis użytkowników (wątek aktualizowany) tak więc wybacz za potencjalny zawał i jestem dumny, że Cię ruszyłem z lasu 😜
Oj tak, myślałam już jak wyciszyć powiadomienia do tego posta xD
hmm... bardzo dobre pytanie! Powiem szczerze, że nie mam kompletnie pojęcia😂