Smugi kondensacyjne za samolotami znikają po kilkuset metrach. Jest to fizycznie (to taka nauka) niemożliwe żeby się utrzymywały dłużej na wysokości przelotowej. To co zostaje to efekt majstrowania przy pogodzie przez odpowiednie służby. Niestety, ale kto tego nie widzi, do tego żadne argumenty nie trafią.
no tak :)
źródła proszę
Panie przewodniczący :)