You are viewing a single comment's thread from:

RE: Przemyślenia o bidbotach, zakłopotanie, presja, wartości... co robić?

in #polish6 years ago

to co zarobi bot nie idzie do kieszeni MK, tylko dla kuratorów

Problem w tym, że zarobek bota nie jest... moralnie krystalicznie czysty. Gdyby tak było, każdy stawiałby swojego bota. Czy to, że kuratorzy są opłacani z tych pieniędzy... w rozumieniu kuratorów, nie sprawia nagle, że właściciel bota, dostaje przyzwolenie na abuse?

Innymi słowy: to co zarobi bot nie idzie do kieszeni MK, tylko dla kuratorów.

Czyli jeżeli od teraz przestałbym na kogokolwiek głosować... i tylko sprzedawałbym swój głos za kasę, to było by to dobre czy złe?

A jeżeli nagle sprzedawałbym te głosy dokłądnie tak samo jak przed chwilą, ale zyskiem dzielił się z kuratorami, to by to sprawiało, że kasa pozyskana ze sprzedania czegoś co sprzedane być nie powinno... czy to nagle znaczy, że to było by dobre?

Innymi słowy... czy zysk z działania bota rozdawany kuratorom... to nie nic innego jak kupienie sobie ich przyzwolenia na taką działalność, która defacto stricte jest... kupowaniem głosów, nie zależnie od tego do kogo idzie zysk.

Poruszałem tę kwestię na streamie ostatnio. 12:45. Też można sobie przyspieszyć.

Litości! :P 2-godzinny stream ;) Spoko... już oglądam ;)

Sort:  

Problem w tym, że zarobek bota nie jest... moralnie krystalicznie czysty. Gdyby tak było, każdy stawiałby swojego bota

Może gdyby każdy postawił własnego bota to zmusiłoby to osoby które decydują o blockchainie do przemyślenia niesłusznych i zbyt optymistycznych założeń dotyczących struktury payout 75/25 która wręcz zachęca do stawiania własnych botów.
https://github.com/MattyIce/postpromoter