nie trzeba tego syfu aplikować rocznemu dziecku bo takie dziecko nie ma gdzie sie zarazić.
Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że szczepionki mają różny czas aktywacji. W przypadku niektórych szczepionek, jest to nawet 5-10 lat.
nie trzeba tego syfu aplikować rocznemu dziecku bo takie dziecko nie ma gdzie sie zarazić.
Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że szczepionki mają różny czas aktywacji. W przypadku niektórych szczepionek, jest to nawet 5-10 lat.
Brawo w takim wypadku w szczególności nie wolno aplikować dziecku po kilka szczepionek. gdyż o ile, to co mówisz, to prawda to przez pierwsze 10 lat masz same ninusy. dziecko jest osłabione ma obniżoną odporność a ewentualne benefity są dopiero po 10 latach?.... paranoja w tym czasie dziecko zachoruje 10 razy na zapalenie płuc... sory miałem takiego kolegę w podstawówce w 1 i 2 klasie więcej go nie było w szkole jak był przez co maił potem ogromne problemy z nauką
Masz to oparte jakimiś dowodami naukowymi?
na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Podanie szczepionki zawsze osłabia organizm myślisz dlaczego bada cie lekarz zanim cie zaszczepi? właśnie dlatego, że podanie szczepionki osłabia odporność organizmu. poczytaj w jakich okolicznościach atakuje zapalenie płuc. podanie szczepionki osobie chorej to poważne ryzyko tej choroby.
A jeśli jesteś taki mądry to idź do lekarzy i powiedz mu że wyjeżdżasz do afryki i chcesz zaszczepić sie na 10 tropikalnych chorób na za dwa tygodnie. potem tutaj napisz tu co ci lekarz powiedział ok? będziesz miał z "wiarygodnego źródła"