Dobrze chociaż, że zaznaczyłeś: działkowe pomidory. A nie: pomidory. To robi różnicę. Ludziska albo kupują te dziwne czerwone kule w sklepie i wtedy mają czerwona maź bez smaku, albo walą pomidory z puszki i wtedy maja czerwoną maź o smaku blachy.
You are viewing a single comment's thread from: