Pojawił się konkurs, więc trzeba na niego odpowiedzieć. Nie ma czasu na wstępy, bo pytań trochę jest, a kto chciałby czytać, dlaczego zdecydowałem się na ten wpis? Nikt tego nie lubi.
1. Filmy którego reżysera omijasz z daleka?
Raczej nikogo takiego nie ma. Żeby aktywnie omijać filmy jakiegoś reżysera, to musi zrobić coś więcej, niż jakieś kiepskie filmy. A jak już trafię na słaby film, to częściej o nim zapominam, nie walczę o to by nigdy więcej nie trafić na inny film tego twórcy. Jeżeli kogoś omijać z daleka, to wtedy, gdy za swoje działanie powinien trafić do więzienia, lecz jet chroniony przez pieniądze, które zarabia dla wielkich firm. Do takich praktyk się nie dokładam. Miejsce przestępców jest w więzieniu.
2.Przy jakiej komedii najlepiej się bawisz?
Trio ZAZ, czyli David Zucker, Jeff Abrams i Jerry Zucker rządziło komedią przez lata, a dla mnie rządzą nią do dzisiaj. "Czy Leci z nami Pilot?" to film przeładowany żartami, wszystko w filmie dzieje się po to, by gdzieś docisnąć jeszcze jeden żart. Najlepszym filmem od ZAZ jest dla mnie "Ściśle Tajne!", gdzie poza talentem do żartów, trio popisało się mistrzowską reżyserią. Sekwencja walki w całości nakręcona pod wodą nie tylko jest zabawna, ma w sobie ogromną ambicję, bo wykonanie jej było wielkim technicznym wyzwaniem.
ZAZ rozumieją, że komedia to poważna sprawa. Dlatego aktorzy w ich nigdy nie grają, jakby byli w komedii, a fabuła, mimo że otoczona absurdalnymi gagami, jest w pełni spójna. Gdyby wyrzucić żarty z Nagiej Broni, nadal pozostałby dobrze zrealizowany kryminał z dobrą intrygą i prawdziwym napięciem. Ich komedia ma też więcej poziomów niż wiele współczesnych – humor pojawia się w dialogach, fizycznych gagach, w satyrze innych filmów, a nawet w tle, za dziejącą się w pierwszym planie akcją. ZAZ po prostu dają najwięcej komedii w komedii.
3. Jaki film oglądasz na gorszy nastrój?
Trudno o film, który oglądam na gorszy nastrój, bo rzadko oglądam cokolwiek więcej niż raz. Czasu jest mało, a potrzeba do odkrywania nowych rzeczy spora, więc szkoda wracać do filmu, który już widziałem gdy mogę zobaczyć coś nowego. Najlepsze więc jest dla mnie odkopanie czegoś, co powinienem zobaczyć już dawno temu.
4. Który artysta tworzy według Ciebie najlepszą muzykę filmową?
Bez wątpienia najwięcej słucham muzyki Johna Carpentera. Nie potrafi pisać muzyki, ale rozumie emocje, które potrafi generować. Jego zdaniem muzyka to najbardziej bezpośrednia forma artystycznej ekspresji. Znajomość nut nie jest mu potrzebna, bo poprzez muzykę oddaje napięcie w niepowtarzalny sposób. Carpenter jest ojcem chrzestnym muzycznego gatunku, jakim jest synthwave. Bez niego Hotline Miami byłoby jedną z wielu niezależnych gier, w które nikt nie zagrał, a Drive nie zbliżyłby się do swojego sukcesu. Kavinsky, Chromatics, Perturbator i (kto by pomyślał) Carpenter Brut, wszyscy inspirują się jego muzyką. I jednocześnie stworzył podgatunek horroru, jakim jest slasher. I najlepszy horror lat '80, The Thing. John Carpenter samodzielnie odmienił świat kina i muzyki. Takich artystów nie ma zbyt wielu.
5. Jakie filmy z dzieciństwa wspominasz najlepiej?
W telewizji często pojawiał się Indiana Jones i za każdym razem jego widok był powodem do radości. Ciężko nie chcieć jego życia – przygody, podróże odległe zakątki Świata, strzelanie do ludzi, czego chcieć więcej? Wielkim wydarzeniem był Shrek, bo takich animacji wcześniej nie było. Dzieciństwo w czasie, gdy animacje komputerowe dopiero powstawały i nikt nigdy wcześniej nie widział niczego podobnego to wyjątkowa perspektywa. Można na własne oczy zobaczyć, jak zmienia się kino, nawet jeśli do końca nie jest się świadomym wagi tej zmiany. Shrek był animacją dla każdego, a moi rodzice z pewnością śmiali się z żartów, które dla mnie nie miały większego znaczenia. A animacja stała się bardziej dynamiczna niż kiedykolwiek, co pozwoliło na stworzenie niemożliwych wcześniej scen akcji. Shrek mógł uderzyć kogoś tak, by wyglądało to realistycznie, a smok (smoczyca w sumie) mógł ziać ogniem. Ja wiem, że Shrek stał się memem i trudno się nie śmiać z tej koszmarnej piosenki od Smash Mouth, ale nic to nie zmienia – Shrek to bardzo dobra animacja, a jej wpływ na filmy dla dzieci widać do dzisiaj.
6. Który film kojarzy Ci się najbardziej ze słowem KLASYK?
Klasyk to film, który otwiera nowy rozdział w świecie kina. Czy to poprzek debiut wybitnego reżysera, czy powstanie nowego kulturowego fenomenu, albo też podwaliny pod nowy filmowy gatunek. Takie klasyki to Wściekłe Psy, Martwe Zło 2, czy Władca Pierścieni. Najnowszym filmem, jaki mogę uznać za klasyk jest Mroczny Rycerz - Film, który pokazał, jak wiele można zrobić w kinie superbohaterskim, poprzez kreacje postaci i symbolikę, którą wypełniony jest film Chrisa Nolana. Być może takim klasykiem stanie się Mad Max Fury Road. To bez wątpienia wybitny film, ale nie da się powiedzieć, jaki będzie jego wpływ na przyszłość kina. Ktoś wie, może czegoś takiego nie da się powtórzyć.
7. Jaki jest najdłuższy serial, który oglądałeś?
Amerykańskie The Office ma 9 sezonów, więc jest dość wyraźnym zwycięzcą. To jeden z moich ulubionych seriali komediowych, więc łatwo było wytrzymać z nim tak długo. Format serialu może odrzucać, jeżeli zna się jedynie to, co robi się z nim w Polsce, ale tu mockument pozwala na odmienny kontakt postaci z widzem, reakcje postaci są takie jak nasze, więc odbiór fabuły zmienia się w czynny udział w wydarzeniach.
A ostatnio wszystko co oglądam zostaje skasowane po dwóch/trzech sezonach, bo okazuje się być zbyt dziwne dla szerszej widowni. Szkoda trochę.
8. Jaki film określisz swoim guilty pleasure?
XXX 3 – POWRÓT XANDERA CAGE'A!!! Musiałem użyć capsa, bo inaczej nie można o nim pisać. Vin diesel jeździ motorem po wodzie i zjeżdża na nartach po dżungli. Nie no, to nie wyjaśnia tego co robi. Vin Diesel staje na szczycie wieży przenoszącej prąd wysokiego napięcia, wyciąga coś i po prostu skacze z wysokości 50 metrów w kierunku dżungli. Na nartach. Wszystko po to, by mieszkańcy małej wioski, do której nie dociera prąd mogli zobaczyć półfinał mistrzostw świata w piłce nożnej. Mecz Niemcy – Brazylia. W Brazylii. A to jedna scena w filmie, szaleństwo nie zatrzymuje się choćby na sekundę. I co z tego, że XXX 3 został zjechany przez krytyków, kiedy w tak dobry sposób bierze schematy kina akcji, wyolbrzymia je i jednocześnie utrzymuje akcję na wysokim poziomie. Ależ to jest głupi film. I nie da się go nie lubić.
9. Jakie jest Twoje największe filmowe rozczarowanie?
Wspomniałem o Mrocznym Rycerzu, a tutaj, niestety, Mroczny Rycerz powraca, w filmie Mroczny Rycerz Powstaje. Prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się, jak mocno na film wpłynęła śmierć Heatha Ledgera. Joker miał w trzeciej części się pojawić, jednak internet sugeruje wszystko od gotowego scenariusza przed jego śmiercią, do braku czegokolwiek ponad ogólny zarys historii. Mroczny Rycerz Powstaje nie tylko nie dorasta do rangi oryginału, nie dorasta do rangi spójnego filmu. Od niezbyt istotnych detali, jak Batman wjeżdżający do tunelu w dzień i wyjeżdżający w nocy, do poważnych strukturalnych problemów, które zabijają jakiekolwiek filmowe napięcie. Symbolika zmieniła się w walenie młotem po głowie z krzykiem ZOBACZ ON WYCHODZI Z WIĘZIENIA TAK BO TEŻ METAFORYCZNIE POKONUJE SŁABOŚCI ROZUMIESZ?!? Rozczarowanie tym większe, bo zawiodła mnie intuicja i byłem przekonany, że wyjdzie z tego dobry film. Ale chyba o to chodzi w rozczarowaniu, więc nie wiem, po co to tłumaczę.
10. Który film Cię pozytywnie zaskoczył, chociaż się tego po nim nie spodziewałeś?
Casino Royale. Nic specjalnego, kolejny Bond, wiadomo co się stanie. Dostanie zadanie, zapewne do pokonanie będzie jakiś zły Europejczyk, pójdzie napić się Martini, pokręci z ładną Panią, postrzela i załatwione. Oj nie w tym przypadku! Casino Royale to mistrzowskie kino akcji. Sceny akcji nie tylko są widowiskowe, każda ma na celu pokazanie, kim jest James Bond w wersji Daniela Craiga. Jak w genialnym pościgu za parkourowcem, widzimy, jak uciekinier przeskakuje nad ścianą, a biegnący za nim Bond po prostu przebija się przez nią i biegnie dalej. Jego bezwzględność i gotowość do wszystkiego, by wykonać swoją misję widoczna jest nawet poprzez to, jak biegnie za uciekinierem. Do tego czarnym charakterem jest Mads Mikkelsen, który przeprowadza Bonda przez najgorszą torturę, jaką przeżył. Z czasem okazało się, że Daniel Craig nie lubi za bardzo grania Bonda i za mocno skupiono się na tym, że jest za stary na swoją robotę. Są ciekawsze przeciwności w filmie akcji niż starzenie. W zasadzie to wszystko jest ciekawsze w tym kontekście.
No i tyle. Powodzenia dla pozostałych biorących udział w konkursie, mam nadzieję, że ktoś z Was wygra!
Jak ktoś ma ochotę, może sprawdzić moje IMDB (są tam znajomi?) - Oceny luźne mocno, nie bijcie mnie
A tu mój mały kanał na Youtube
Obecnie jestem w trakcie oglądania brytyjskiego "The Office", ale potem chętnie się przerzucę na amerykańską wersję.
Congratulations @neiwem! You received a personal award!
You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
Do not miss the last post from @steemitboard:
Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!