hej hej :) nie martw się @alcik, nie wzięłam twojej pogadanki jako czepialstwo, wręcz przeciwnie, bardzo doceniam to, co napisałeś :-) trafna uwaga, co do naturalnej ewolucji języka i ważności nazewnictwa - jeśli porównamy to do oczywistych problemów życiowych, fakt, czemu się tym przejmować. A jednak mi trudno się gdzieś odnaleźć/pogodzić z ewolucją języka, prawdopodobnie naleciałość z lat szkolnych - bardzo zależy mi na poprawności języka - w końcu jeśli nie będziemy dbać o naszą polszczyznę (w skład której wchodzą również i wyrazy pochodzenia zagranicznego), to za jakiś czas sami siebie nawzajem nie zrozumiemy, i czym będzie ta nasza polska mowa, chyba gęsim gęganiem, nawiązując do Reja :-) mieszkając za granicami kraju z przykrością stwierdzam, jakie to trudne! i sądzę, że komunikacja pisemna idzie mi i tak lepiej, niż ustna.... chciałoby się rzec : wstyd! ale właśnie, do jakiego poziomu naprawdę jest to ważne? chyba zależy od sytuacji... :-)
masz rację, co do ludzkich słabości. napisałam po części, bo nieraz to my ludzie dominujemy nad maszynami, ale to już trochę inna bajka :-)
gdzieś już o tym czytałam. a jeśli dobrze pamiętam, to Steve Jobs, założyciel firmy Apple przez większość życia ubierał się w jeden i ten sam strój. podobno po to, aby uwolnić umysł od niepotrzebnych wyborów, i móc skupić się na tym, co naprawdę wymaga pracy umysłu i pokładów kreatywności :) jeśli jesteś ciekaw, oglądnij tą prezentację rozwojowca
https://www.youtube.com/watch?time_continue=41&v=P2hGQRAzFdM
automatyzacja, można by rzec to klucz o sukcesu! więc trafna uwaga. powtarzanie i powtarzanie istotnych elementów, aby ciało i umysł zapamiętały 'na dysku twardym' i automatycznie wykonywały niezbędne nam czynności, a my mogli skupić się na ważniejszych sprawach.
myślę, że największa odwaga, to przyznać się do błędu przed samym sobą :)
pozdrawiam!
https://ipfs.busy.org/ipfs/QmYBrgzUcfxbQ3kjdXrhg1mEgGKk2wu48SP8XC8SmoJDqU
ale dziwna dziura w komentarzu, łohohoho.