Jest ryzyko. Musi być wybór
6 years ago in #polish by mmmmkkkk311 (64)
$8.24
- Past Payouts $8.24
- - Author $7.16
- - Curators $1.08
216 votes
- engagement: -$15.13
- mmmmkkkk311: $5.62
- ssin: $5.62
- davidding: $5.02
- ngc: -$4.30
- thecyclist: -$2.69
- supermeatboy: $1.75
- nextgencrypto: -$1.54
- spectrumecons: $1.48
- milkcrate: $1.27
- thedelegator: -$1.27
- iflagtrash: -$1.26
- onealfa: $1.08
- michalx2008x: $0.83
- holm: $0.68
- on1x: $0.68
- kotturinn: $0.63
- lexiconical: $0.55
- alexko-steemit: $0.53
- nikokafka: $0.51
- and 196 more
Nie wiem nawet co napisać po tym jak przeczytałem dyskusję tutaj. Tak naprawdę nie mam ochoty włączać się w kolejną "gó**burze" na ten temat ponieważ wydaje mi się że nie prowadzi o na do żadnego konsensusu. Z drugiej strony trudno mi stać obojętnie wobec tego tematu ponieważ dotyczy mnie i mojej rodziny.
Powiem tylko że wszystkie osoby z mentalnością niewolniczą którym wydaje się że mają prawo decydować o zdrowiu innych dla rzekomego "dobra wszystkich" pod pretekstem dbania o własne z gruntu dają mi to samo prawo względem ich.
Reasumując przyjdź zaszczepić moje dzieci a ja będę do ciebie strzelał żeby zabić i tyle..
Będzie dziki zachód.. "antyszczepionkowcy" jak ich zwiecie, wyginą w samoobronie bo jest ich mniej będziecie mieć spokój i wszyscy będą mogli sobie wymierać w spokoju na powikłania poszczepienne a nieszczepieni przedstawiciele służby zdrowia ( większość pielęgniarek się niedoszczepia mimo żę maja kontakt z chorobami na codzień.. ciekawe dlaczego:P) oraz właściciele koncernów farmaceutycznych będą sobie leżeć na bahama i liczyć zyski z waszej tragedii.
Jest też druga droga.. Wszyscy przeświadczeni o tym o czym nie mają pojęcia zaczną zadawać pytania i dbać o to aby poziom szczepień był jak najwyższy a co za tym idzie ZAMIAST ATAKOWAĆ TYCH KTÓRZY MAJĄ WĄTPLIWOŚCI, pierdołami o jakichś śmiesznych grupowych odpornościach czy innych głupotach głoszonych przez farmaceutów. Na których potwierdzenie, ani ci co przekazują wieści z góry ani, wy NIE MACIE ZASOBÓW siły ludzkiej ani wykształcenia, zaczną wątpić w to czy ten "wielki wynalazek ludzkości" jest dla niej bezpieczny.
To pozwoli to dotrzeć do PRAWDZIWYCH danych na ten temat zbadać PRAWDZIWE skutki szczepień oraz ich PRAWDZIWĄ skuteczność a co za tym idzie wszyscy oprócz prawdziwych szuj jakimi są przedstawiciele koncernów i świadomi zagrożeń lekarze którzy to aprobują, będą zadowoleni ponieważ jeśli się okaże ze doszło tylko do paranoi (w co wątpię ponieważ dowody przeciwko są zatrważające ale przytaczał ich tu nie będę bo to nic nie zmieni w końcu nie mam przecież omg! "tytułu":P więc jak sie skończą argumenty to zaraz będzie że sie nie znam:P ) to przeciwnicy szczepień znikną jeśli natomiast będzie inaczej to co?!
Zadajesz mi pytanie czy ja się nie boje nie szczepić dziecka? ja zadaje czy ty sie nie boisz szczepić i ufać tym których intencji potwierdzić nie możesz a którzy nie raz udowodnili że twoje zdrowie maja w du.. jak chociażby Bayer główny producent szczepionek który sprzedawał świadomie lek na hemofilię zarażony HiV bo przeciez nie mogło się zmarnować :P
Świadomy i myślący człowiek zawsze jest sceptyczny wobec WSZYSTKIEGO czego nie zbadał na własna rękę a i po zbadaniu wciąż powinien zachowywać dozę sceptycyzmu.
Tym czasem ze sceptykami się walczy.. w końcu czego się spodziewać w czasach w których można się tylko uśmiechać jak głupi do sera bo jak coś fundamentalnego poddamy krytyce to od razu dostajemy ban albo flagę od tłumu z przyklejonymi do gęby uśmiechami który boi się że ktoś im przypadkiem uświadomi to ze ich uśmiech jest sztuczny a samozadowolenie z osiągnięć ludzkości jest jak spełnienie życiowe płynące z seksu z gumową lalą- iluzoryczne :P
Tak jeszcze z innej beczki ja to mam dar do wyszukiwania hipokryzji ;)
Z jednej strony każdy wie że państwo, polityka i rządy to złodzieje lobbyści biznesmeni żerujący na cudzej krzywdzie co krok przyjmujący łapówki.
A gdy zaczyna się temat w stylu szczepień nagle nie ma lobbystów i przekupnych rządów a są eksperci i zbawiciele świata dla których nie liczy się kasa a zbawienie ludzkości!
... ech ja to mam wrażenie że żyje w czasach że co drugi jegomość ma niestwierdzoną schizofrenię.
btw a niech mi ktoś się przyczepi że dałem upa dla swojego komentarza ledwo kilka gdzin temu tłumaczyłem się dlaczego daje upy swoim komentarzom Kiedy warto obdarować własny komentarz Upvote ... Tak ja wiem że "co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie" i że wstawienie samego linku do filmiku na YT jest bardzo merytorycznym i wartościowym wpisem zasługującym na grom Upów. W pełni założona nagroda za włożony trud.
Szczepić można, ale z głową. a nie na wariackich papierach, jak to bywało w pierwszej dobie życia dziecka. albo 5 szczepionek na raz skoro można po jednej i wcale nie trzeba natychmiast. wystarczy zrobić najważniejsze szczepienia zanim dziecko pójdzie do przedszkola czy szkoły. nie trzeba tego syfu aplikować rocznemu dziecku bo takie dziecko nie ma gdzie sie zarazić.
Tylko że liczy sie biznes$$$$$$$:
Jeśli szczepionki wychodzą z terminu to szczepimy w pierwszej dobie życia.
Jeśli partia szczepionek jest wadliwa i daje NOPy to szczepimy po 5 na raz wtedy nie ma możliwości wpisania NOPu.
Jeśli nas złapią i każą wpisać NOP to zmyślimy chorobę weneryczną czy cokolwiek aby nie utylizować wadliwej partii...
I tak by długo wymieniać grzeszki korporacji farmaceutycznych.
Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że szczepionki mają różny czas aktywacji. W przypadku niektórych szczepionek, jest to nawet 5-10 lat.
Brawo w takim wypadku w szczególności nie wolno aplikować dziecku po kilka szczepionek. gdyż o ile, to co mówisz, to prawda to przez pierwsze 10 lat masz same ninusy. dziecko jest osłabione ma obniżoną odporność a ewentualne benefity są dopiero po 10 latach?.... paranoja w tym czasie dziecko zachoruje 10 razy na zapalenie płuc... sory miałem takiego kolegę w podstawówce w 1 i 2 klasie więcej go nie było w szkole jak był przez co maił potem ogromne problemy z nauką
Masz to oparte jakimiś dowodami naukowymi?
na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Podanie szczepionki zawsze osłabia organizm myślisz dlaczego bada cie lekarz zanim cie zaszczepi? właśnie dlatego, że podanie szczepionki osłabia odporność organizmu. poczytaj w jakich okolicznościach atakuje zapalenie płuc. podanie szczepionki osobie chorej to poważne ryzyko tej choroby.
A jeśli jesteś taki mądry to idź do lekarzy i powiedz mu że wyjeżdżasz do afryki i chcesz zaszczepić sie na 10 tropikalnych chorób na za dwa tygodnie. potem tutaj napisz tu co ci lekarz powiedział ok? będziesz miał z "wiarygodnego źródła"
I to jest właśnie powód, dla którego warto byłoby uciszyć ogólny szum antyszczepionkowy, a atakować w konkretnych sytuacjach: ten szpital, ta szczepionka, ta partia, ten lekarz...
Jeżeli np. wadliwa jest jakaś seria, to producent nie ma możliwości tego stwierdzić, jeżeli topi się w morzu zmyślonych NOP-ów, bo mamusia przeczytała u "doktora" Zięby, że jak powie takie słowa, to uzyska taki efekt. Inaczej jeśli producent dostałby konkretne i niezaszumione informacje... wtedy może byłby w stanie stwierdzić, że pracownica Mariolka, która w piątki pod koniec dnia zastępuje koleżankę, myli kolejność etapów czy tam odmierza za dużą ilość któregoś składnika.
Chyba nawet pani Justyna Socha [oficjalnie] nie uważa, że wszystkie szczepionki są złe.
Stąd rozsądne wydają się działania prowadzące do wyeliminowania przypadków złych i pozostawienia dobrych, w ten sposób ciągłego podnoszenia skuteczności i bezpieczeństwa, a jak się uda, to w efekcie do wycofywania przynajmniej niektórych szczepionek - przez eradykację.
Nie czytałem szczegółowych publikacji ale ogólny zarys jak to działa znam.
Na wstępnie zaznaczę staram się jak mogę (co nie do końca mi wychodzi) ukazywać jedynie hipokryzje obu stron
Czas aktywacji - to nie działa na takiej zasadzie że wstrzykują Ci kapsułkę która magicznie otwiera się po 10 latach. Działa to tak że po 10 latach uzyskujesz pożądaną ilość przeciwciał a "syf" wstrzyknięty podczas szczepienia działa natychmiast a jedynie twoja odporność wyrabia się latami.
No tak. Ale część "syfu" można wyeliminować, zastąpić czy coś...
Do tego potrzeba informacji typu:
a wytwarzane jest coś w rodzaju:
Nawet wynalazca antyszczepionkowców, Andrew Wakefield, miał konkretne zastrzeżenia do konkretnej szczepionki.
a jak zgłosisz NOP gdy Ci zaszczepią 5 szczepionkami na raz? właśnie dlatego szczepi sie po kalka na raz żeby nie można było wpisać NOPa. proste to by było gdyby była jedna szczepionka na pół roku
Może się zarazić w szpitalu lub przychodni. Przychodzisz z dzieckiem z zapaleniem płuc albo katarem a wychodzisz np. z ksztuścem. Powodzenia.
bez przesady ryzyko że dziecko złapie akurat tą chorobę na którą jeszcze nie jest zaszczepione jest w dzisiejszych czasach niższe niż ilość powikłań po szczepionce
bez przesady ryzyko że dziecko złapie akurat tą chorobę na którą jeszcze nie jest zaszczepione jest w dzisiejszych czasach niższe niż ilość powikłań po szczepionce
źródło?
nie słyszałem o ani jednym przypadku zachorowania nie szczepionego dziecka, ale słyszałem o całej masie powikłań (również u dzieci znajomych)
o jestem zdecydowanie przeciw szczepieniom dzieci!! i ten przymus jest wręcz absurdalny!! Obowiązek to może zostać na szczepienia psów przeciw wściekliznie :)
Ja jestem za prawem do wyboru. Szczepić lub Nie Szczepić
Ja też, ale uważam opcję 2 za niedostępną, bo człowiek nie posiada wystarczającej ilości nerek, aby w razie potrzeby sprzedać je i pokryć koszty epidemii, którą spowodował.
Skoro organizmy same potrafią zwalczać wszystkie złe rzeczy, to po co szczepić psy? Ja bym nie chciał psa z autyzmem.
Autyzm łączony ze szczepionkami jest niezłą głupotą, nie ma żadnego związku pomiędzy nimi.... Mylnie autyzm jest łączony ze szczepionką ze względu na czas zauważenia problemu autyzmu. To jest po prostu wymyślone przez ludzi i tak powtarzane. BTW. znam typka takiego. ma 30+ lat i WZW. Czeka go przeszczep wątroby, jak oczywiście jakaś się znajdzie. A wystarczyłby jeden zastrzyk.....
Powikłania poszczepienne są starannie monitorowane w naszym kraju. Bynajmniej z tego co ja zaobserwowałem
to bzdura NOPy w Polsce są zamiatane pod dywan u mojego kolegi dzieciak dostał NOPa to zwalili że mały ma chorobę weneryczną...
No widzisz a u mojej kuzynki zupełnie odwrotnie. Powikłanie zostało zarejestrowane chociaż raczej nie była to wina szczepionki. Tylko niewprawnego wkłucia.
Są zamiatane pod dywan, bo duża ilość jest zmyślona i pewnie sam lekarz się boi wpisywać, żeby nie dostał łatki foliarza :)
Są np. ulotki, które podają jakie objawy należy podać lekarzowi po szczepieniu i co jeszcze mówić podczas rozmowy, czyli mówiąc konkretnie: w jaki sposób kłamać, że był NOP. Jak liczba fałszywych zgłoszeń będzie na przyzwoitym poziomie, to lekarze i koncerny pewnie sami będą chcieli pozyskać jak najwięcej informacji zwrotnych.
Nie wiem jak jest teraz, ale kiedy jeszcze nie wynaleziono antyszczepionkowców, to moja szkolna pielęgniarka oglądała miejsce szczepionki, mierzyła linijeczką i opisywała w tych swoich papierach.
no wiesz , ale wciskanie rodzicom że ich dziecko ma weneryka. tylko po to aby nie wpisywać NOPa, to już niezła przeginka. ogólnie nie dopytywałem go o szczegóły bo głupio. i nie mogę też o wszystkim co wiem napisać, bo bym kilka osób wkopał. jednak wiem też jak to sie odbywa od strony "białego personelu" Mogę powiedzieć tylko wniosek. szczepcie dzieci starymi kalendarzami i nie róbcie im po kilka szczepionek na raz. a już w szczególności nie aplikujcie kojarzonych bo te ostatnie bardzo często dają NOPy (info od białego personelu)
głupotą jest powtarzanie propagandy usłyszanej w mediach głownego ścieku.
Propagandy? czytałem sporo badań na ten temat? Ty na czym się opierasz? Na propagandzie antyszczepionkowców.
Dyskusja jest widzę niezła ;) Ciekawe co antyszczepionkowcy powiedzą jak wrócą choroby z którymi ludzie już sobie dawno poradzili :D
Ciężko w tym przypadku widzę dojść do jakiegoś kompromisu bo za bardzo też nie widać jak on miałby wyglądać
Nie wiem jak to się stało że dałem Ci flagę. Flaga wycofana przepraszam.
luz nie obrażę się ;)
Nie zrozumiałeś mojego żartu :(
Antyszczepionkowcy chcą wolności, ale jednocześnie nakazują szczepić psy. Wierzą w to, że szczepionki wywołują autyzm, czyli nakazem szczepienia zwierząt będą u nich wywoływać świadomie ten autyzm?
PS. Źle używasz słowa "bynajmniej" :)
Czy byłabyś w stanie pogodzić się z tym, że publiczne przedszkola mogłyby odmówić Twojemu dziecku miejsca w publicznym przedszkolu, jeżeli było by ono nieszczepione?
Wtrącę się w rozmowę i powiem że jeśli to miała by być cena za zlikwidowanie przymusy szczepień to jestem za. Nie wiem jak w waszych regionach ale w moim któlują i tak przedszkola prywatne więc taka cena za likwidację przymusu jest do przełknięcia.
Nie widzę tu absurdu mimo że jestem liberałem, obowiązek szczepień jest korzyścią dla wszystkich, osoby które nie mogą się szczepić są z tego zwolnione. Straszne jest to że najbardziej ucierpią dzieci i osoby chore, starsze. Które nie mają odporności i dla nich to prawie jak wyrok śmierci.
Wg mnie absurdem jest brak wyboru - nie lubię być do czegoś zmuszna w żadnej dziedzinie życia - wolę się uświadomić i podjąć decyzje sama.
Czy w takim razie jesteś gotowa aby wziąć karną, finansową i i moralną odpowiedzialność za przyczynienie się do zarażenia innej osoby lub(i) jej śmierci?
Wolność to przede wszystkim odpowiedzialność.
jak na mój gust to troche dramatyzujesz :)
Nie. Wolnośc to odpowiedzialność, jeśli chcesz wolności bierz za jej możliwe konsekwencje odpowiedzialność.
Ta "definicja" spełnia to co powiedziałaś.
Zarażenie kogoś z względu na twój wybór - wolność do podjęcia jego jest ścisłe skorelowana z odpowiedzialnością za ten wybór. Więc jeśli przekroczysz wolność innego człowieka (on nie ma wypływu na to że go zaraziłaś) musisz zmierzyć się z konsekwencją wyboru - odpowiedzialnością karną, finansową i moralną.
tak mogę być zdecydowanie odpowiedzialna za swoje dzieci :) jeżeli pozwolą nam dokonywać wyboru ( w co wątpie) to jestem gotowa wziać to na klate. Wyraziłam swoje zdanie i mam do tego prawo - nie jestem za zmuszaniem do szczepień i nie będę.Mam nadzieję , że ty rownieżtaka odpowiedzialność jesteś w stanie na siebie wziąć tylko z tą rożnicą ze ja za swoje dzieci a ty będąc za musisz i za czyjeś..
Na moment potraktuj człowieka jako zwykły niczym nie wyróżniający się organizm. Człowiek jest zaledwie małym ułamkiem gatunków zamieszkujących świat... . 99% organizmów na tej ziemi nie jest szczepionych nawet cały ogrom ludzi zwłaszcza z krajów arabskich których u nas coraz więcej no i jakoś żyjemy. TYLKO MY BIEDNI BIALI LUDZIE W SWEJ UŁOMNOŚCI POTRZEBUJEMY SZCZEPIONEK ABY ŻYĆ.
Przypominam sama idea szczepionek do mnie przemawia lecz teksty w stylu:
Mają jedynie na celu manipulacje i wywoływanie strachu.
Są niczym nie popartymi wymysłami mającymi jedynie siać strach.
Czytając zwłaszcza ten fragment jedyne co można robić to przecierać oczy ze zdziwienia. Raz mówi się że szczepionka jedynie co nieco wzmacnia odporność a raz że bez szczepionek nie mamy odporności wcale. Kolejny punkt nad którym musicie się dogadać jest tak czy tak.
Ludzkość ma swoją odporność a szczepionka jedynie w mniejszym czy większym stopniujakoś to wspomaga. Czy jesteśmy barankami z wyrokiem śmierci pozbawionymi wszelkiej odporności?
Odwróćmy nieco kota ogonem. Wierze w skuteczność szczepionek ALE jednocześnie wierze że zdarzają się powikłania.
Chyba, że uznamy śmierć np. 10% ludzkości z powodu powikłań za dobry objaw.
Możesz mi wytłumaczyć czemu psy trzeba szczepić, a ludzi nie? Może przypadkiem wynika to z tego, że wścieklizny nie da się wyleczyć? A jeśli tak to bardziej dbasz o to żebyś ty nie zaraziła się wścieklizną od psa, ale o to żeby ktoś kto mnie może się szczepić nie zaraził się inną śmiertelną chorobą od ciebie już nie dbasz?
Skoro to ludzie się boją wścieklizny to dlaczego nie szczepią się na nią sami? Moim zdaniem w tym akurat konkretnym wypadku chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze.
Pies nie ma nic do gadania a właściciel płaci.
Masz wykształcenie związane z medycyną? jakie zagrożenia niesie ze sobą szczepienie?
@kryptomario - wykształcenie medyczne? a co to w ogole dziś znaczy? Ci z wykształceniem medycznym mnie 7 lat leczyli objawowo i chodziłam już na pół żywa - jak wziełam sprawy w swoje ręce to wszytskie leki odstawiłam - cud? Także ja wierze w medycyne ale tylko w przypadkach otwartych złamań na przykład.
Niestety wykształcenie medyczne daje tym ludziom immunitet. Bez tego immunitetu większość z nich już dawno by siadziało w więzieniach
Daje taki sam immunitet jak fizykom atomowym, którzy opracowują działania elektrowni albo biologom żywieniowym dzięki którym masz co jeść i masz do czego podłączyć komputer?
Dlaczego dajesz sobie prawo wybierania, gdzie nauka działa a gdzie nie działa? Alfa i omega?
blisko
Panie mk mam pytanie wynalezienie szczepionki jest uznawane za najwieksze dokonanie w histori ludzkości co pan wniósł że neguje pan to odkrycie?
Większość z nich. Na podstawie jakich danych tak stwierdzasz? znam trochę osób z takim wykształceniem i zaprzeczają twojej tezie
Może z tą "większością" przesadziłem. Czy jesteś lekarzem?
Nie nie jestem ale znam ich trochę plus w rodzinie kilku
Wierzysz tylko kiedy nie ma już ratunku :D odstawienie leków nie pomaga na złamanie? To czemu nie wierzysz w szczepionki, które są jedynym murem, które nas dzielą od masowego wymierania? To się dzieje, poszukaj sobie danych na WHO, a zobaczysz że dawne śmiertelne zakaźne choroby wracają bo ludzie nie chcą się szczepić.
masowo wymieramy na własne zyczenie - srednia wieku coraz niższa - chorób coraz więcej - tabletek coraz więcej a my dalej umieramy jedno po drugim i coraz młodziej. Dziś jak jesteś chory to idziesz do lekarza nie zeby się wyleczyć ale po recepte i rozpoczynają twoje wieczne leczenie za grube pieniądze. Mam w to wierzyć? Przepraszam ale nie będe. Unikam lekarzy jak ognia - chyba ze złamie sobie rękę - pojde ją nastawić - ani antybiotyków ani szczepionek nie akceptuje i mam do tego prawo. Jest rownie dużo badań świadczących o tym ze szczepionki są niebezpieczne. Także jak zwykle - drogi są dwie. Pozdrawiam
Ale co ty pieprzysz, nie rozmawiamy teraz o zwykłych dolegliwościach, a o szczepieniach przed zakaźnymi chorobami. Dwa różne oddzielne tematy. Nie wziąłem antybiotyku od 20 lat.
A co do badań o niebezpieczeństwie szczepionek to po prostu kłamiesz bo są 3 (słownie trzy) względem tysięcy o bezpieczeństwie.
Powiedziałam to pijąc do mojej wiary w leki , lekarzy i szczepionki też się do tego zaliczają - czy tutaj nie można wyrazić swojej opini ? Od razu jakiś najazd czeski? nie zgadzasz się ze mną ? ok - ja to szanuje - dlaczego nie mogę się spodziewać tego z drugiej strony? i nie wiem co dla Ciebie znaczy normalne dolegliwości ? te od cukrzycy? raka? bo to na to dziś umieramy - dlaczego ja mam ufac skoro widzę jasno i wyraznie , że bardziej nam szkodzą niz pomagają. W dodatku wlatujesz mi z kłamstwem - chyba naprawdę błąd z mojej strony ,że wyraziłam swoje zdanie - nie spodziewałam się takiej agresji - dyskusja zaczyna jak dla mnie tracic poziom - wyrażaj się prosze bo ja nie piepsze . Dziekuje
Pozornie nie powiązane tematy...
Szersze spojrzenie...
Jesteśmy jedynie ułamkiem ogromnego ziemskiego ekosystemu. I tylko nas biednych ludzi nękają tak liczne choroby i epidemie.
Przypomnę wierzę że szczepionka jest w stanie w jakiś sposób wspomagać odporność lecz czy nie warto zastanowić się nad tym dlaczego nękają nas tak liczne choroby.
Przypadek?
Ewolucja nie wyposażyła nas w dostatecznie mocny system odpornościowy?
Sami sobie niszczymy system odpornościowy dlatego musimy go wspomagać?
Interes korporacyjny?
Sam zadaje sobie podobne pytania i jestem ciekaw waszych odpowiedzi na nie.
możesz je przytoczyć?
mozesz przytoczyć statystyki oraz badania które uważają ze szczepionki za tym stoją?
bo póki co w nigerii dzieci wymierają na polio, po zaprzestaniu szczepień. :)
Zwykle znaczy to, tytuł naukowy, który by mógł zostać zdobyty musi zostać podparty różnymi praktykami
"Jest ryzyko. Musi być wybór" co ma do tego wykształcenie naukowe.
Czy musisz walnąć młotkiem w swoją głowę aby wiedzieć że od tego się umiera ?
Przypominam po raz kolejny wierzę że szczepionka może przyczynić się do podniesienia odporności lecz musi być wybór.
Propaguje się tutaj pogląd że człowiek bez szczepionek nie ma odporności wcale i jest bez nich skazany na śmierć... bzdura
Człowiek sam w sobie jest mega odporny a szczepionka może to jedynie w jakimś mniejszym lub większym stopniu wspomagać.
Załęże się że większość z was jest fanami teorii ewolucji skoro ją tak wielbicie wiedzcie że przez te rzekome miliony lat natura wyposażyła was w niewyobrażalnie potężny system odpornościowy... my możemy jedynie lekko go wspomóc. Schizofrenii ciąg dalszy... wierzycie że tak niewyobrażalnie skomplikowany organizm jak człowiek powstał w wyniku ewolucji tylko ta pani ewolucja zapomniała wyposażyć nas w system odpornościowy.
myślę,że obojętnie czy ktoś wierzy w ewolucję czy w stworzenie świata przez Boga, sytuacja przedstawia się tak samo, i zgadzam się co do naturalnej odporności organizmu.
Rodzice mi podawali podobny przykład: nie musisz wkładać swojej głowy pod ciężarówkę, żeby się faktycznie przekonać czy jak Ci przejedzie po karku to umrzesz ;)
warto myśleć samodzielnie i nawet być bardziej przezornym, zwłaszcza w ważnych kwestiach, aby się nie przeliczyć i nie stracić czegoś tak ważnego jak życie czy zdrowe.
Przezorny ubezpieczony.
O ile nie w Zusie to zawsze dobrze na tym wyjdzie :D
Pewnie aluminium.. Tylko że dawka aluminium w szczepionce jest jakieś tysiąc razy mniejsza niż naturalnie występujące aluminium w mózgu noworodka i nie może mu krzywdy zrobić. Dokładne wyliczenia zrobił znany, sumienny patomorfolog 12 lat w zawodzie w swoim filmie:
Ale oczywiście zamiast tego możemy słuchać Zięby, który gówno się zna, nie ma żadnego tytułu naukowego i rżnie ludzi na hajs witaminą C za 200 zł.
Co więcej ludzie przeciwni szczepieniom udowodnili w niezależnym badaniu, że nie powodują one autyzmu: https://steemit.com/polish/@rafalski/antyszczepionkowcy-udowodnili-ze-szczepieniea-nie-powoduja-autyzmu
Tymczasem na całym świecie wraz ze wzrostem ruchu anty szczepionkowe rośnie niebezpieczeństwo epidemii w ostatnich latach.
Twoja wiara w mainstream jest przerażająca, zamiast pożerać wszystko co Ci podrzucą na uczelni zacznij sam myśleć
Czyli wolisz zdanie jakiegoś anonimowego filmu niż patomorfologa, który ma gigantyczną wiedzę i dokładnie podaje ile znajduje się aluminium w mózgu noworodka? Kiepsko, nawet bardzo.
gdybyś zadał sobie trochę trudu i obejrzał całą serię o aluminium to byś głupot nie wypisywał o now neimach bo w całej serii są przytaczane również badania i jest i cała masa
Wczoraj czytałem o Alicji w krainie czarów, czy to znaczy, że to prawda? Ja przedstawiam dane od poważnych ludzi z zasługami, a ty od anonów z neta.
Jeszcze jakieś 50 lat temu rząd amerykański zachęcał swoich obywateli do palenia tytoniu. Swoje zachęty podpierał badaniami naukowymi. Nauka nie jest nieomylna.
a tego typu informacje szerzyła komuna jeszcze niecałe 30 lat temu.
popieram - warto weryfikować wiedzę ;)
gdybyś zadał sobie trochę trudu i obejrzał całą serię o aluminium to byś głupot nie wypisywał o now neimach bo w całej serii są przytaczane również badania i jest i cała masa
Ostatnio sprawdzałem i youtube przyjęło mój film na którym mówiłem że, 2+2=49328. Niestety przytłaczająca cześć prac naukowy zdaje się temu przeczyć. Coś czuję ze podobnie bedzie w przypadku rzeczonego aluminiium
Ciekawe jest to, że dane w tym filmie są inne niż te dostępne na innych stronach. Ciekawostki:
Oraz:
I:
Wiesz, Zięba sprzedaje bulbulator za kilka tysi zł, to co za problem sfałszować dane lub po prostu wziąć je z dupy.
Yep, ortografia ("szczepienią") zdaje się potwierdzać typowego antyszczepionkowca...
nie ubliżaj nikomu, nie o to chodzi w tej dyskusji
Jest ryzyko. Musi być wybór
Dlaczego ludzi którzy chcą możliwości wyboru nazywasz antyszczepionkowcami? Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Czy tak trudno to zrozumieć?
Ale to jest bardzo proste. Szczepienia działają tylko jeśli istnieje odpowiednio wysoka wyszczepialność populacji. Więc to nie jest tak, że będąc przeciw dokonujesz tylko wyboru dla siebie. Przykładowo, dla odry bezpieczna wyszczepialność to 95%. W tym momencie 5% chcących "mieć wybór" dokonuje też wyboru za pozostałe 95%, bo fakt że oni dokonali wyboru przestaje mieć znaczenie. Dlatego właśnie nazywam ich antyszczepionkowcami - ponieważ negują cały mechanizm i będąc w mniejszości chcą decydować za wszystkich.
Mity i bajki weźmy na tapetę ptasią grypę co z tego że zaszczepisz nawet 100% ludzi... weź i przekonaj do tego migrujące ptactwo. Wysoka wyszczepialność ogólnie rzecz biorąc organizmów żywych to pobożne życzenia a nie coś możliwe do zrealizowania.
Dlatego nikt tego nie postuluje.
Bo dzikie zwierzęta nie mają jednej rzeczy którą mają ludzie. Pieniądze
Jak nie wiadomo o co chodzi... chodzi o biednych pozbawionych odporności ludzi którzy bez szczepionek wymrą.
trochę kutury - każdy może palnąć literówkę jakoś nie zauważyłam zebym miała problemy z ortografią przez całe życie - rozumiem , że już nie ma się do czego doczepić ?
Literówka, moja droga, jest gdy napiszesz gdzieś "w" zamiast "e" itd. "ą" zamiast "om" rzedko jest literówką, a jest za to najczęściej świadectwem niedouczenia. Podobnie jak stawianie spacji przez znakami interpunkcyjnymi. Jak to jest, że wśród proepidemików i innych antynaukowych szurów zawsze wystepuje to niemal ze stuprocentową pewnością?
napisałam to słowo wiele razy w komentarzach i nie zrobilam błedu napewno nie świadczy o problemach z ortografią poza tym z Tobą moj drogi nie będe dyskutowała ponieważ juz pokazałes co sobą reprezentujesz i nie widzę tutaj sensu rozmowy na temat moich błedów spowodowanych zwykłą nieuwagą a nie brakiem wiedzy z zakresu ortografii. Gratuluje jeszcze raz poziomu wypowiedzi i epitetów pod moi adresem - Niska kultura lubi grać na wysokich tonach.
@katafrakt bardzo lubię ortografię i jest dla mnie ważna poprawna pisownia i wymowa. sama jednak często popełniam błędy z pełną świadomością (np interpunkcyjne) z różnych powodów : ponieważ chcę przekazać przede wszystkim treść, ponieważ mam bardzo mało czasu, albo przez to,że klawiatura za mną nie nadąża (ponieważ mamy za dużo giełd pootwieranych i innych okien których nie chcemy/nie możemy wyłączyć z ważnych powodów). Nie jestem z tego usatysfakcjonowana, ale wiem, że popełnienie błędu nie zmieni nic we wszechświecie. To nie jest sprawa aż takiej wielkiej wagi. Osobiście kiedy mogę, staram się trzymać poziom, ale nieraz idę na kompromis z różnych powodów. Wiem, że nie jestem w tym jedyna.
I powiedz - czy po kilku wypowiedziach można ocenić czyjś faktyczny "poziom" czy też stan wiedzy? Znam masę ludzi popełniających błędy na social media a piszących perfekcyjnie rozprawki i inne prace.
Poza tym - czy naprawdę mądre jest oceniać człowieka w ten sposób?
Powinniśmy mieć do siebie więcej wyrozumiałości. Nikt nie jest idealny i każdy popełnia jakieś błędy. Warto o tym pamiętać.
Zwłaszcza,że jesteśmy na tej platformie po to, aby się wzajemnie wspierać, a nie kopać pod sobą dołki.
To nie jest literówka, to jest głęboka nieznajomość podstaw gramatyki. Nie wiem jak tam w wielkim mieście, ale u mnie na wsi to się nawet wymawia inaczej. Nie ma możliwości, żeby to pomylić.
No i literka "ą" jest na klawiaturze dość daleko od "om" ;)
Czepianie się nieistotnych dla całej sprawy szczegółów potwierdza typowego Janusza internetu.
Od maleńkiego się nami steruje, już w przedszkolu pani stawia nas w kącie, w szkole przymusowa fluoryzacja, wciskanie mleczka, jak dorośniesz to płać ZUS, podatki, jak nie to - do kąta! Każdy sam powinien podejmować własne decyzje !!!
Sama idea szczepionek jest dla mnie sensowna.
Dlaczego?
Odpowiedź na to będzie dość zabawna. Zauważyłem pewną hipokryzję u antyszczepionkowców.
Z jednej strony uważają że "syf" w szczepionkach nie może przyczynić się do zwiększenia odporności a z drugiej strony besztają rodziców którzy robią ze swoich domów "laboratorium" i wychowują dziecko w pozbawionym "syfu" środowisku. Kto ma takich zapaleńców w swoim otoczeniu wie jak to się kończy gdy dziecko wychowane w fanatycznie czyszczonym domu idzie do przedszkolaka staje się najbardziej chorowitym dzieckiem w grupie.
Jest mnóstwo dowodów na to że "złe" nas wzmacnia chociażby takie hartowanie. Ważne aby nie przesadzać z hartowaniem jest jak ze szczepionką mocnego wzmocni a słabego dobije.
Czy to nie jest zastanawiające?
Podsumowując moim zdaniem sama idea szczepionek jest sensowna lecz przymus jest absurdalny.
Powiem więcej antyszczepionkowcy chcą szczepić wszystkie psy wbrew woli psów, żeby sami nie zarazili się wścieklizną.
Ale sami siebie nie chcą szczepić żeby inne osoby się nie zaraziły od nich. Ważne, że oni żyją, a reszta niech się wali.
Obie strony są pełne hipokryzji żeby nie było nie jestem po żadnej ze stron bo obie strony bawią mnie do łez.
Wierzę w szczepionki ALE nie w takiej formie jak jest to nam dziś podawane.
Moja postawa jest dość skomplikowana więc powiem w skrócie jestem ZA a nawet PRZECIW.
W jakiej innej formie miałaby być szczepionka? ;)
Na pewno nie pod przymusem. Skoro szczepionka działa to dlaczego szczepieni mieli by się bać problem będą mieli ci nie szczepieni a nie oni. No tak czy nie ?
Po drugie zacytuję swój drugi komentarz:
W skrócie chodzi o to że dziś rządy mają w nocie skuteczność szczepionki liczy się kasa. Rygorystyczne badania szczepionek na dzień dzisiejszy to fikcja. Liczy się tylko to który koncern w danym kraju ma "lepsze" układy z rządzącymi.
Naprawdę ja tego nie mogę ogarnąć jak można tego nie rozumieć że to właśnie ten rząd który oskarżacie o afery ciemne biznesy i przekręty osobiście decyduje jak i z jakiego koncernu szczepionka ląduje w waszym organizmie. Kradną lobbują na każda stronę ale jak przychodzi pan z koncernu to im skrzydłaka i aureola wyrasta nagle i robią wszystko dla waszego zdrowia.
No zdecydujcie się wreszcie złodziej i lobbyści czy fachowcy i eksperci?
Chodzi o ochronę ludzi, którzy ze względu na stan zdrowia nie mogą zostać zaszczepione oraz na odporność grupową, która pojawia się dopiero przy bardzo wysokim odsetku zaszczepień. Obecnie wraca ryzyko epidemii bo bardzo mała ilośc osób odmawia szczepień, ale nawet tak mała grupa już narusza delikatną granicę działania.
Póki co ludzkość nie wymyśliła nic lepszego. Możemy oczywiście dać wybór ludziom ale to będzie koniec cywilizacji panowania ludzi.
To naprawdę nie jest wiedza tajemna :)
Odpowiem pytaniem czy wierzysz że zdarzają się jakieś powikłania poszczepienne ?
Jeżeli są włamania, to dlaczego masz zamek w drzwiach? :)
Dziękuje Ci za ten komentarz jest genialny bo doskonale ukazuje podejście typowego Kowalskiego do szczepień.
Tak mam wysokiej klasy metalowe antywłamaniowe drzwi na których wiszą 4 najwyższej jakości zamki... jednocześnie informuję że mieszkam na parterze i mam zwykłe szyby w oknach.
Ja nawet nie jestem pewny, czy istniał przymus przed wynalezieniem antyszczepionkowców. Po prostu się szło i szczepiło. Ale pamiętam, że niektóre osoby (np. te, które były chore w tym czasie albo próba źle wyszła) były niezaszczepione.
Przymus istnieje tylko z tego powodu, że ktoś się sprzeciwia :)
Wystarczy się nie sprzeciwiać "z powodu że bo tak" i wprowadzenie przymusu jest wyraźnie utrudnione.
Jestem przeciwnikiem zniesienia obowiązkowych szczepień, jednak wolny rynek sam się dostosowuje. Coraz więcej przedszkoli prywatnych tylko dla dzieci szczepionych, tak samo gabinety lekarskie wprowadzają takie obostrzenia.
Jednak bardzo żałuje że szkoły jako kryterium rekrutacyjne nie mogą dodać kompletu szczepień bo ja na przykład nie chcę chodzić do szkoły gdzie chodzą nieszczepieni.
Mam nadzieje to początek, czekam na czasy gdy bary, restauracje, dyskoteki etc etc będą "Tylko dla szczepionych"
Niestety takie coś będzie miało przykre konsekwencje dla ogółu i w szczególności dla osób niezaszczepionych - tych mi nie żal z wyjątkiem dzieci. Dorosły decyduje o sobie i jeśli akceptuje takie ryzyko - okej. Jednak dzieci nie mogą same podjąć takiego wyboru czy to z powodów prawnych czy z powodu ich pojmowania.
Bardzo nie chcę żyć w takich czasach, głównie z względu na szkodę dzieci i osób chorych, pozbawionych odporności.
ZAMORDYZM wersja 2.0
Nie, to wolny rynek. Wiele osób może nie chcieć przebywać w lokalu wraz z osobami bez szczepień, a rynek usług się do tego dostosuje wprowadzając takie obostrzenia. Rynek zadziała też w drugą stronę zrobi lokale dla wszystkich lub tylko nie szczepionych. To czysta wolność, wolny rynek dostosowujący się do zapotrzebowań. Jednocześnie zapewni pewną ochronę przed nieszczepionymi dla szczepionych.
popieram, mam identyczne podejście
Nie zamordyzm. Nie chodzi o obowiązkowe ograniczenia, tylko o to, żeby były takie miejsca.
Wsiadasz do autobusu - pokazujesz kartę szczepień. Jeżeli nie masz, to czekasz na taki, który nie będzie tego wymagał. No chyba że nikt się nie zdecydował na uruchomienie takiego, wtedy idziesz z buta - o ile posiadacz chodnika wyraża zgodę. :)
Segregacja. Oprócz szczepień mozna znalezć milion innych powodow do segregacji. Nie łatwiej by było gdyby osoby obawiające się chorób ubierały specjalne kombinezony które chroniłyby je przed zarażeniem?
ZAMORDYZM 3.0 Większość musi się dostosować do mniejszości :)
Zamordyzm, bo nie chcę zachorować przez to, że ktoś miał wolność być debilem?
to się zaszczep, nie bądz zamordystą
Odporność populacyjna, mówi Ci to coś?
ale czego ty sie boisz skoro jesteś szczepiony? boisz sie że ktoś nie szczepiony Ciebie zarazi? dlatego nie chcesz z nim przebywać? HAHA dobre to raczej w drugą stronę strach powinien działać
Nie wszystkie szczepionki działają na całe życie
no tak, ale jeśli ktoś się boi to może zrobić szczepionkę przypominającą. powiem więcej powinien sobie ją zrobić aby dać więcej czasu na kalendarz szczepień dzieci. Ostatnio przerabiałem szczepionkę na tężec. po 10 latach jedna szczepionka odnawia ilość przeciwciał na kolejne 10 lat. ja taką miałem w tamtym roku bo miałem zanieczyszczoną ranę. co prawda niemiłosiernie mnie po tej szczepionce ze 3 dni bolała ręka (jak nigdy) podejrzewam że dostałem tą przeterminowaną lub źle przechowywaną w stanie rozkładu, bo niedługo później gruchnęła afera z lodówkami. jednak ja jestem stary i syf ze szczepionek mnie nie uszkodzi. bardziej martwię sie o małe dzieci
W przypadku tężca to inna sprawa. Nie szczepiąc siebie czy swoich dzieci, będąc przeciwnikiem szczepień - nie zagrażasz nikomu innemu. Dlaczego? Bo tężec to choroba zakaźna ale nie zaraźliwa. Czyli NIE przenosi się z organizmu na organizm drogą kropelkową. Wszystkie choroby zaraźliwe są zakaźne, ale nie odwrotnie. Są choroby zakaźne bardzo zaraźliwe, lub słabo zaraźliwe, i niezaraźliwe. I chyba tu powinno być "clou programu" - większość chorób, przeciwko którym szczepimy, jest zaraźliwa i to jak jasna cholera. Dlatego NIKT nie ma prawa decydować o tym, czy ja lub moje dzieci będą żyły! Jeśli nieszczepione dziecko, dorosły będzie siał, nie wiedząc o tym, a ja lub moje dziecko będzie czekało na szczepienie, i Twoje podejdzie do mojego, zarazi je narażając jego życie. A na to nie ma i nie będzie mojej zgody. I nie będzie mnie obchodziło, czy ktoś weźmie to na klatę.
Po pierwsze - nie jestem przeciwnikiem szczepień
Po drugie - szczepionka na tężec był tylko przykładem
po trzecie - nikt nie ma prawa decydować czy ja lub moje dzieci mają być uszkodzone po podanu przeterminowanej szczepionki lub w nieodpowiednim terminie lub w nieodpowiednim stanie zdrowie lub w koktajlu. nie ma na to mojej zgody! a tych nadużyć nikt nie bierze na klatę....
Ja też nie zwracałam się personalnie do Ciebie, chociaż mógłbyś tak pomyśleć, ponieważ napisałam komentarz pod Twoim. Ale pasowało mi, bo napisałeś o tężcu. Dało mi to okazję, aby zaznaczyć różnicę między chorobami zakaźnymi ale nie zaraźliwymi, jak tężec, i chorobami zakaźnymi bardzo zaraźliwymi jak np. ospa.
Już napisałem dość komentarzy odnoście moich teorii więc tutaj wypowiem się jedynie w formie żaru.
Ok aktyszczepinkowcy WON z barów lokalów szkół przychodzi itp dla szczepionych się ALE szczepionkowcy WON z lasu tam jedynym zaszczepionym jesteś tylko Ty.
Żyjesz w ekosystemie gdzie 99% gatunków się nie szczepi nawet sami ludzie w 100% się nie szczepią a mitycznej epidemii brak. Nie zapominaj że jesteś jedynie ułamkiem gigantycznego ekosystemu i tylko Ty próbujesz na siłę szczepić ludzi a co ze zwierzętami które są W PRZEWADZE LICZEBNEJ!
Powiedź mi szczerze zastanawiałeś się w ogóle nad takim problemem ?
Brawo za odwagę i wytrwałość. Nie lada wyczyn wpaść tutaj i nie wpaść w dyskusje.
Jest ryzyko, musi być wybór?
Niech będzie. Ja ryzykuję, że mnie zarazisz, więc wybieram, żebyś się zaszczepił.
Kim ty jesteś że wybierasz za kogoś? Nigdy nie zrozumiem takiego zamordyzmu...
Nie zrozumiałeś, co napisałem ;)
chyba nie zrozumiałeś co kolega napisał
Niech będzie. Ja ryzykuje, powikłania (dodam że wierze w skuteczność szczepionek ale i w powikłania również), więc wybieram, żebyś się zajął sobą.
Zaprawdę powiadam Wam, Ziemia jest płaska!
Ja to tylko tutaj zostawie:
Ja tylko zostawię film który przedstawia skutki bezkrytycznego podejścia to tematu szczepień przedstawionego w powyższym filmie
film który wstawiłem trwa 38 minut, Ty swoja odpowiedź wstawiasz po 23 minutach, co może świadczyć (że o ile nieoglądałeś w przyśpieszeniu, albo nie oglądałeś go wcześniej), że mogłeś nie mieć czasu zapoznać się z tym materiałem.
Zróbmy tak. Obejrz proszę w całości film wstawiony przeze mnie, a ja tymczasem zrobię to samo z filmem wstawionym przez Ciebie.
Widziałem ten film dlatego że już go wstawiłeś pod jednym z moich wcześniejszych postów, natomiast muszę Cię ostrzec bo film który ja wstawiłem jest drastyczny
Wrzuć jeszcze film o tym jak kierowca potrącił pieszego i statystyki wypadków. Może zdusimy ten zbrodniczy przemysł motoryzacyjny.
I ot co przyczyna całego konfliktu... Jeden z drugim sam niczego nie zbada a tylko powtarza po kimś innym zamiast milczeć bo się nie zna lub przynajmniej opierać się na tym czego sam doświadczył.
Gdyby nie wybitne jednostki w dziejach ludzkości które miały odwagę stanąć na przeciw wszystkim z własnymi tezami pomimo że inni też im powtarzali zdania innych autorytetów to pewnie do dziś żylibyśmy na PŁASKIEJ ZIEMI.
PODSUMOWUJĄ nie znoszę wręcz gdy dyskusja schodzi na tak prymitywny poziom gdzie dyskutujący wymieniają się argumentami INNYCH ludzi i biorą na wiarę to co mówi ich autorytet a sami kompletnie pojęcia o niczym nie mają bo i mieć nie mogą bo nic w tym kierunku nie badali a walczą zaciekle jak by to była ich WIEDZA a nie jedynie WIARA
Na koniec przypinam że nie jestem po żadnej ze stron staram się jedynie przedstawiać hipokryzje obu stron konfliktu.
Jest ryzyko. Musi być wybór
ja się nawet nie muszę znać a ktoś kto się zna nie może mi narzucać własnej woli, do dotyczy wszystkiego, nie tylko szczepień
Co do przymusu zgadzam się w 100% co do reszty jest warta przedyskutowania.
Trzeba przyznać, że sprawa jest trudna, bowiem jest na temat "nakazywania".
Fakty:
Pytanie do Ciebie jest takie:
Czy według Ciebie było by fair to, że państwo (przynajmniej w teorii, mające dbać o dobro ogółu), pozwalało by na nie szczepienie się...
Ale w zamian, by mogło stosować naciski społeczne w postaci np. braku dostępności niektórych przywilejów (miejsce w publicznym żłobku/przedszkolu, itd) dla osób nieszczepionych?
Chcecie faktów a nadal żyjecie chyba na innej planecie. Piszecie o zbiorowej odporności i nie widzicie prawdziwego problemu...
Szersze spojrzenie moi drodzy i własne wnioski.
Czy to o czym tutaj dyskutujemy obowiązuje wszystkich i czy na dzień dzisiejszy ma to jakiekolwiek znacznie?
Nie rozmawiajmy o czymś czego nie da się w praktyce zrealizować. Zbiorowa odporność w dzisiejszych czasach to fikcja. Zwłaszcza w europie. Osobiście sporo po europie podróżuje i widzę że jest pewna grupa ludzi których szczepienia nie obowiązują... chyba juz wiecie kogo i co mam na myśli i dlaczego na dzień dzisiejszy jakaś zbiorowa odporność w europie dzięki szczepionkom to mit. Jak nadal ta pewna grupa ludzi będzie do nas napływać wy testujemy tą zbiorową odporność w praktyce.
Niemcy, Francja, Szwecja, Anglia i wkrótce Polska to wielkie poletko do badań nad tą mityczną zbiorową odpornością. Słowo zbiorowa pasuje jak nigdy w tym określeniu
Ja bym się niezmiernie cieszył gdyby państwo w którym żyję pozbawiło mnie wszelkich przywilejów a w zamian zwolniło z płacenia podatków.
Powiem tak. Przyjmując Twój bajkowy teoretyczny punkt widzenia że żądzą nami wysokiej klasy specjaliści mający na uwadze jedynie dobro ogółu byłbym nawet i za przymusem LECZ nie żyje w bajce a w prawdziwym nie wyidealizowanym świecie gdzie żądzą nami drobni pijaczkowie i aferzyści i to w ich rękach jest Twój los.
Kolejny przykład na brak faktów w faktach.
A co jeśli chce szprycować się narkotykami nikogo w to nie angażując posiadając własną przydomową produkcję. moja sprawa dotycząca tylko mnie a jak zawita do mnie policja podam im Twoje fakty.
W każdym poście przypominam mówmy o czymś co ma przełożenie w rzeczywistości a nie jedynie ładnie to wygląda w praktyce.
Dobrze napisał. Powinien mieć wolny wybór. A że stan faktyczny jest inny... Być może prawo jest złe, być może wynika z tego, że czyn w rzeczywistości dotyczy też innych osób. Prawdopodobnie kombinacja jednego z drugim.
Jest wręcz odwrotnie nie jest to w interesie większości a w interesie mniejszości tych którzy szczepić się nie mogą... Zaszczepiony ma w nosie ogniska chorobowe.
Choć wycofuje się z ostatniego zdania jeśli te szczepionki w razie epidemii zadziałają tak skutecznie jak te na grypę to możemy "spać spokojnie".
Znów piszesz nieprawdę. Zaszczepiony też jest narażony, bo ma podwyższoną, ale nie nieskończoną odporność.
Napisałem to o czym piszesz w formie żartu o grypie.
Zadam Ci pytanie jesteś za szczepionką przeciwko grypie? W tym i ptasiej grypie?
Pytanie: czy jeżeli "zgodzimy się" na "przymus szczepień" to "państwo" nie będzie miało pretekstu by wprowadzać kolejne "przymusy", oczywiście "dla dobra obywateli"? Np. eliminacja gotówki "bo przestępcy piorą w ten sposób pieniądze", głosowanie na jedną słuszną partię, bo "inne są niedobre" itd.
Ten przymus już istnieje. Masz rację, państwo (a raczej EU) jest na etapie wprowadzania innych przymusów
Władza już teraz robi co chce. Przykład: Milion podatków na Kryptowaluty, Projekt o podwyższeniu podatku na paliwo(Który został przegłosowany i za niedługo wejdzie w życie), Przyjmowanie (Po cichu) imigrantów. Polacy muszą się w przyszłych wyborach zmobilizować, bo dalej będziemy tkwić w bagnie POPISU. Działa to jak kołowrotek od 89.
Abstrachując od wszystkich teorii spiskowych ( nie twierdze, że niektóre nie są prawdą.Jak wiadomo to wiele "teorii spiskowych" po latach okazywało się FAKTAMI ) pragnę zaznaczyć, że każdy obywatel powinien mieć prawo decydowania o sobie i swoich dzieciach. Jednak jak wiemy ludzie przyzwyczaili się do bycia niewolnikami i im to nie przeszkadza (niektórym się to nawet podoba!) Wiadome jest także to, że ludzie boją się zmian oraz odchyłków od ogólnoprzyjętych norm przez co nawet nie mając pojęcia na dany temat będą wyśmiewać przeciwników aktualnego systemu. Gratuluję świetnego posta który W KOŃCU sprawił, że polska społeczność dyskutuje :)
Czytam i czytam, bardzo ciekawa dyskusja się tutaj zawiązała. Wyrażę więc również swoje skromne zdanie odnośnie przymusu szczepień.
Wiecie co ja jestem za tym aby każdy miał prawo wyboru czy jeździć prawą stroną czy lewą.
Wtedy ci co jeżdżą lewą bardzo szybko zakończą swoją wolność, to by było sprawiedliwe, szkoda tylko że przy okazji odbiorą też wolność komuś kto jeździł zgodnie z przepisami
.
Rozumiecie chyba analogie?
Cały ten ruch przypomina mi ruch ludzi wierzących w Smugi chemiczne. I oglądających filmiki na youtube anonimowych często znaFców tematu. Oni mi nie przeszkadzali, uciekali do domu jak latały samoloty, nosili czapeczki z foli aluminiowej, nawet fajny ruch...
Jednak tutaj tak jak wspomniałem, zagrożona jest wolność a właściwie życie innych ludzi. To trochę komplikuje ten temat, nie można łączyć "usług kulturalnych" i przymusu szczepień i wrzucać tego do jednego wora. Sam byłem przeciwny obowiązkowi edukacji sześciolatków, ale w tym wypadku nie narażałem wolności/zdrowia innych.
Ci co nadal uważają iż to ich wolny wybór odsyłam do lekcji historii, bo historia jest najlepszą nauczycielką życia. Nie ma tam autorytetów, przekupionych lekarzy, czarno na białym jest pokazany i udowodniony pozytywny wpływ szczepień. Blisko 250 lat historii, pokazujące że w społeczeństwie wolność jednostki czasami musi być poświęcona w imię dobra ogółu.
Tak abstrahując od tematu, kupujesz głosy? Naprawdę nie stać Cię na uczciwość, żeby zobaczyć ile naprawdę osób zainteresuje się tematem bez wspomagaczy?
Jest też coś takiego jak chęć wypromowania danego tematu w związku z potrzebą nagłośnienia go. Szczególnie kiedy media go ignorują a najpopularniejsze wyszukiwarki czy też usługi blokują albo źle pozycjonują. Wątpię więc aby ten wpis powstał po to aby ten mógł chełpić się tym ile osób popiera lub nie popiera poglądów @mmmmkkkk311 i nawet gdyby nikt ich nie popierał ten nadal zamieszczałby tu te informacje bo chociaz go nei znam to z jego poczynań wnioskuję że rozumie potrzebę nagłaśniania tematu i wie że to działanie w dobrej wierze dla dobra wszystkich nawet tych zapatrzonych w autorytety osób będących zwolennikami szczepień których aż świerzbi żeby dać mu flage.
Ja to tu tak zostawię bo szkoda mi się produkować na ten temat
masz rację nie produkuj się, zdejmij też ten smieciowy obrazek
Zdania są podzielone... Zaznaczam, że nie jestem po żadnej ze stron bo jedna i druga posiada mocne argumenty, które chyba zależne są od tego w jakim momencie znajdzie się "Ludzkość"
Sama idea szczepień jest dobra ale czy w rzeczywistości są one do końca bezpieczne tego do końca nie wiemy. Założenie, że szczepienie pomoże w powstrzymaniu rozszerzającej się epidemii czy śmiertelnej choroby jest piękne. Natomiast trzeba zwrócić uwagę na przemysł farmaceutyczny i jego interes. Już od samego oglądania reklam można dostać bólu głowy czy się rozchorować, ale nie martwcie się bo telewizyjni eksperci od razu podsuwają wam rozwiązanie problemu, natomiast macie wybór bo lek możecie kupić innego producenta i może być nieco tańszy od reklamowanego. Czytając komentarze, widzę że nie tylko ja odnoszę wrażenie, że w dzisiejszych czasach z "Pacjenta" robi się 'Klienta" Czyli najlepiej kiedy pacjent jest leczony, bo jeśli go wyleczymy do końca, bądź odejdzie z tego świata to nic z pożytecznego z niego nie będzie i nie przyniesie on zysku. Bezmyślne wierzenie w "Naukę" też nie jest dobre i śmieszą mnie niektóre argumenty, które odwołują się tylko do tytułów lekarskich i wyniki badań. Dlaczego? Bo dla mnie często jest to na równi ze stwierdzeniem... "Amerykańscy naukowcy udowodnili......" Lekarze, też swoją wiedzę biorą nie tylko z badań, ale i z książek, a te książki też ktoś wcześniej pisze, a wyniki badań mogą być zależne od koncernów farmaceutycznych. Podobno lekarze(zaznaczam... PODOBNO bo nie wiem czy tak było naprawdę) przeciwni szczepieniom, którzy odkryli zły wpływ szczepionek zaczęli ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach. Być może to ferment, najlepiej gdy każdy poszuka sam i wszyscy zaczną to weryfikować. Podobno również, o wiele większa jest liczba powikłań po szczepieniach na Grype, niż sama skuteczność zaszczepienia na tą chorobę. Też do zweryfikowania, choć mam wrażenie że może być problem z ustaleniem prawdy. Dla osób które tak bezgranicznie ufają "Nauce" radziłbym zapoznać się bliżej z osobami jakimi był Albert Enstein, Nikola Tesla czy Thomas Edison. O kim słyszeliście już wcześniej? o kim uczyliście się w szkole? Kto waszym zdaniem jest większym naukowcem? Czy wiecie coś więcej o historii Titanica? Mówią wam coś nazwy Olimpic czy Britannic? Może to tylko bajki a może i nie.... Chce tylko przedstawić, że zarówno jedna jak i druga ze stron po części ma racje... Ale to nie takie proste jakby mogło się wydawać.
Drogi MK czy w wolnej chwili mógłbyś wejść na chat ? Napisałem wiadomość do ciebie :)
@mmmmkkkk311 widzę jedno miejsce na tag masz wolne. Dorzuć #pl-emocjonalnie temat mocno emocje wzbudzający więc się nadaje ;)
Jesteście przeciwni uodpornianiu czynnemu. A biernemu też?
Congratulations @mmmmkkkk311!
Your post was mentioned in the Steemit Hit Parade in the following category:
Niby wolny kraj a decyzji samemu podejmować nie można? Coś strasznego
Co "poeta" miał na myśli?
Niech Ci będzie. Zamknijmy w tych gettach zaszczepione osoby które uważają że te szczepienia nic im nie dały i obawiają się że zachorują na chorobę przeciw której się zaszczepiły.
Dlaczego wiekszość ma być zamknieta w gettach, bo mniejszość naczytała się znachorów?
z kąd ta pewność że większość? w tv mówili?
W tej chwili odsetek szczepionych stanowi większość, jak pokazują statystyki, co wynika z faktu, że szczepienia są przymusowe.
Ale pewnie w fimach z żółtymi napisami mówili inaczej :Pw
@feriv ma dużo racji. Nie ma opcji aby ktoś był nie zaszczepiony, ponieważ naraża innych.
Populacja jest droższa niż jednostka.
Nie jest to moja jakaś fanaberia wystarczy pomyśleć logicznie czy życie 1 osoby która umrze z powodu szczepionki jest tyle samo warte co epidemia zabijająca miliony przez tego nie szczepionego. Nauka potwierdza że szczepienia są potrzebne. Szczepienia są skuteczne tylko wtedy gdy wszyscy są zaszczepieni!!!
Nonsens, szczepisz się po to by się nie zarazić, jeżeli jesteś zaszczepiony i się zarazisz to znaczy że szczepionka jest do kitu. kto Ci dał prawo do decydowania o życiu jednostek?
Nie ma czego takiego jak wszyscy się zaszczepią jest to nierealne !!! Potwierdzone info, nie ma państwa aby było 100%. Jak ktoś inne dane niech poda. Zaszczepiona osoba tez może zachorować. Szczepienia nie są złe. Tylko nadmierne już jest. Najbardziej mnie rozśmieszyło zdanie :
Szczepienia są skuteczne tylko wtedy gdy wszyscy są zaszczepieni!!! - jak cytowanie zdań które, kazał ktoś im mówić.
Antybiotyki stosuje się przeciwko bakteriom, a nie wirusom...😉
Najlepszy jest rozmówca na załączonym video od 46s na pytanie jakie są zagrożenia mówi no takie jakie są na banerach nie potrafi sprecyzować co dokładnie, chce wyboru bo na zachodzie jest zachod dobry, zapytajmy o przyjmowanie uchodzców mogę się założyć że wtedy o zachod zły nie chcemy tutaj tego
a może po prostu nie che mu sie powtarzać po raz enty tej samej gadki którą podczas marszu wygłosił pewno ze 30 razy? Jak że łatwo manipulować czyjąś wiarygodnością stawiając takie puste i pozbawione głebszej analizy "wnioski"
Zasadniczo to na wirusy antybiotyki nigdy nie będą działać bo antybiotyki działają na bakterie. Co do tych super bakterii to niestety są one efektem działania ludzi którzy walili antybiotyki wszędzie gdzie się da (głownie trzodzie i bydłu) w wyniku czego powstała selekcja naturalna bakterii i zmutowały tak aby być odporne. W naturalnych warunkach bakterie mutanty nie miały szans się rozwinąć. Zbytnia sterylność też nie jest dobra bo później byle infekcja i nie ma połowy populacji. Co do szczepień to myślę, że warto przedyskutować tą kwestię pod kątem wolności i odpowiedzialności lekarzy oraz koncernów. Szczepienia to w zasadzie zakład, możemy się nie zaszczepić i mamy np. 20% szans na chorobę i śmierć albo zaszczepić się ale 1 osoba na milion/miliard umrze. Pytanie czy jako społeczeństwo powinniśmy poświęcać tą jedną osobę która może gdyby nie szczepionka, dożyłaby później starości? Ludzkość niejako zdecydowała i z ziemi eradykowano już kilka chorób ale odbyło się to mniejszymi lub większymi ofiarami. Na nieszczęście żyjemy w kraju demokratycznym i państwo będzie szło w kierunku w jakim chce większość. Na tą chwilę antyszczepionkowcy są w mniejszości, więc niejako muszą podporządkować się woli ludu tzn, znosić dyskryminację w przedszkolach, szpitalach, urzędach. Jest to uzasadnione de facto tym, że na ochronę zdrowia składają się wszyscy, więc w interesie państwa jest minimalizacja możliwych szkód. Stąd np. zakaz przechodzenia na czerwonym świetle, ban na narkotyki i przymus szczepień. Rozwiązaniem, możliwe, że byłoby sprywatyzowanie służby zdrowia. Wtedy towarzystwa mogłyby same oceniać ryzyko i np. odmawiać ubezpieczenia osobom zaszczepionym lub nie zaszczepionym, zgodnie ze swoją polityką. Nierozwiązanym problemem pozostaje jednak problem osób które ze względów medycznych nie mogą być zaszczepione a które zarażą się od osoby która zdecydowała się nie szczepić mimo braku przeciwwskazań (na dzień dzisiejszy)
Na ten moment zaś dobrym krokiem byłaby zwiększona transparencja oraz zwiększona odpowiedzialność lekarzy za reperkusje po obowiązkowych szczepieniach.