Pewnego rodzaju modą stało się tworzenie prostych tytułów, i dodawanie podtytułów które wyjaśniają o co chodzi w tytule. Marek Kamecki za modą nie chodzi, dlatego jego książka już na wstępie mówi nam, o czym jest: "Stosowanie metody harcerskiej w drużynie harcerzy". Tytuł jasny, klarowny, i oddający istotę.
A co znajdziemy w środku? Dokładnie to, o czym traktuje tytuł: czyli metodę harcerską, oraz jak ją stosować (na przykładzie drużyny męskiej harcerzy).
Mamy więc podsumowanie tego czym jest harcestwo, o co chodzi z najważniejszym instruktorem, rozłożenie na części metody harcerskiej, ale także elementy jej stosowania, czyli socjotechniki i psychotechniki (czyli odpowiednio techniki pracy z grupą, oraz pracy indywidualnej.
Z zasady nie jest to nic nowego. Metoda jest opisana w dokumentach, w doświadczeniach poprzednich pokoleń. Jednak... czegoś brakowało. A o tym mówi wydawca na samym początku: w momencie wydawania książki (czyli w latach 90-tych), istniała potrzeba stworzenia skryptu, przydatnego w kształceniu drużynowych. No więc druh Marek napisał. A to co napisał, stało się elementem kanonu.
Struktura książki jest jasna i przejrzysta, co umożliwia łatwe znalezienie treści, do których chce się wrócić (a chce się wracać - ja przy tej okazji już wygniotłem okładkę).
W książce widać przemyślenie i przyswojenie tematu. To nie tylko suchy podręcznik, pisany na bazie zewnętrznej wiedzy odnalezionej w starych pergaminach. To wiedza przeżyta, przetestowana w boju.
Druh Marek ma bardzo przyjemne pióro, a barwne opisy wciągają i angażują czytelnika. Tekst uzupełniony jest zdjęciami i materiałami, przydatnymi w pracy instruktora z drużyną. Jednocześnie, jest to bardzo podręczna książka - więc pewne mechanizmy nie zostały wyczerpująco opisan. Przykładem może być akapit dotyczący komisji sprawności - nie znałem tego narzędzia, stąd poczułem potrzebę dowiedzenia się więcej. To co jest zapisane, wystarcza by móc to narzędzie odtworzyć - nie ma jednak pełnej instrukcji obsługi. Może gdzieś indziej doczytam.
Co więcej, przez zrozumiały i przyswajalny język, jest ona dobrym punktem startowym dla każdego, kto zaczyna swoją przygodę z harcerstwem jako dorosły. Może być to rodzic, którego dziecko idzie do drużyny, i chce dowiedzieć się czemu jego pociecha jeździ w miejsca bez zasięgu. Może to być nauczyciel, zainteresowany harcerskimi metodami pracy. A możesz być to Ty - osoba, która po prostu chce się dowiedzieć, o co w tym wszystkim biega. Metoda jest uniwersalna i tyczy się harcerstwa jako takiego, jednocześnie przykłady dobrane są pod specyfikę grupy wiekowej i płci (bo okres harcerski to ten etap, gdzie różnice są najbardziej widoczne).
Technikalia
Miękka, choć wzmocniona oprawa pasuje do formatu, który mieści się gdzieś między B5 a B6, i dobrze okrywa lekko ponad 200 stron treści. Dzięki temu, można ją wygodnie czytać w podróży. Czy na biwaku. Ogółem, można zabrać ze sobą gdziekolwiek się jedzie - na wyjeździe harcerskim na pewno znajdziecie dla niej zastosowanie. Jeśli nie Wy sami, to przyboczny czy wędrownik przymierzający się do zostania instruktorem.
I znów, wydawnictwo Jakobstaff! w świetny sposób przypomina nam o tej klasyce gatunku - książce prostej, jasnej, klarownej. I potrzebnej. Bardzo potrzebnej.
Poprzednio
Poprzednio w serii około-harcerskiej:
#57 Komentarz do Prawa Harcerskiego w formie QnA
#53 MBH 2 - Unikalna wartość harcerstwa
#52 MBH 1 - Misja, strategia, produkt
#37 Być jak żubr - czyli o Muzeum i Centrum Ruchu Harcerskiego
#20 Realschönheit - czyli jak malowniczość i piękno mogą służyć wychowaniu
#19 Jak być kosmitą - czyli o obcości, po raz drugi
#16 Jak stać się kosmitą - czyli o obcości, po raz pierwszy
#13 A ja wolę wolno - czyli o naturalności wędrówki
#12 Doświadczaj - czyli o wychowaniu wspomaganym LXD
#10 Lean Scouting - czyli zarządzanie szyszkoidalne (część druga)
#7 Lean Scouting - czyli szczupłe działanie w gęstym lesie (część pierwsza)
#1 Rzeczpospolita Harcerska - czyli jak przez bieganie po lesie w krótkich spodenkach wykuwa się demokrację
W tym sezonie
Co mam w planach, prócz książki, która oczywiście będzie powstawać dalej:
- miałem jednego wieczoru przełom w temacie planowania Modelu Biznesowego Harcerstwa, więc znajdziemy tam:
-- harcerskie procesy
-- orientacja na wartość w działaniach harcerskich vs biznesowy value stream
-- harcerskie OKRy, czyli o celach i instrumentach
-- naturalna kultura organizacyjna
-- jak tworzyć strategię w ruchu i w Ruchu?
-- portfolio instruktorów
-- harcerstwo to wielka gra, czyli o grywalizacji - możliwe że znajdę też sposób jak sensownie włączyć do tego ciągu logicznego także inne harcerskie tematy:
-- standaryzacja w lean scoutingu
-- otwarta elitarność
-- generatywność w skautingu
Osobnymi tematami będą także:
- Epiktet a skauting
- przepis na szczęście według brytyjskiego generała aka siła autosugestii
- czuwanie harcerskie a uważność Ojców Pustyni (no dobra, ten jeden temat miałem wcześniej w głowie, ale pojawił się kolejny bodziec)
- gawęda o bezpańskich psach
- rozważania o świętych obcowaniu (w nawiązaniu do wcześniejszych planów przybliżania świętych)
- sprawczość
- o technologicznych projektach pobocznych, czyli historia prób wejścia do IT