#32 Od krzemienia do kredensu - czyli wizyta w Muzeum Ziemi Chełmskiej

in #polish9 days ago (edited)

Co można zrobić we wczesne niedzielne popołudnie, w obcym mieście na wschodniej flance NATO, chcąc zabić półtorej godziny czasu? W naszym ujęciu (moim i narzeczonej) lokalne muzeum jest dobrym wyborem. A już jak lokalne muzeum, to i wystawa o lokalności. Tubylczości. Kulturze ludowej. Zwał jak zwał. Ważniejsze co jest w środku. I to co w środku Wam postaram się przybliżyć.

Jeżeli ktoś próbowałby się odnaleźć, warto zapytać w punkcie informacyjnym o sposobie dojścia - Dział Archeologii i Etnografii Muzeum Ziemi Chełmskiej jest przebiegle schowany za kilkoma sklepami i parkingiem z paczkomatem

Chleb

Wizytę rozpoczęliśmy od zwiedzenia wystawy czasowej, poświęconej kulturze chleba, pod tytułem ciekawie brzmiącym i się rymującym: "Pieczywo Obrzędowe w Kulturze Ludowej". Wystawa była zorganizowana w jednym pomieszczeniu, niezbyt rozległym ale wystarczającym by jednocześnie pomieścić wszystkie eksponaty bez tłoku, oraz nie sprawić wrażenia pustki. Tablice informacyjne były bardzo pomocne, gdyż przybliżały historię i znaczenie poszczególnych rodzajów pieczywa (często nam nieznane). Niektóre z eksponatów, głównie te drobniejsze, znajdowały się w przeszklonych gablotach. W jednym z rogów pomieszczenia zaprezentowano także standardowe miejsce pracy - stolnicę, wałek, sito i wszystko inne co potrzeba do przygotowania ciasta.

Artyzm włożony w przygotowanie pieczywa naprawdę mnie zaskoczył. Widziałem już ładne wypieki, jednak zwykle pieczenie + piękno = ciasto/placek/tort. Jednak jak się okazuje pieczenie + piękno może wynosić także chleb. I chleba pochodne. Piękna chlebowych różniczek i całek pewien nie jestem.

Tablice informacyjne były bardzo przydatne w zrozumieniu co widzimy
Nawet w zwykłym pieczywie można znaleźć ciekawe tradycje, jak np. powałki

Kukiełka

Reszyt

IMG20240818123331.jpg

Korowaj

Niektóre dzieła rzemiosła piekarskiego przyprawiały o ciarki... i przypominają hifromy robione przez @hallmann

Naprawdę, przerażające...

Kolejny korowaj

Ciekawe były także przedstawienia zwierząt, wykonywane z ciasta

Niektóre były nawet malowane

IMG20240818123953.jpg

IMG20240818123745.jpg

Osobną gablotę posiadało pieczywo religijne

Zblizenie na hamanowe uszy

IMG20240818124018.jpg

IMG20240818124027.jpg

Jak już chleb, to i sposoby jego przygotowania - od początku...

... powiedziałem, od początku!

Narzędzia

Wystawę stałą zwiedza się od dołu do góry, z grubsza zgodnie z historyczną osią czasu. W najobszerniejszych salach znajdują się najstarsze i największe eksponaty wydobyte z ziemi chełmskiej. Eksponaty są pogrupowane rzemiosłami, tak aby łatwiej można było prześledzić jak życie ewoluowało i rozwijało się z czasem.

A zacząć trzeba od podstaw. Różnorakie narzędzia pomagały przetrwać naszym przodkom, były jednak trudne w tworzeniu (i na nasze standardy, często delikatne). Musiały być więc przygotowywane z pietyzmem, skrajną cierpliwością. Ale także musiały być wszechstronne. Dlatego łuk i nóż, podstawa przetrwania, otwiera pierwszą z sal podziemia. Bez tego, ani rusz.

Z czasem pojawiały się jednak bardziej trwałe narzędzia. Do użytku wchodziły metale, w końcu żelazo. Produkowano także różnoraką biżuterię - kunszt rzemieślniczy można przecież wykorzystać, robiąc coś nie-praktycznego. Ale czy piękne rzeczy, które motywują nas do pracy i dalszego wysiłku, nie są ostatecznie także praktyczne?

IMG20240818124401.jpg

Czytając o neolicie leśnym coś zaczęło mi świtać...

... aż ostatecznie niektóre z eksponatów obudziły we mnie ducha przygody. Robinson Cruzoe? Lato Leśnych Ludzi? Ciekawe jak wyglądałby obóz harcerski zrobiony... od zera. Survival totalny

Przygotowanie sztyletu z krzemienia byłby naprawdę nielichym osiągnieciem

Żelazo... no, to byłby już kolejny poziom

Czas nadwyrężył już wiele z eksponatów

Prehistoria jest reprezentowana także przez biżuterię...

... choć można znaleźć także nowsze przykłady tego kunsztu

Rolnictwo

Kolejną salę dolnej części muzeum zajmuje ekspozycja dotycząca rolnictwa - i jest to najobszerniejsza sekcja muzeum. Nie tylko dlatego że rolnictwo jest ważne - ale także ze względu na wielkość eksponatów.

Swoja drogą, ogladając kolejne widły, cepy i sierpy, miałem bardzo silne przekonanie że autor rysunków do serii o Jakubie Wędrowyczu musiał w tym muzeum bywać, i że inspirował się tymi eksponatami. Nie chcę wyobrażać sobie że mogłoby być inaczej.

Sierp nie zawsze wygladał tak, jak możemy go kojarzyć. Pierwsze sierpy były o wiele prostsze - ze względu na ograniczenia materiału
Rysunki poglądowe pomagały zrozumieć jak to wyglądało w latach (mileniach?) swojej świetności
Kamień służący za żarno do ręcznego mielenia ziaren
Jednego z rogów ekspozycji broniły brony. Ta widoczna w centrym to brona wiklinowa - czyli, jak nazwa mówi, zrobiona z wikliny, czyli młodych pędów wierzby
IMG20240818125237.jpg
Jakub i Semen nie mogli znaleźć swoich cepów. Pamiętali, że mieli je ze sobą gdy wchodzili do lokalnej speluny w Wojsławicach. Pamiętali, że  wychodzili smutni, gdyż tego dnia nie udało się sprowokować Bardaków. Ale za nic nie mogli sobie przypomnieć co się stało z cepami. Nie pamiętali też lokalnego historyka, który, gdy usłyszał wyzwiska pomiędzy stronami odwiecznego konfliktu, wyszedł cichcem, zapakował zabytkowe narzędzia na bagażnik swojego skuterka i odjeżdżał szybką trzydziestka w kierunku Chełma. A tak ładnie prało się nimi znienawidzone plemię.
Jednostka: chłop, poziom: 1, wyposażenie: na zdjęciu
Jednostka: chłop, poziom: 10, wyposażenie: na zdjęciu. Specjalizacja: rany kłute. Bonusowe obrażenia przeciw jednostkom: wiedźmin

Słomiane naczynia uświadomiły mi (po raz kolejny) że w dobrym gospodarstwie nie tylko nic się nie marnuje, ale wręcz że wszystko może przydać się na kilka sposobów
Jakby ktoś chciał się też pobawić w Minecraft w prawdziwym życiu, to wyposażenie jest gotowe. Ale właściciele obiektu nie za bardzo chcą się nim podzielić

Ceramika

Koń jaki jest, każdy widzi. Prawda?
Jak przeżyć, gdy nie ma się lodówki? Zrób dziurę w ziemi - tam zwykle jest chłodniej (serio, działa!)
Jak się okazuje, te same miejsca były wielokrotnie wykorzystywane ponownie.
Te z naczyń, które nie przetrwały, zrekonstruowano, wykorzystując zachowane elementy

Ceramika była zdobiona już w czasach przedpiśmiennych

Egzaminy ze szlaczków w zerówce nie są jednak niepotrzebne... trzeba tylko znaleźć odpowiedni zawód

Sposób rekonstrukcji naczyń przypominał mi Kintsugi - japońską sztukę naprawiania ceramiki złotem. Brakło tylko złota (ale byli blisko!)

Pomysł dla mnie na kolejne warsztaty ceramiczne w @krolestwo - zrobić sobie kubek do espresso a'la trzy tysiąclecia przed Chrystustem

Dostępne są także mniej ceglane kolory

Ceramika w nowszym wydaniu - tutaj jest już bardzo kolorowo

Tkactwo

Na środkowym piętrze zaprezentowano kolejne rzemiosło, będące ważne dla gospodarki przedindustrialnej - czyli tkactwo. Można znaleźć opis całego procesu - od pozyskiwania i przygotowywania wełny, przez przygotowanie nici, po samo tkanie tkanin.

Szycie zaczęło się jeszcze przed tkaniem - wykorzystywano wtedy jednak inne materiały, takie jak skóra

Egipcjanie z rysunku w tle uświadomili mi, że zawdzięczamy piaszczystemu krajowi o wiele więcej niż tylko takie tam stożki

Tkactwo to nie tylko samo rzemiosło i wiedza, ale także techniczne rozwiązania wspomagające sam proces

Prawie jak wyciągnięte ze starych harcerskich magazynów

Wełna przed użyciem musiała być odpowiednio przygotowana - i do tego służyły te szczotki i grzebienie. Zapewniam szczerze, że nie jest to część wyposażenia kata

Porównując nowoczesne i starodawne kkołowrotki, nie sposób nie stwierdzić że technika poszła do przodu jeszcze przed stworzeniem Internetu

Maszyna zakładowa numer 11

Szczytowa forma wsi

Na najwyższym piętrze znajdziemy natomiast sekcję wystawy poświęconą polskiej wsi w swojej szczytowej formie - czyli coś co nasi rodzice czy dziadkowe mogą znać z doświadczenia (a i dalej są ludzie żyjący w podobny sposób). I w tym miejscu pozwolę sobie na refleksję i podsumowanie: mając chwilę czasu, zawsze możesz znaleźć coś w okolicy, co będzie lepsze od siedzenia i gapienia się w telefon. A jak już masz marnować czas, marnuj go z głową. Bo przecież to co dla nas codziennością, może za chwilę samo wylądować w muzeum. I będzie dostępne tylko tam.

Obowiazkowe wyposażenie każdego wiejskiego domu
Dom.rar  czyli symulacja życia na wsi
Książka taka na wsi stanowić musiała drogocenny element wyposażenia.
Co to za dom bez kredensu?
Ubiór chłopa
Pod sufitem wiszą świąteczne ozdoby

Galeria (sztuki?)

Ciekawostka: Jednym z najmniej spodziewanych elementów muzeum jest wystawa obrazów jednego artysty, zawieszona nad schodami prowadzącymi na najwyższe piętro. Wystawa bardzo... specyficzna. Zrobiłem jedno zdjęcie, obrazów jest bodajże kilkanaście. Bardzo specyficzna formuła. Bardzo specyficzna.
IMG20240818130630.jpg

Poprzednio

#27 Szkockie impresje - podsumowanie letniej wycieczki do Szkocji
#27-A Złota Mucha i Święty Krzyż - czyli gdzie Król chadza, gdy odwiedza Szkocję
#27-B Provand's Lordship - czyli jak powinny wyglądać krzesła
#27-C Mungo - czyli nawet święci mają ksywy
#27-D Nekro-kapitalizm - czyli jak budować cmentarze
#25 Kaiserliche Schatzkammer Wien - czyli o wycieczce do c.k. skarbca
#22 Uczelnianie pamiątki - czyli jak studenci wymyślili przewijanie okienek
#17 Śledztwo w Leeuwenhorst - czyli jaką tajemnicę skrywa centrum konferencyjne w krainie tulipanów
#11 Alba - czyli o noworocznej wyprawie do Szkocji

W tym sezonie

Co mam zapasie, prócz książki, która oczywiście będzie powstawać dalej?

  • może przybliżenie postaci różnych ciekawych świętych (chociaż prawdopodobnie byłby to spinoff do głównej serii postów - może inny sposób numeracji?)
  • w ostatnim czasie udało mi się przeczytać kilka książek, i będę chciał się z nimi podzielić
  • ludzkość generatywna - jak to rozumiem, i czego potrzebujemy by stać się generatywni społecznie i gatunkowo