Post powstaje w ramach "Projekt 365 dni"
Witajcie!
Cześć. Dzisiaj opowiem wam o największym, absurdalnym, najokrutniejszym norweskim zamachowcu, który żyje w warunkach, o których wielu osobom nawet by się nie marzyło. Za chwilę będziecie mogli przeczytać o Andersie Breiviku.
Krótko o Projekcie 365 dni:
“Projekt 365 dni” jest projektem, który będzie realizowany na moich kontach. Przedsięwzięcie zakłada powstanie 365 postów, które będą ukazywały się codziennie na konkretnym koncie. Posty będą się ukazywały na kontach @mizej , @mizej-studio oraz @pl-pszczelarstwo. Projekt rozpoczyna się 1 stycznia, a kończy 31 grudnia 2019 roku. Treści będą oznaczane tagiem #365dni oraz będą reblogowane na specjalnie do tego stworzonym koncie @projekt365dni”
Kim jest Breivik?
Breivik jest okrutnym człowiekiem, który 22 lipca 2011 roku przeprowadził zamachy, w których zginęło 77 osób, a ponad 300 osób zostało rannych. Breivik doprowadził do śmierci tak dużej ilości osób poprzez podłożenie bomby pod budynkiem rządowym, a następnie okrutne morderstwo 69 osób na wyspie Utoya. Warto powiedzieć, że większość spośród ofiar tych zdarzeń było dziećmi. Na wyspie przebywała młodzież uczestnicząca w obozie. Czym sobie zawinili? Był to obóz organizowany przez Partię Pracy, której Breivik nienawidził.
Jego okrutne zachowanie
Jeżeli poprzedni opis nie przekonał Ciebie do tego, że Breivik był okrutną osobą chciałbym przedstawić Ci kilka faktów o nim.
1. Aby być pewnym śmierci swoich ofiar strzelał do nich po kilka razy
2. Zwołał młodzież w jednym miejscu przebierając się za policjanta, aby ułatwić sobię "pracę"
3.Breivik strzelał do osób, które próbowały ratować się odpływając z wyspy
4.Wydał 1500 stronny dokument zapowiadający zamach oraz opisujący przygotowania do niego.
5. Po całym zajściu dobrowolnie oddał się policji, ponieważ wiedział, że cokolwiek by nie uczynił to policja nie jest w stanie mu nic zrobić
Co się stało z nim po oddaniu w ręce policji?
Breivik wiedział, że poprawno polityczny ustrój nie jest w stanie w żadnym stopniu mu zagrozić. Sąd skazał go na 21 lat więzienia. Jest to najwyższa kara jaką może ponieść obywatel Norwegii. Jeszcze kilkanaście lat temu, gdy świat był w miarę normalny Breivik nie zamordowałby zapewne nikogo ponieważ wiedziałby, że za zabicie innej osoby i on zostanie zabity. Niestety w socjalizmie, w jakim żyjemy wszystko jest na odwrót i nic już nie przywróci życia tamtym osobom.
Odkąd Breivik odsiaduje swoją karę próbuje bezustannie zwracać na siebie uwagę. Robi on to w bardzo chamski sposób, który uderza w godność i szacunek poległych.
Odwoływał się on o to, że nie ma on przydzielonego współwięźnia, a przez co czuje się samotnie. To czysta kpina dla rodzin, które straciły w tamtych dniach swoich bliskich. Ciekawe dlaczego gdy mordował wszystkie te osoby nie czuł się samotny.
Odwoływał się on do tego, że musi mieszkać w nieludzko przygotowanej celi. Naprawdę? Znam kilka osób, które o takim przytulnym pokoju mogą tylko pomarzyć. Oczywiście podniesiono standardy i wyremontowano celę, a może mieszkanie? Odwoływał się on też, ponieważ według niego ma on za starą konsolę do gier, dostaje za chłodną kawę, oraz że musi się spieszyć podczas golenia.
Poniżej zamieszczam zdjęcie więzienia, oraz w celi w której było mu tak źle. Oczywiście zdjęcie wykonane jeszcze przed remontem.
✅ Enjoy the vote! For more amazing content, please follow @themadcurator for a chance to receive more free votes!
Polecam film 22 Lipca. Pozdrawiam.
Postaram się obejrzeć, bo bardzo mnie zaciekawił trailer.
Sam trailer wprowadza w tą nieszczęsną atmosferę. Buzują we mnie emocje. Nie będę tutaj opowiadał o tym co bym mu zrobił jeżeli byłbym go dorwał.
To w jaki sposób Breivik jest traktowany jest tak absurdalne, że wydaje się niemożliwe. A to jednak prawda. Morderca wiedzie lepsze życie niż setki tysięcy Polaków w naszym kraju...
Nawet nie chodzi o porównanie do tego jak ktoś żyje. Chodzi o to, że osoba, która zrobiła takie rzeczy żyje w takich "luksusach". Jestem za karą śmierci, Breivik wyjdzie za kilka lat, a rodziny będą opłakiwały nadal.
Szkoda, że musimy żyć w takim świecie...