Całkiem dobrze rozumiem, choć u mnie sytuacja jest troszkę inna ;P Sama też tworzę i nawet ostatnio znalazłam na dnie szuflady moje stare opowiadania. I też planuje je trochę poprzerabiać,bo ogólnie pomysły są całkiem ciekawe, ale styl, jakim wtedy pisałam nie był najlepszy XD
Norma. No chyba, że ktoś stoi w miejscu i się nie rozwija, wtedy do swojej starej (i nowej też) twórczości zwykle podchodzi bezkrytycznie :)
Racja, a ja czasami mam wrażenie, że jestem najgorszym krytykiem samej siebie. W przypadku tego, co pisałam kiedyś i też tego, co piszę teraz ;)