Ja również jestem byłym emigrantem. Nie na tak długi okres, ale czymś tam się mogę podzielić... Byłem rok w Irlandii. Miałem dwa cele: zarobić i udowodnić coś sobie i kilku ludziom dookoła (mianowicie: "że mogę sam sobie poradzić"). No i jakoś sobie poradziłem, aczkolwiek psychicznie człowiek nie dał rady :/ Wróciłem i do teraz się zastanawiam czy to była dobra decyzja. Takie moje małe przeżycie w skrócie ;)
Z tymi korkami to faktycznie skaranie na tych wyspach...
You are viewing a single comment's thread from:
Dzięki za komentarz i cieszę się, że sobie poradziłeś. Nie żałuj niczego, będzie dobrze.