Siemanko,
tak jak powiedziałem, tak też zrobię.
Podzielę się z Wami kolejnymi krokami, które spowodowały, że dzisiaj zamiast płakać, że jest poniedziałek i muszę wstać o 7.15 żeby zdążyć na tramwaj i pojechać do swojego boxu, obudziłem się z potężnym uśmiechem, gdyż dzisiaj dzień, w którym w wiosce obok jest rybny market i najświeższe ryby na nim.
Na dobrą sprawę podjęcie tegoż kroku było zaskakująco proste. Stwierdziłem, że ciągłą pogoń za tym, by co roku mieć lepszy samochód niż mój sąsiad, czy kolega z uczelni, nie bawi mnie w najmniejszym stopniu, a zaciąganie kolejnego kredyty, żeby kupić rzeczy, na które mnie nie stać, spowodował, że już kilka chwil po zakończeniu przygody z UCL odpuściłem.
Poniżej kilka zdjęć z otaczających mnie miejsc.
Filipiny, Palawan oraz okoliczne wysepki.
Jeżeli moje pisanie i dołączone do niego zdjęcia, choć odrobinę Wam się podobają i chcielibyście usłyszeć/zobaczyć coś więcej, dajcie znać.
A tymczasem targ nie będzie czekał...
Piękne widoki !
W rzeczy samej. Codzienne patrzenie na takie widoki ani trochę mi och nie obrzydza!
Zazdroszcze :) pieknie tam jest :)
Zapraszam serdecznie. Drzwi do mojego domu stoją otworem ;)
Congratulations ! Your post has been highlighted in the Daily Travel Reports
Cudownie! :-)
zapraszam serdecznie. miejsca mam sporo
A to ciekawe.Bo ostatnio czytałam o Filipinach, że chcąc tam wyjechać można tylko na 30dni. Na lotnisku od razu trzeba mieć bilet powrotny...
hmm... Poproszę o więcej historii z Filipin i zdjęć:-)
30 dni i owszem, lecz przedłużenie pobytu do 90 to kwestia 20' i 10 szczerych usmiechow. Bede wrzucal wiecej. stay tuned ;)
To zapewne masz bardzo szczery i fajny uśmiech:-)
Czekam cierpliwie na więcej i więcej.pozytywnej Energi nigdy dość! :-) pozdrawiam i zapraszam na swój profil:-)
Może głupie pytanie, ale... z czego żyjesz?
Tylko i wyłącznie z głupiego szczęścia zwanego Bitcoin. Zainwestowałem w 2013 roku.
Zajebiscie!
Dzięki @sroka87 , ale ze zdjęciami byłoby lepiej...