W takim razie naprawdę szczerze polecam Ci metodę 10 minut. W moim wypadku jest tak, ze na oparach weny jestem w stanie napisać maksymalnie jedno opowiadanie. Kiedy piszę coś dłuższego, zawsze nastawiam się raczej właśnie na to, żeby po prostu niezależnie od wszystkiego pisać regularnie.
You are viewing a single comment's thread from: