Zazdroszczę. Właśnie przed chwilą pisałam o tym u ferviego. Jeżdżenie z miejsca na miejsce i opisywanie tego, co się zobaczyło, to marzenie.mojego życia. Chociaż raz zatańczyć tango na imprezie w Argentynie..
You are viewing a single comment's thread from:
Marzenia same sie nie realizuja! trzeba im pomagac :) Twoje brzmi naprawde niezle - trzymam kciuki zeby sie ziscilo! nie bylem jeszcze w Argentynie, wiec kto wie - moze sie tam spotkamy! :)