Nie wiem, jak na innych uczelniach, ale ja na Politechnice Poznańskiej mam ankiety, który są po każdym semestrze, gdzie możesz ocenić każdy przedmiot, czy jest potrzebny, czy ci się podobał, itp... i później ocena wykładowcy. Jak tłumaczyła nam jedna pani doktor, to te wszystkie ankiety, które są anonimowe, są później zbierane na ogólnym spotkaniu wszystkich pracowników, czytane i jeżeli są jakieś negatywne opinie, to wykładowca musi się z nich tłumaczyć przed wszystkimi, więc jakiś wpływ to ma.
Nie chce jechać nazwiskami ale zająło 5 roczników studentów zanim jeden prowadzący z oceną 2.3 co roku dostał obserwację z dziekanatu.
Napisz na chacie, który, bo mam jednego na myśli. :D