W sobotę odbyły się dwie gale, KSW 68 i UFC Fight Night 204. W tekście skupię się przede wszystkim na rozliczeniu swojego typowania gali w Radomiu. O gali w Londynie będzie krótko. Zatem lecimy.
Nie poszło to za dobrze. Z proponowanych przeze mnie kuponów nie weszło nic. Kupony "zepsuł" przede wszystkim Michał Pietrzak. Spodziewałem się z jego strony dużo klinczu i obaleń. Tymczasem Pietrzak próbował boksować z Romanowskim, mimo braków w warsztacie stójkowym. Nie przewidziałem, że "Crusher" tak źle poprowadzi pojedynek. "Tomi" zawalczył poprawnie, lecz nie wybitnie. Bazował na tym co zwykle i to wystarczyło. Teraz myślę, że zmierzy się o pas tymczasowy z Adrianem Bartosińskim.
Negatywnie zaskoczył mnie także Michał Kita. To była istna Masakra.. Doświadczony reprezentant Polski pokazał jak nie toczyć walk. W pierwszej rundzie całkowicie wypompował się z sił, obijając gardę leżącego Prasela. Wydaje mi się, że jedyne co trzeba było zrobić to zacząć obijać korpus, zamiast uparcie szukać głowy. W ostateczności podnieść walkę do stójki. Kita podjął najgorszą możliwa decyzję i przegrał z Ricardo, mimo niewielkich umiejętności Brazylijczyka. Jeśli ktoś zaryzykował samego Prasela, zgarnął konkretna sumę.
Najmniej pomyliłem się w starciu Janikowski - Jakubiec. Tomek zawalczył tak jak przewidywałem. Działało to dobrze, nawet Damian padł na deski. Wszedł w niepotrzebną wymianę, zamiast kontynuować walkę na dużej ruchliwości, wszedł w zbędną wymianę i został znokautowany, bywa. Brawa dla Damiana za postawę. Mimo, że nadal widać pewne braki, to zauważalna jest też poprawa. Moim zdaniem rewanż z Michałem Materlą byłby ciekawą opcją.
O wiele lepiej niż przewidywałem zaprezentował się za to Patryk Kaczmarczyk. Typowałem decyzję po spokojnej kontroli. Tymczasem Patryk wygrał do jednej bramki przed czasem. Chłopak to ogromny talent. Myślę, że dobrą opcją byłaby teraz walka z Dawidem Śmiełowskim.
Najlepiej wyszło mi typowanie walki wieczoru. Salahdine Parnasse zawalczył dokładnie tak jak przewidywałem. W zasadzie nie dał żadnych szans Danielowi Rutkowskiemu. Francuz miał całe starcie pod kontrola i pewnie wygrał przez poddanie. Obecny mistrz wagi piórkowej zdecydowanie przerasta całą dywizje. Sam chętnie zobaczę superfight z Marianem Ziółkowskim. Chociaż nie jestem zwolennikiem starć champ9ion vs champion, tak tutaj byłbym za. Ta walka byłaby na światowym poziomie.
Całościowo gala była przyzwoita. Sporo emocjonujących pojedynków, zakończonych przed czasem, co pewnie spodobało się wielu fanom. To czego zabrakło to zaawansowane technicznie pojedynki. Wiele walk nie miało tempa, zwłaszcza dwie początkowe. Kolejne obfitowały w podstawowe błędy. Na czele ze wspomnianym Michałem Kitą. Sytuacje na szczęście uratował main event. Tam zgadzało się wszystko. Tempo, technika, różnorodne akcje i skończenie przed czasem. Dla mnie było ok, choć bez rewelacji. Osobiście pozbyłbym się walk jak Odzimkowski - Quinn. Obaj zawodnicy są mocno past prime, nic nie wnoszą rankingowo ani nie pokazują dobrego tempa. W kolejnych galach licze na więcej młodych, ciekawych zawodników.
Słowo o UFC. Nie wyrobiłem się z typami, więc krótko. Bardzo dobra gala, nawet przewyższyła oczekiwania. Cieszą mnie osobiście wygrane Topurii, Shore'a oraz Aspinalla. Cała trójka w moich oczach potwierdziła się jako topowe talenty. Aspinall w zasadzie jako pretendent. Przed nimi naprawdę duze walki. Dla Toma myślę że być może nawet eliminator do walki o pas. Tutaj wiele zależy od tego czy dojdzie do starcia Miocić vs Jones.
Co do kolejnej gali to już oczywiście powstanie Typowanie!
Do przeczytania.
Źródła: https://www2-cdn.sherdog.com/_images/headers/20220319073005_FOP8Q07XsAEGwEW.