Historia ta zaczęła się w 2003 roku, kiedy rodzice kupili mi koszulkę w czarno-białe pasy. Początkowo nie wiedziałem jaki to klub, a koszulka zawodnika z numerem 11 stanowiła dla mnie zagadkę. Postanowiłem to zgłębić i szukałem informacji na ten temat. Juventus F.C. stał się ważną częścią mojego życia co weekend czekałem na to, aby oglądać moich ulubieńców biegających na boisku i się z nimi utożsamiać. Sam zawodnik z numerem 11 stał się moim idolem i boiskowym autorytetem. Pavel Nedved który stanowił dla mnie wzór pracowitości i oddania barwą klubowym. Kiedy podczas pamiętnego półfinału z Realem Madryt otrzymał żółtą kartkę, przez co nie mógł wystąpić w finale Ligi Mistrzów czułem smutek. Kiedy w 2006 roku wyszła na jaw afera Calciopoli był to dla mnie duży cios, lecz ciągle wierzyłem, że to nie prawda i miałem rację. Miłość do tego klubu w moim przypadku z dnia na dzień wzrasta i mimo słabszych chwil zawsze im kibicuje bo jak to powiedział Alessandro Del Piero '' Prawdziwy dżentelmen nie opuszcza swojej damy''
I mimo spadku do Serie B ja również przy niej zostałem.
Na moje osiemnaste urodziny dostałem wymarzony prezent koszulkę Juventusu z sezonu 2013/14. Prezentami jakie teraz głównie dostaje są gadżety związane z tym klubem i są one bardzo sentymentalne dla mnie. Również posiadam dwie książki jedna z nich to biografia Pavela Nedveda, a druga to ''Juventus historia w biało-czarnych barwach''. Warto dodać, że pasy na okładce składają się z imion, nazwisk i miejscowości osób, które zamówiły książkę preorder.
I wielkim wyróżnieniem dla mnie jest to, że moje imię i nazwisko znajduję się na okładce.
Obecnie moim marzeniem jest pojechać do Turynu i odwiedzić tą piłkarską świątynię, by na żywo obejrzeć to wspaniałe widowisko.
Ten wpis ma charakter własnych doświadczeń i chce się z wami podzielić, gdyż jest to bardzo ważna część mojego życia.

A tutaj zdjęcia w mojej koszulce urodzinowej :D FINO ALLA FINE