Blade Runner był najnudniejszym filmem Science Fiction jaki widziałem... jak dla mnie jest to nieporozumienie. Nowa cześć jest minimalnie lepsza jednak w dalszym ciągu sprawia wrażenie, że nic się nie dzieje.
W ogóle nie rozumiem fenomenu tego filmu.
Ja uwielbiam nową część i nie specjalnie jestem fanem pierwszej, ale filmy nie są nudne. Nie są po prostu Sci-Fi akcji do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, głównym motorem filmów są naprawdę zjawiskowo zrobione zdjęcia filmowe (szczególnie w przypadku 2049) oraz filozoficzne pytania jakie stawia. Jest to kino zdecydowanie nie dla każdego.
W kwestii pytań filozoficznych wolę jednak bardziej przyziemne produkcje.
lokibalboa nie podchodź do Odyseji kosmicznej, bo biorąc pod uwagę twoje podejście do tematu zniósł byś jajko w pierwszych minutach filmu.