Dziennik grubasa #18

in #polish7 years ago (edited)

Leniwa niedziela, temperatura dziś około +4 stopni, czyli bardzo zimno jak na belgijskie warunki, nawet parę płatków śniegu spadło, ale po zetknięciu z ziemią od razu topniało. Ciekawoską niech będą belgijskie służby utrzymania dróg, już wczoraj wieczorem przy +3 stoniach Celsjusza, jeździły posypywaczki z solą, dziś również widziałem jedną. Tu nie można powiedzieć, że zima zaskoczyła drogowców. Zazwyczaj jest tak, że zima zaskakuje kierowców, ponieważ gdy tylko spadnie centymetr sniegu albo temperatura spadnie poniżej zera, ruch drogowy zwalnia do 20-30 km/h w miastach i na normalnych drogach, na autostradach natomiast rozpeczają się do około 90 km/h. Głównie spowodowane jest to jazdą na letnich oponach przez cały rok.

Przygotowanie-auta-do-zimy-Nie-daj-sie-zaskoczyc-jak-drogowcy-184277-900x900.jpg

Codziennik postępów odchudzania:

Aktywność fizyczna: spacer z żoną, około 1 godziny, zimno.

Posiłki:
Śniadanie: 2 grzanki z niskosłodzonym dżemem, szklanka mleka
II śniadanie: kiwi, jabłko
Obiad: 250ml warzywnej zupy-krem z gotowaną fasolką szparagową
Podwieczorek: -
Kolacja: 250g sałatki jarzynowej (wersja fit, zamiast majonezu biały serek), 2 plasterki szynki z indyka.

  • WAGA STARTOWA: 100 kg
  • WAGA OBECNA: 95,7 kg (zmiana dzienna -0,1 kg)
  • WAGA DOCELOWA: 85 kg
Sort:  

podziwiam, ja probuje zrzucic wage, ale dla mnie to za malo jedzenia jak na jeden dzien . pogryzlbym chyba z glodu taboret😜

To tylko tak się wydaje, żę to mało. Generalnie wcześniej nie jadłem dużo więcej, ale gubiły mnie słodkie przekąski, piwko i orzeszki lub paluszki do wieczornego seansu. Od ponad 3 tygodni, nie miałem w ustach alkoholu, ani słodyczy. W przypadku tego pierwszego myślę, że pozwolę sobie na jedno, kiedy zjadę poniżej 95kg. Oby już niedługo. :) Pozdrawiam i zapraszam do codziennego śledzenia.