Mnie po sześciu tomach przygody Mordimera znudziły. Pierwsze cztery książki które przeczytałem z cyklu ( Sługa Boży, Młot na czarownice, Miecz aniołów, Łowca dusz) wciągały. Kolejne części o młodości inkwizytora moim zdaniem to już odcinanie kuponów przez autor. Ja chciałem zamiast młodości Mordimera, zobaczyć jego koniec. Za to świetnie czytało się mi Przenajświętszą Rzeczpospolitą oraz Mój Przyjaciel Kaligula.
You are viewing a single comment's thread from: